Po walkach z rywalizującymi ugrupowaniami dżihadystycznymi bojownicy Islamskiego Państwa Iraku i Lewantu (ISIL) zdobyli kontrolę nad strategicznie położonym miastem Abu Kamal w Syrii, przy granicy z Irakiem - poinformowali obrońcy praw człowieka. Tymczasem przywódca irackiego autonomicznego Kurdystanu Masud Barzani, zapowiedział zorganizowanie referendum w sprawie niepodległości.
Oddziały ISIL całkowicie opanowały miasto po trwających dobę ciężkich walkach z innymi dżihadystami walczącymi w Syrii przeciw tamtejszemu reżimowi, m.in. z powiązanym z Al-Kaidą Frontem al-Nusra - podało Syryjskie Obserwatorium Praw Człowieka, powołując się na mieszkańców Abu Kamal.
To liczące kilkadziesiąt tysięcy mieszkańców miasto na wschodzie Syrii położone jest na drodze łączącej kontrolowane przez ISIL miasta Ar-Rakka w północnej Syrii oraz irackie Rawa.
Obserwatorium podało również, że bojownicy ISIL wypuścili na wolność ponad 100 jeńców na mocy amnestii ogłoszonej przez dowódcę organizacji Abu Bakra al-Bagdadiego z okazji proklamowania sunnickiego kalifatu na terenach zajętych przez ISIL w Syrii i Iraku.
Syryjscy działacze praw człowieka oceniają, że ruch ten ma na celu zjednanie bojownikom sympatii miejscowej ludności; według nich w kolejnych dniach można się spodziewać zwolnienia kolejnych kilkuset więźniów.
W ubiegłym tygodniu dżihadyści z ISIL ukrzyżowali ośmiu rebeliantów z rywalizującej grupy, która według nich była zbyt umiarkowana.
Złożone z sunnickich radykałów ISIL kontroluje obecnie znaczne obszary na północy Syrii oraz na północy i zachodzie Iraku, gdzie prowadzi ofensywę przeciw zdominowanemu przez szyitów rządowi. W niedzielę ugrupowanie to ogłosiło powstanie na zajętych ziemiach kalifatu pod wodzą Bagdadiego oraz oświadczyło, że zmienia nazwę na _ Państwo Islamskie _.
Kurdowie wywalczą niepodległość?
Przywódca irackiego autonomicznego Kurdystanu Masud Barzani zapowiedział zorganizowanie tam w ciągu najbliższych miesięcy referendum w sprawie niepodległości. _ Wszystko co stało się ostatnio w Iraku, uzasadnia prawo Kurdystanu do uzyskania niepodległości _ - zadeklarował Barzani w wywiadzie udzielonym BBC.
_ - Odtąd nie będziemy ukrywać, że jest to naszym celem. Irak jest obecnie faktycznie podzielony. Czy mamy pozostać w tej tragicznej sytuacji, w jakiej znajduje się kraj? To nie ja zadecyduję o niepodległości. To naród. Przeprowadzimy referendum i jest to sprawa najbliższych miesięcy _ - dodał kurdyjski przywódca zaznaczając, iż niepodległy Kurdystan nie będzie dla nikogo zagrożeniem.
Od czasu obalenia dyktatury Saddama Husajna przez inwazję wojsk USA w 2003 roku iraccy Kurdowie dysponują znaczną samodzielnością, w tym własnym parlamentem i honorowanym przez zagranicę własnym kierownictwem politycznym.
W reakcji na zajęcie przez sunnickich rebeliantów znacznych części północnego Iraku kurdyjscy bojownicy obsadzili w czerwcu położony poza terenem ich autonomii Kirkuk, wokół którego rozciąga się jedno z głównych irackich zagłębi naftowych.
Czytaj więcej w Money.pl