Koalicja narzuca ostre tempo w sprawie zmian w OFE

Wiceprezes PiS-u Beata Szydło krytykowała tryb pracy nad zmianami w systemie emerytalnym. _ Nie ma możliwości jakiejkolwiek dyskusji na temat tego, co ma się zdarzyć w przyszłości, jak te emerytury będą wyglądały, jest również niejasność co do sytuacji finansów publicznych i budżetu państwa _- argumentowała.

[ ( http://static1.money.pl/i/h/145/t134801.jpg ) ] (http://www.money.pl/emerytury/raporty/artykul/emerytury;po;zmianach;beda;nizsze;nawet;o;15;procent,21,0,791061.html) Emerytury po zmianach będą niższe nawet o 15 procent
_ - To, co się stało w tej chwili na posiedzeniu komisji finansów publicznych jest skandalem i jeszcze jednym dowodem na to, że Platforma nie chce rozmawiać merytorycznie o systemie emerytalnym, o emeryturach Polaków _ - powiedziała Szydło.

Dodała, że PO zakpiła nie tyle z opozycji, co z Polaków. Oceniła też, że prawdopodobnie żadna poprawka opozycji do ustawy nie będzie przegłosowana, bo PO ma już gotowy terminarz prac nad rządowym projektem, a _ prezydent już pewnie trzyma pióro w ręce, aby podpisać ustawę _.

Stwierdziła, że PO, postępując w ten sposób, prezentuje _ apogeum swojej buty _. _ Dlaczego boicie się Polaków, dlaczego nie chcecie dyskusji i informacji? _ - pytała.

Pytana, czy klub PiS nie będzie już brał udziału w pracach nad projektem, zaprzeczyła. Powiedziała, że posłowie PiS w czasie drugiego czytania projektu będą nad nim pracowali i pewnie zaproponują zmiany.

Elżbieta Rafalska z PiS-u nie kryła oburzenia, że zmianami w systemie emerytalnym zajmuje się tylko komisja finansów. Jej zdaniem, powinna nad tym pracować także komisja polityki społecznej i rodziny.

Szef komisji Paweł Arndt z PO odowiadał, że nie ma przeciwwskazań, by nad zmianami w OFE pracowali członkowie innych komisji, nie tylko komisji finansów.

Istnieje konieczność szybkiego procedowania nad ustawą w sprawie zmian w OFE, ponieważ każdy miesiąc zwłoki to 2 mld złotych, które są niepotrzebnie przekazywane otwartym funduszom emerytalnym - poinformował minister finansów Jacek Rostowski.

_ Jest konieczne, aby szybko procedować nad ustawą w sprawie zmian w OFE. Każdy miesiąc zwłoki to 2 mld złotych niepotrzebnie przekazywane do OFE _ - powiedział w Sejmie Rostowski.

Pierwotnie rząd planował, że zmiany w systemie emerytalnym wejdą w życie od 1 kwietnia, jednak przyjęty przez rząd w ubiegłym tygodniu dokument zakłada, że będzie to 1 maja.
Poseł PO, Sławomir Neumann argumentował, że debata na temat zmian w OFE toczy się od dłuższego czasu. _ - Nie tylko w łonie rządu i wśród polityków, ale i w gronie ekspertów, czy towarzystw emerytalnych - _ mówił Neumann.

_ - Polacy w ostatnich miesiącach naprawdę mogli poznać wszystkie możliwe stanowiska jakie są w sprawie tej ustawy, a od kilku tygodni nie pojawił się żaden nowy argument z ust kogokolwiek _ - powiedział. Zdaniem Neumanna opuszczenie przez posłów PiS posiedzenia komisji to _ maskarada i manifestacja _.

Na znak protestu przeciwko sposobowi pracy nad zmianami w OFE, posłowie Prawa i Sprawiedliwości opuścili obrady komisji.

_ - SLD zorganizuje w sobotę własne wysłuchanie publiczne rządowego projektu ustawy zmianach w Otwartych Funduszach Emerytalnych - _ poinformował Jerzy Wenderlich, wicemarszałek Sejmu.

_ - Nie damy tej debaty zamieść pod dywan, rzecz jest zbyt ważna dla kilkunastu milionów Polaków – _podkreślił Wenderlich.

Zdaniem posłanki SLD Anny Bańkowskiej Klub Poselski Sojuszu jest za wprowadzeniem 5-procentowej składki do OFE dla młodych osób, które mają dużo czasu do emerytury.

_ - Chce też, aby osoby, które zgodnie z ustawą emerytalną musiały się zapisać do OFE, mogły się z nich wycofać i przejść do ZUS-u - _ podkreśliła Bańkowska.

Rządowy projekt zmian przewiduje, że składka do OFE zostanie zmniejszona z 7,3 proc. do 2,3 proc., potem będzie stopniowo wzrastać, by w 2017 r. osiągnąć 3,5 proc. Pozostała część składki, która zamiast do OFE zostanie przekazana do ZUS, trafi na specjalne indywidualne subkonta.