Kanclerz Niemiec Angela Merkel zapewniła, że jej kraj nie zamierza wywierać presji na Hiszpanię, by skłonić ją do złożenia wniosku o pomoc finansową z UE dla hiszpańskich banków. _ - Każdy kraj sam musi o tym zdecydować _ - wyjaśniła Merkel .
_ - To jasne, że kraje, które chcą skorzystać z (unijnej) solidarności, powinny same złożyć odpowiedni wniosek _ - powiedziała Merkel dziennikarzom po spotkaniu z premierem Nowej Zelandii Johnem Keyem.
_ - Mamy wszystko, co jest konieczne, by zapewnić eurolandowi stabilny rozwój _ - dodała szefowa niemieckiego rządu. _ Teraz decyzja, by zwrócić się do nas (po pomoc), należy do poszczególnych krajów _ - powiedziała Merkel, zapewniając, że Niemcy nie będą wywierać na inne kraje presji w żaden sposób. _ - Cały świat jest zainteresowany w stabilnym rozwoju wszystkich regionów gospodarczych _ - podkreśliła niemiecka kanclerz.
Od kilku dni docierają wiadomości o pracach nad porozumieniem, które pozwoliłoby Hiszpanii dokapitalizować banki z wykorzystaniem pomocy unijnej, lecz unikając reform gospodarczych narzucanych z zewnątrz. Hiszpania nie chce występować o pomoc na takich warunkach jak Grecja, Irlandia i Portugalia, obawiając się, że międzynarodowi wierzyciele zmuszą ją do wprowadzenia drastycznego programu oszczędnościowego.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
S&P ostrzega. Tam bankom grożą duże straty Agencja ratingowa Standard & Poor's ogłosiła, że hiszpańskie banki mogą ponieść do 2013 roku straty rzędu 80-112 mld euro. | |
Znów zatrzęsą rynkiem? Deficyt w górę Hiszpański rząd poinformował w piątek, że możliwa jest korekta deficytu budżetowego za 2011 rok z 8,51 proc. PKB, jak mówiły dotychczasowe szacunki, do 8,9 proc. |