Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Krzysztof Olszewski
Krzysztof Olszewski
|

Jedno miejsce do płacenia, kupowania i oszczędzania. Rewolucyjny pomysł Alior Banku

10
Podziel się:

Bank nie będzie już tylko miejscem oferującym proste usługi, ale również doradcą. Podpowie, co można kupić, pomoże w zakupach, zachęci do rozwiązań, które pozwolą zaoszczędzić trochę pieniędzy. Jak na te propozycje zareagują klienci?

Jedno miejsce do płacenia, kupowania i oszczędzania. Rewolucyjny pomysł Alior Banku

Rozmowa z Mariuszem Ożga, dyrektorem ds. projektów fintech i Tomaszem Jakubczykiem, dyrektorem ds. partnerstw z fintechami.

Krzysztof Olszewski: Jeszcze parę miesięcy temu wszyscy straszyli, fintechy zjedzą banki. To będzie ich koniec. Przypuszczenia nie sprawdziły się, a Alior Bank mówi wręcz fintechom: „Chodźcie do nas”.

Tomasz Jakubczyk: Gdy fintechy wchodziły na rynek, chciały zagarnąć jego jak największą część. Po pierwszym okresie fascynacji okazało się, że ich działalność, w połączeniu z modelem reprezentowanym przez bank, to najprostsza droga do usprawnienia rynku finansowego, do innowacji. Dlatego banki będą współpracowały z fintechami, a fintechy z bankami.

W Alior Banku dobrze to rozumiemy, dlatego działamy w tym kierunku, realizując nowe projekty i wdrażając nowe rozwiązania, jak własny akcelerator i nowa platforma OpenAPI. Mamy już dobre doświadczenia we współpracy z fintechami.

Co bank może zaproponować fintechom?

Mariusz Ożga: Najistotniejsze nie jest to, czego chcą fintechy i banki, ale czego oczekują klienci. W Alior Banku uważamy, że ważne jest połączenie użyteczności i bezpieczeństwa. Zapewni je sprawność i innowacyjność fintechu z jednej strony, a z drugiej - odpowiednia skala biznesu.

Chcemy zaprosić do współpracy fintechy z innowacyjnymi pomysłami i pomóc przekuć je w biznes. Przede wszystkim chcielibyśmy zbudować tzw. sandbox, dostępny z zewnątrz 24 godziny na dobę. W ten sposób umożliwimy fintechom, które będą chciały z nami współpracować, testowanie swoich pomysłów.

Dodatkowo stworzymy im takie warunki, aby mogły rozwijać swoje rozwiązania razem z nami. Zapewnimy współpracę z mentorem z banku oraz przedstawicielami Departamentu Fintech i razem będziemy budować wartość biznesową. Podpowiemy, w którą stronę rozwiązania powinny podążać, jakie mogą być reakcje klientów i będziemy mogli zobaczyć, jak dana usługa wygląda w kontekście pełnej oferty banku.

Jak to będzie wyglądało?

M.O: Z punktu widzenia procesu pierwszym etapem współpracy jest zaoferowanie środowiska testowego oddzielonego od środowiska banku. Będą tam zgromadzone przykładowe dane, niezwiązane z danymi rzeczywistych klientów. Dzięki temu każdy fintech na świecie będzie mógł z dowolnego miejsca podłączyć swoje API i sprawdzić, jak jego aplikacja wygląda w środowisku testowym.

Drugim etapem jest rozmowa ze startupem, czy jego rozwiązanie odpowiada koncepcji biznesowej banku. Jeśli tak, to zaprosimy startup do bieżącej współpracy. Udostępnimy środowisko testowe wewnątrz banku, umożliwiające wdrożenie API, prototypowanie, projektowanie i opracowywanie założeń biznesowych.

Jak wybieracie partner ó w spośród tysięcy startup ó w?

M.O.: Po pierwsze określamy, czy dane rozwiązanie odpowiada potrzebom banku. Zidentyfikowaliśmy kilkanaście obszarów biznesowych, w ramach których możemy współpracować ze startupami. Jeśli firma jest w stanie spełnić oczekiwania banku, na przykład może usprawnić nasze procesy back office czy wzmocnić pozytywne doświadczenia klientów podczas korzystania z usług, przechodzi do następnego etapu procesu.

Czy ten startup przychodzi do was, czy wy go szukacie?

