Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Inflacja wyhamowała do 3,4 proc.

0
Podziel się:

Wzrost cen wyhamował dzieli spadającym cenom paliw oraz żywności.

Inflacja wyhamowała do 3,4 proc.
(kalleboo/CC/Flickr)

Ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu nie zmieniły się w porównaniu do poprzedniego miesiąca, natomiast w ujęciu rocznym inflacja wyniosła 3,4 proc. podał Główny Urząd Statystyczny . W sierpniu inflacja roczna wyniosła 3,7 proc.

Wcześniej ekonomiści oczekiwali, że wskaźnik wzrostu cen i usług konsumpcyjnych we wrześniu wyniesie 3,5 procent w skali roku. Prognozy oscylowały między 3,3 proc. a 3,7 procent. Natomiast resort finansów szacował majowy poziom wskaźnika CPI na 3,8 procent. Z kolei resort finansów szacował wrześniowy poziom wskaźnika na 3,5 proc, a ministerstwo gospodarki - na 3,7 proc.

Podstawowym czynnikiem działającym pozytywnie na ceny we wrześniu był mniejszy od oczekiwań sezonowy wzrost cen żywności, głównie owoców i warzyw, które pozwoliły na obniżenie się inflacji. W 2009 r. także wzrost cen wyrobów alkoholowych oraz w kategorii utrzymanie mieszkań był mniejszy niż rok wcześniej, więc powrót do pasma wahań ustalonego przez Narodowy Bank Polski nie jest zaskoczeniem. Jednak na razie to wszystko, na co Polacy mogą liczyć - w kolejnych miesiącach czeka nas stabilizacja wskaźnika CPI na obecnym poziomie, a w grudniu nawet przejściowy skok inflacji w okolice 4-proc. granicy.

_ W okresie styczeń-wrzesień br. ceny towarów i usług konsumpcyjnych wzrosły o 3,5 proc. _

Wynika to z faktu, że pozostałe składniki koszyka inflacyjnego wydają się być dość stabilne, ale na stosunkowo wysokim poziomie. I nawet, jeśli część wyrobów mogła wraz zakończeniem sezonu wakacyjnego stanieć, np. alkohole czy paliwa w niektórych rejonach kraju, to w przeciwną stronę działają ceny np. odzieży, obuwia, których zakupy stają się konieczne wraz z początkiem roku szkolnego oraz nadejściem jesieni. Podwyżki nie są jednak zbyt znaczące, ponieważ mimo dobrej kondycji polskiej gospodarki i równie optymistycznych prognoz, przedsiębiorcy zdają sobie sprawę z trudnej sytuacji "zwykłego Kowalskiego" związanej z napięciami na rynku pracy i nie podwyższają przesadnie cen swoich wyrobów.

Wrzesień był więc miesiącem, gdy długo oczekiwany spadek cen nareszcie nastąpił. Nie można jednak wyciągać z tego faktu pochopnych wniosków i liczyć na ukształtowanie się trendu spadkowego w dłuższym okresie. Na pewno bowiem nie można już liczyć w 2009 r. na obniżenie się inflacji do poziomu 2,5-proc. celu Narodowego Banku Polskiego , a ogromnym sukcesem będzie raczej można nazwać sytuację, gdy uda się utrzymać jej poziom w górnej granicy pasma wahań. Wynikać to będzie z wyjątkowo niesprzyjającego efektu statystycznego - w grudniu 2008 r. zanotowano bardzo niski poziom cen paliw, na co w tym roku trudno liczyć.

Skokowej natomiast poprawy można oczekiwać od początku 2010 r., gdy zacznie wygasać efekt podwyżek cen energii elektrycznej i gazu z początku tego roku. Zakładając, oczywiście, że w wyniku ewentualnego uwolnienia rynku nie nastąpią kolejne podwyżki. Niemniej, niezależnie od poziomu inflacji w tym oraz przyszłym roku nikt nie oczekuje już od Rady Polityki Pieniężnej (RPP) redukcji stóp procentowych. Teraz głównym tematem dywagacji ekspertów jest moment oficjalnego przejścia Rady na neutralne nastawienie w polityce monetarnej i ten krok wydaje się bardzo prawdopodobny już w październiku, gdy RPP zapozna się z najnowszą projekcją inflacji.

| Pozytywne prognozy na temat inflacji |
| --- |
| Wskaźnik Przyszłej Inflacji (WPI), prognozujący z kilkumiesięcznym wyprzedzeniem ruchy cen towarów i usług konsumpcyjnych, od sześciu miesięcy spada dynamicznie. W gospodarce w ostatnich miesiącach nastąpiła kumulacja sił ograniczających tempo wzrostu cen, co powinno być widoczne we wskaźniku CPI na początku przyszłego roku, podało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych (BIEC). - O głębokości spadku inflacji w przyszłym roku decydować będą dwie przeciwstawne sobie siły. Pierwsza - ograniczająca wzrost inflacji, to skala kurczenia się popytu krajowego, która będzie konsekwencją nasilania się bezrobocia w drugiej połowie tego roku oraz ograniczania wysokości wynagrodzeń. Druga siła - działająca w kierunku wzrostu cen, to tempo i skala ożywienia gospodarczego w kraju i na świecie" - głosi raport. |

wiadomości
wiadmomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)