Aktualizacja, godz. 18.55
Po ponad siedmiu godzinach rozmów Polska i Rosja doszły do porozumienia w sprawie ostatecznej wersji umowy gazowej. Zostanie ona podpisana w ciągu najbliższych kilkunastu dni.
Jak podaje resort gospodarki, porozumienie zostało uzgodnione na szczeblu rządowym. Teraz jeszcze umowy muszą doprecyzować spółki bezpośrednio odpowiedzialne za realizację porozumienia.
- _ Uzgodniono tekst porozumienia międzyrządowego, które zostanie parafowane w momencie zakończenia negocjacji dotyczących umowy operatorskiej między EuRoPolGazem a Gaz-Systemem _ - podaje TVN24, powołując się na przedstawicieli resortu gospodarki.
Bardzo długie rozmowy
Wznowione rano w Moskwie rozmowy dotyczące dostaw rosyjskiego gazu do Polski trwały ponad siedem godzin. Negocjatorzy spotkali się w rosyjskim ministerstwie energetyki. Ze strony polskiej byli to m.in.: wiceministrowie gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska i Marcin Korolec, wiceminister skarbu Mikołaj Budzanowski oraz prezes Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa Michał Szubski.
Rosjan reprezentowali m.in.: wiceminister energetyki Anatolij Janowski oraz wiceprezes Gazpromu Aleksander Miedwiediew, a także specjaliści od spraw zagranicznych. W spotkaniu bierze też udział szef dyrekcji generalnej Komisji Europejskiej (KE) ds. energii Philip Lowe.
W Moskwie zabrakło dzisiaj wicepremiera Waldemara Pawlaka, który jednak uspokajał dzisiaj po raz kolejny, że nawet jeżeli umowa nie zostanie dziś podpisana, to odcięcie dostaw gazu Polsce nie grozi. O chęci porozumienia mówił też w ubiegłym tygodniu minister energetyki Rosji Siergiej Szmatko.
Dostawy do 2022 roku
ZOBACZ TAKŻE:
Już jutro finał negocjacji gazowych.
Rozmowy z Rosją trwają już prawie rok. Waldemar Pawlak poinformował, że zgodnie z ostatnimi propozycjami w umowie gazowej zostaną zwiększone dostawy surowca o 2 miliardy metrów sześciennych do poziomu około 10 miliardów sześciennych rocznie. Umowa w zakresie dostaw gazu będzie obowiązywała do 2022 roku, a tranzytu - do 2019 roku.
Tym samym termin obowiązywania umowy został skrócony. Według wcześniejszej wersji porozumienia przygotowanej na początku roku, dostawy miały być wydłużone do 2037 roku, a tranzyt do 2045 roku.
Pomimo długich negocjacji, Polacy mogą być spokojni o gaz. Jak zapewnili przedstawiciele rosyjskiego resortu energetyki, nawet jeżeli dzisiejsze rozmowy zakończą się fiaskiem, to zakręcenie kurka nam nie grozi. Taka sytuacja w pierwszej kolejności dotknęłaby duże zakłady przemysłowe.
Czytaj w Money.pl | |
---|---|
[ ( http://static1.money.pl/i/h/93/t99421.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/bezpieczenstwo;energetyczne;polski;-;od;czego;zalezy,78,0,636750.html) | Bezpieczeństwo energetyczne Polski - od czego zależy? Węgla nie zabraknie nam przez co najmniej 150 lat. Jednak ważne dla gospodarki surowce: ropę naftową i gaz ziemny wciąż importujemy w dużej mierze z Rosji. Czy sytuację poprawi elektrownia atomowa i gaz łupkowy? |
[ ( http://static1.money.pl/i/h/12/t34828.jpg ) ] (http://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/w;ciagu;najblizszych;pieciu;lat;skazani;jestesmy;na;rosyjski;gaz,233,0,414441.html) | W ciągu najbliższych pięciu lat skazani jesteśmy na rosyjski gaz Gazowe uniezależnienie się od Rosji będzie nas kosztowało co najmniej 3,5 mld złotych. |