T.J.: Wykorzystujemy obie możliwości. Uczestniczymy w takich wydarzeniach jak np. Impact fintech'17 czy Web Summit, podczas których możemy spotkać się z dotychczas nieznanymi nam startupami, ale także dzięki marce „Cyfrowego buntownika”, innowatora na rynku, firmy same zgłaszają się do nas z propozycją współpracy. Jako bank jesteśmy w środowisku rozpoznawalni.

Co zmieni współpraca banku z fintechami z perspektywy klienta?

T.J: Wyzwania , które sobie postawiliśmy wynikają właśnie z potrzeb klientów. To głównie oni wskazywali funkcjonalności, których im brakowało lub obszary, które należy usprawnić.

M.O.: Posłużę się przykładem. Otwartą bankowość można porównać do sklepu w komórce, jak App Store czy Google Play. Można sobie wyobrazić aplikację, niekoniecznie bankową, do której klient będzie mógł podpinać konkretne funkcjonalności, w zależności od swoich potrzeb. Bank będzie starał się podpowiedzieć konkretne rozwiązania, które spełnią oczekiwania klienta, nie tylko te związane z usługami bankowymi.

Bank podpowie klientowi, żeby więcej wydał, czy żeby wydawał pieniądze rozsądnie?

T.J.: To jest pomysł na tworzenie codziennej relacji z klientem. Nie tylko po to, aby go poznać, ale również, by oferować usługi, których rzeczywiście potrzebuje i dostarczać je w najbardziej dogodny i najszybszy sposób.

Czyli wy podpowiecie klientowi takie rozwiązanie, żeby ten nie wydawał pieniędzy bezmyślnie? Czy bank powie nam - zaczekaj, nie masz dużych dochodów, nie kupuj drugiego komputera...?

T.J: Zgadza się. Istnieją już na rynku rozwiązania umożliwiające klientowi wgląd w listę wydatków i ich szybką kategoryzację. Dzięki temu klienci zaczynają myśleć o swoich finansach w inny sposób, zarządzać pieniędzmi efektywnie.

Ale chodzi o to, aby bank zrobił to za mnie. Nie mam czasu na * *nada wanie kategorii swoim zakupom.

M.O: Zdecydowanie tak. Gdy klient musi sam kategoryzować wydatki, to nie jest to rozwiązanie dla klienta w pełni użyteczne. Zakładamy więc, że bank przekształci się z instytucji oferującej proste usługi bankowe w doradcę. Zaczynając od automatycznej kategoryzacji wydatków, podpowie również, jaki limit ustawić czy jak zaoszczędzić pieniądze. Musimy podążać za klientem.

Czy można powiedzieć, że bank oferuje już takie doradztwo?

T.J.: Na pewno chcemy pomagać naszym klientom najlepiej jak potrafimy. Bank stworzył na przykład platformę zafirmowani.pl, która stanowi kompendium wiedzy, zwłaszcza dla mikro i małych firm, w tym startupów, a także oferuje dedykowane im narzędzia. Dostarcza przedsiębiorcom odpowiedzi na pytania z zakresu zakładania, prowadzenia czy finansowania działalności, ale także marketingu, HR oraz prawa i podatków. To także bardzo dobre miejsce do promowowania rozwiązań fintechowych.

A jak ma w tym wszystkim pom ó c Alior Bankowi współpraca z IBM i firmą TUATARA...?

M.O.: Technologia Open API, na której opiera się otwarta bankowość, czyli wymiana danych, wymaga najnowocześniejszych, rozbudowanych narzędzi. Wybraliśmy rozwiązanie firmy IBM, które jest jednym z najlepszych na świecie. Z kolei firma TUATARA ma doświadczenie w dostarczaniu takich usług, również wykorzystujących rozwiązania IBM.

wiadomości
gospodarka
gospodarka polska
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(10)
RTR
6 lat temu
Radzę omijać Banki, którą chcą dla klienta być wszystkim
Janusz bankow...
6 lat temu
Kredyt 40 000 prowizja 24000 plus odsetki 9,9% Alior bank. Taka przymiarka :D
xXx
6 lat temu
Pan Olszewski wzioł kasiore to i starał się pisać o tym co najlepsze, a prawda jest taka, że ten bank może przestać istnieć w związku z tym co się u nich wyprawiało i wyprawia zwłaszcza z kasą wpłacaną tam przez ludzi
piter
6 lat temu
Ten bank ma wiele trupów w szafie w schedzie po poprzednim zarządzie , mam nadzieję, że te rzeczy kiedyś ujrzą światło dzienne, Amber Gold to przy tym pikuś
Anna
6 lat temu
Moja placówka Aliora rezygnuje z obsługi gotówki, czy to innowacja?