Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kluza: Przybywa złych kredytów. Ale to naturalne

0
Podziel się:
Kluza: Przybywa złych kredytów. Ale to naturalne

Money.pl: Znów pojawiają się informacje, że bankom w Stanach Zjednoczonych grożą bankructwa. Czy taka sytuacja może poskutkować powrotem kryzysu na rynki finansowe w Europie?

Stanisław Kluza, przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego: Nie ma powodów do takich obaw.Już pierwsza fala kryzysu pokazała, że skala przenoszenia kłopotów instytucji finansowych w USA i Europie Zachodniej do Polski jest bardzo ograniczona.

Dowodzą tego fakty. Proszę zauważyć, że w czasie obecnego kryzysu nie doszło do upadłości żadnego banku działającego w Polsce. Co więcej, do tej pory nie było konieczności skorzystania z pomocy publicznej przez jakąkolwiek instytucję finansową w naszym kraju.

Ale, pomimo dobrej kondycji sektora, KNF proponuje wprowadzenie programów naprawczych w bankach. Czyli zagrożenie istnieje?

Programy naprawcze mają charakter prewencyjny - nie chodzi o pomoc publiczną, zarząd komisaryczny czy wsparcie przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny, aleo dostosowanie działalności biznesowej banku do jego możliwości kapitałowych i sytuacji makroekonomicznej. Czyli np. redukcję kosztów, poprawę jakości zarządzania ryzykiem. W ten sposób banki będą mogły szybciej przeorganizować się albo podnieść efektywność.

Bardzo często wiąże się to także ze wzmocnieniem kapitałowym takich banków. Mamy w tym obszarze bardzo dobre doświadczenia. W ostatnich 20 latach programy naprawcze przeszło 67 banków. Większość z nich zakończyło się pomyślnie. To bardzo skuteczne narzędzie nadzorcze, porządkujące sektor bankowy.

**

Tymczasem, coraz więcej Polaków nie radzi sobie ze spłatą szybkich pożyczek. To może zagrozić naszym bankom...

Wartość zagrożonych należności rośnie i jest to naturalne w okresie spowolnienia gospodarczego. Obecnie udział należności spłacalnych z opóźnieniem wynosi 6,3 proc., tyle, ile w połowie 2007 r. Przypomnę, że jeszcze w 2002 r. ten odsetek przekraczał 20 proc.

Obecny wzrost to głównie efekt statystyczny - przed dwoma laty banki udzielały kredytów na niespotykaną dotąd skalę, a ponieważ przyrosła sama baza kredytów, teraz musi również wzrosnąć liczba należności zagrożonych.

Więc nie ma obaw o to, że banki będą miały problemy, bo w okresie spowolnienia Polacy nie poradzą sobie ze spłatą zobowiązań?

To już efekt koniunkturalny.Wzrost bezrobocia i spadek wynagrodzeń powoduje, że kredytobiorcy mogą mieć kłopoty ze spłatą swoich zobowiązań. Być może to zjawisko ma większy wydźwięk społeczny, ale jego rzeczywisty wpływ na jakość portfeli kredytowych jest porównywalny ze statystycznym.

Nie obawiałabym się powrotu do tych zatrważających wskaźników na poziomie 20 proc. Dodatkowym zaworem bezpieczeństwa jest to, że stosunek ogółu kredytów dla gospodarstw domowych do PKB w Polsce nie przekracza dzisiaj 20 proc., podczas gdy w Europie Zachodniej jest to wielokrotnie więcej.

Ale KNF jednak zapowiadała wprowadzenie dodatkowych rekomendacji dla banków w sprawie kart kredytowych. Na jakim etapie są prace?

Przeprowadziliśmy już analizę praktyk banków w zakresie ich polityki związanej z kartami kredytowymi. W tej chwili prowadzimy konsultacje ze Związkiem Banków Polskich i Polską Izbą Ubezpieczeń.

Co się w nich znajdzie?

Będziemy chcieli przekonać banki do większej rzetelności w informowaniu klientów o zasadach korzystania z karty kredytowej, opłat i ubezpieczeń z nią związanych, zasad naliczania oprocentowania, itd. Klienci najczęściej skarżą się do nas właśnie na to, że bank nie wyjaśnił im dokładnie wszystkich szczegółów i teraz ponoszą koszty, z których wcześniej nie zdawali sobie sprawy.

**

Kiedy nowa rekomendacja wejdzie w życie?

Jeszcze nie wiadomo, czy na pewno przyjmie formę rekomendacji. Tym bardziej, że pewne elementy związane z tematem kart kredytowych znajdą się także w rekomendacji T, nad którą pracujemy. Znajdą się w niej m.in. wytyczne dotyczące zasad badania zdolności kredytowej.

Na razie nie. Najważniejsze już wprowadziliśmy. Chodzi przede wszystkim o pilną rekomendację S II, która umożliwia posiadaczom kredytów walutowych zmianę umowy i spłacanie zobowiązań bezpośrednio w walucie kredytu, ale także nakłada na banki obowiązek informowania o tym, czym jest spread i z jakim ryzykiem wiąże się zaciąganie kredytów walutowych.

