Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Hollande się broni. Przekona zwolenników?

0
Podziel się:

Socjalistyczny prezydent Francois Hollande bronił się przed zarzucaną mu powolnością w walce z kryzysem.

Hollande się broni. Przekona zwolenników?
(Webstern Socialiste/CC BY-NC 2.0/Flickr)

Socjalistyczny prezydent Francois Hollande bronił się przed zarzucaną mu powolnością w walce z kryzysem. Zapowiedział, że mimo spowolnienia wzrostu przyspieszy reformy i zatrzyma bezrobocie.

Po czterech miesiącach urzędowania Hollande wystąpił wieczorem na żywo w głównym wydaniu dziennika stacji TF1. Był to jego pierwszy telewizyjny wywiad po wakacyjnej przerwie. Socjalistyczny szef państwa boryka się ze złymi danymi gospodarczymi i raptownym spadkiem notowań w sondażach.

Według szefa państwa kurs jego prezydentury na najbliższe dwa lata to _ odbudowa Francji _, w tym zwłaszcza zatrzymanie bezrobocia i ożywienie gospodarcze. _ Przyspieszam _ - oznajmił Hollande.

_ - Rząd nie zmarnował swojego czasu _ - bronił się przed krytyką. _ Nie zrobię w ciągu czterech miesięcy, tego, czego moi poprzednicy nie zrobili w pięć, czy 10 lat. Jestem w sytuacji walki. Przeszłość nam ciąży _ - dodał, nawiązując do prawicy, rządzącej nieprzerwanie Francją w ciągu ostatnich dziesięciu lat.

Tłumaczył, że jeszcze do końca tego roku ma powstać z inicjatywy rządzącej lewicy 100 tys. subwencjonowanych przez państwo miejsc pracy dla osób poniżej 25 lat, znajdujących się w najcięższej sytuacji.

Ponadto, według szefa państwa, lewicowy rząd stworzy - w latach 2013-2017 - 500 tys. nowych miejsc pracy w ramach tzw. kontraktów pokoleń, wspierając finansowo te z małych i średnich przedsiębiorstw, które zatrudnią ludzi młodych i seniorów.

Hollande powtórzył swoją niedawną deklarację, że będzie redukował deficyt budżetowy m.in. przez obcinanie wydatków publicznych w większości sektorów. Wyjątkiem od tej reguły - jak dodał - mają być edukacja, wymiar sprawiedliwości i bezpieczeństwo. Według Hollande'a pozostałe oszczędności można osiągnąć _ blokując nisze fiskalne _, z których dotąd korzystały przedsiębiorstwa.

Szef państwa podtrzymał także swoją kontrowersyjną propozycję wprowadzenia podatku dla najbogatszych - w wysokości 75 proc. ich dochodów. Miałby on objąć od przyszłego roku ok. 2-3 tysięcy Francuzów o rocznych dochodach przekraczających 1 mln euro.

Hollande poinformował w niedzielę, że obecna rządowa prognoza wzrostu na 2013 rok wynosi 0,8 proc., czyli jest niższa od niedawnych oficjalnych szacunków (1,2 proc.) _ Biorę tu pod uwagę bardzo trudną sytuację, której byłem już świadomy, i która jeszcze się pogorszyła w ostatnich miesiącach _ - sprecyzował prezydent.

Według sondażu ośrodka BVA dla niedzielnego wydania _ Le Parisien _ Francuzi surowo oceniają początek prezydentury Hollande'a - aż 59 proc. jest niezadowolonych z jego dotychczasowej polityki. 55 proc. uważa, że prezydent nie realizuje do tej pory dostatecznie głębokich reform.

Przyczyn rozczarowania wyborców upatruje się przede wszystkim w pogarszającej się kondycji gospodarki Francji. Bezrobocie rośnie od wielu miesięcy, a w drugim kwartale br. osiągnęło najwyższy poziom od 13 lat - 10,2 proc. osób w wieku produkcyjnym (dane obejmują także francuskie terytoria zamorskie). Ponad jedna piąta młodych Francuzów nie ma pracy.

Francuzi obawiają się, że grozi im w najbliższej przyszłości jeszcze mocniejsze zaciskanie pasa. Hollande podkreślił w miniony piątek, że Francja zredukuje swój deficyt budżetowy zgodnie z wymogami unijnymi z obecnych ok. 4,5 proc. do 3 proc. w 2013 roku. Oznacza to, że państwo będzie musiało znaleźć w tym okresie około 30 miliardów euro oszczędności.

Wielu polityków i publicystów, także bliskich lewicy, krytykowało ostatnio socjalistyczny rząd za powolność i wzywało do przyspieszenia reform.

Czytaj więcej w Money.pl
Szczere słowa prezydenta Francji o kryzysie Francois Hollande stwierdził, ze jego obowiązkiem jest mówienie Francuzom prawdy.
Hollande się zagalopował? Zalecają ostrożność Komisja Europejska zaleciła ostrożność w interpretacji wypowiedzi prezydenta Francji Francois Hollande'a o ewentualnej interwencji zbrojnej w Syrii.
To "decydujący czynnik" walki z kryzysem Niemcy i Francja świadome są ich wspólnej odpowiedzialności. Zarówno pani kanclerz jak i prezydent Francji uważają, że należy przywrócić zaufanie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)