Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Wiesław Gałązka
|

Gałązka: Dzień konia. Czyli słoma, siano i pech Pawlaka

0
Podziel się:

Waldemar Pawlak miał pecha. Gdy pozwolił sobie na zdradę sekretów alkowy koalicyjnej, okazało się, że medialnie zostały przyćmione przez informacje o spodziewanych zmianach w prezydenckiej stajni oraz zgonie góralskiego konia.

Gałązka: Dzień konia. Czyli słoma, siano i pech Pawlaka

Waldemar Pawlakmiał pecha. Gdy pozwolił sobie na zdradę sekretów alkowy koalicyjnej, okazało się, że medialnie zostały przyćmione przez informacje o zmianach w _ prezydenckiej stajni _ oraz zgonie góralskiego konia.

Zresztą sam wywiad, którego udzielił _ Newsweekowi _, też okazał się być mniej sensacyjny, niż mógł przypuszczać.

Bo czy za news można uznać ujawnienie faktu, że premier i jego partyjni ministrowie czujnie śledzą wyniki sondaży i mocno się nimi sugerują? Czy fakt marginalizacji PSL-u przez wszystkich koalicjantów, z jakimi dotąd partyjka ta dla profitów się wiązała, jest tajemnicą?

A może właśnie wyniki sondaży spowodowały, że na rok przed wyborami samorządowymi PSL postanowiła rozpocząć kampanię sygnalizowania swojej obecności na scenie politycznej? Bo ostatnie badania społeczne nie wróżą tej formacji świetlanej przyszłości. Nawet jako partii _ drugiego wyboru _, bo wskazania _ pierwszego wyboru _ocierają ją o próg wyborczy.

Warto także przypomnieć, że w kwietniowym sondażu rozpoznawalności polityków, tylko połowa Polaków wiedziała, że Pawlak jest wicepremierem i ministrem gospodarki, co szósty ankietowany myślał, że jest tylko ministrem rolnictwa, a co czwarty nie miał pojęcia, czym się zajmuje.

Choć zaledwie miesiąc wcześniej ponad 30 procent badanych uważało, że premier powinien go zdymisjonować w związku z ujawnionymi informacjami dotyczącymi nepotyzmu i _ innych standardów obowiązujących w PSL _. Co czwarty pytany chciał, by zmusić Pawlaka do rezygnacji z funkcji prezesa Związku Ochotniczych Straży Pożarnych, a co piąty, by PO zerwała koalicję z PSL.

Waldemar Pawlak wspomina w wywiadzie, że w naszej części Europy rządzą koalicje, że samemu rządzić się nie da. Pomrukuje coś o wcześniejszych wyborach parlamentarnych. Nie precyzuje jednak, jak bez podczepienia się pod PO będzie wyglądała przyszłość jego i kolegów. Nie ma bowiem pewności, czy nawet ewentualny alians z PiS-em zagwarantuje mu kiedyś powrót do władzy i w ogóle powrót do sejmowych ław. Nie wspomina też, czy choćby dla zachowania pozorów, wystartuje w wyborach prezydenckich.

PSL od dwudziestu lat funkcjonuje na scenie politycznej. Trudno jednak przypomnieć sobie jakieś większe zasługi tej partii w rozwoju Polski. Formacja ta kojarzona jest raczej z gradacją: _ wróg - najgorszy wróg - koalicjant _.

Bo też jako sojusznik twardo potrafiła walczyć przede wszystkim o swoje korzyści. Oczywiście robiła to w chwilach słabości głównych aliantów. W pozostałym czasie kierowała się wskazówką, którą Dedal udzielił Ikarowi: _ Tisze jediesz, dalsze budiesz! (wersja rosyjska). _

Opisując dotychczasową historię tej partii, można by użyć bajkowych porównań: _ Aby maszerować korytarzami sejmowymi i rządowymi nie wolno zapominać: Lewa - słoma, Prawa - siano... A taki na przykład osiołek, głupi, nie wiedział co wybrać i zdechł... _

Waldemar Pawlak miał pecha. Jego poważny wywiad komentowano w mediach obok informacji o koniu, który padł z przepracowania.

Autor jest dziennikarzem i publicystą, ekspertem w zakresie etyki
i prawa reklamy, mediów i PR. Był doradcą ds. wizerunku w sztabach wyborczych różnych ugrupowań politycznych w latach 2000, 2001, 2002 i 2005.

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)