Gwałtowne zmiany na rynku walutowym, które obserwowaliśmy w ubiegłym i w tym roku pokazały, że klientom taka wiedza jest potrzebna. Pozwoli im podjąć właściwą decyzję finansową.

Kilka banków stosuje jednak wysokie opłaty za aneksy do tych umów, co czyni całą operację nieopłacalną. KNF może interweniować w tej kwestii?

Zawsze sprawdzamy, czy i w jaki sposób banki stosują wydane przez nas rekomendacje. W tym przypadku będzie podobnie.

ZOBACZ TAKŻE:

Nie mogę się zgodzić z twierdzeniem, że banki zablokowały akcję kredytową dla firm. Co prawda spadła ona w porównaniu do rekordów z ostatnich dwóch lat, ale przyczyn należy upatrywać nie tylko w działaniach banków. Także same firmy są teraz bardziej powściągliwe i powstrzymują się od zaciągania kredytów.

Nie znaczy to jednak, że sytuacja ta jest nam obojętna. Jako nadzór patrzymy przede wszystkim na bezpieczeństwo depozytów i odpowiedzialną politykę kredytową banków. Z tego punktu widzenia istotne jest, by banki miały wystarczające kapitały.Stąd nasze zalecenie, aby nie wypłacały dywidend z zysku wypracowanego w 2008 r.

Dzięki temu współczynnik wypłacalności w sektorze bankowym wzrósł na koniec pierwszego półrocza tego roku do 12,5 proc. z 10,8 proc. pod koniec ubiegłego roku. To niebywale dobry wynik, który w rezultacie stworzył potencjał do tego, by banki nie wyhamowały akcji kredytowej i ruszyły z kredytami, gdy kryzys się skończy.

Trwają też prace nad przepisami, które umożliwią objęcie nadzorem finansowym Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych. Takie rozwiązanie jest potrzebne?

Moim zdaniem samo objęcie SKOK-ów nadzorem finansowym jest zdecydowanie niewystarczające. Musi równolegle zajść proces, który pozwoli zrobić to w odpowiedni sposób.

SKOK-i muszą uzyskać dostęp do refinansowania przez Narodowy Bank Polski, tak jak wszystkie pozostałe instytucje finansowe. Po drugie, powinny także zostać objęte systemem gwarancyjnym Bankowego Funduszu Gwarancyjnego. Chodzi tu głównie o zapewnienie odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa depozytów w interesie klientów-członków kas.

Czyli totalna zmiana SKOK-ów w banki?

W naszej opinii SKOK-i powinny zachować swoją odrębność, a regulacje muszą uwzględniać specyfikę ich działania. Ale istnieją pewne uniwersalne mechanizmy, których trzeba się trzymać.

NBP chce dofinansować banki spółdzielcze, by rozkręcić akcję kredytową. Dlaczego KNF się temu sprzeciwia?

Uważamy, że dla stabilności i bezpieczeństwa sektora ważne jest, by banki te utrzymywały kapitały na takim poziomie, który pozwala im bez obaw prowadzić akcję kredytową. Jeśli pieniądze te poszłyby na zwiększenie bezpieczeństwa kapitałowego banków, to jest to jak najbardziej słuszny kierunek. Nie może być tak, że środki zostaną przeznaczone na rozruszanie akcji kredytowej kosztem bezpieczeństwa kapitałowego banków spółdzielczych.

Na ile szacuje się teraz negatywną wycenę opcji walutowych?

W tej chwili szacujemy ją na około 2,21 mld zł - o połowę mniej niż w kwietniu. Wygląda więc na to, że najgorsze za nami - wiele opcji wygasło, umocnił się złoty, a sporo firm porozumiało się z bankami.

I ten problem nie powróci?

Nie, jeżeli przedsiębiorcy będą pamiętać o tym, że tego typu instrumenty służą do zabezpieczania transakcji, a nie spekulowania i generowania łatwych zysków. To instrumenty finansowe, z których należy korzystać, mając świadomość, w jaki sposób działają. Oczywiście na opcjach stracili nie tylko spekulanci, ale także ci, których zagraniczni kontrahenci wpadli w kłopoty i nie zrealizowali umów - takich przypadków nie było jednak dużo.

Kryzys w raportach i analizach Money.pl
*Złoty się umocni, frank przegoni dolara * Wszyscy ankietowani przez Money.pl analitycy są zgodni: za rok waluty będą dużo tańsze. Dwóch ekspertów spodziewa się nawet roszady cenowej między walutą amerykańską a szwajcarską.
*Pensje nadal rosną. Ale spada zatrudnienie * W czerwcu wynagrodzenia w firmach wzrosły w ciągu 12 miesięcy o 2 procent i wyniosło 3287,88 złotych. W tym samym czasie zatrudnienie spadło o 1,9 proc. do 5,28 mln zatrudnionych.
*Rośnie suma zagrożonych kredytów * Dziś wchodzi w życie ustawa o pomocy państwa w spłacie kredytów mieszkaniowych udzielonych osobom, które utraciły pracę. Pomogą tracącym pracę, ale czy uchronią banki przed toksycznymi długami?
*Mimo kryzysu chcemy kupować auta *Co trzeci internauta Money.pl chce w tym roku kupić samochód. Blisko jedna piąta spośród tych, którzy to deklarują, myśli o nowym modelu.
wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)