S&P500 odnotował piątą wzrostową sesję z rzędu. Nowymi szczytami notowania kończyły także DJIA oraz technologiczny Nasdaq. Kupujących nie przestraszyły wiadomości z gospodarki, które w większości były gorsze od prognoz analityków.
Wzrost gospodarczy w trzecim kwartale miał według nich sięgnąć 2,8 procent. Odczyt rozczarował, bowiem amerykański PKB wzrósł o 2,6 procent. Jest to jednak wynik lepszy zarówno od drugiego kwartału, kiedy wzrost gospodarczy wyniósł 1,7 procent, jak i od wcześniejszych danych za trzeci kwartał, które mówiły o wzroście na poziomie 2,5 procent.
Nie zachwyciły także dane z rynku nieruchomości. Choć liczba sprzedanych w listopadzie domów na rynku wtórnym wzrosła z 4,43 (w październiku) do 4,68 miliona, to była o około 30 tysięcy niższa niż prognozowano. Na plus zaskoczył natomiast indeks obrazujący ceny nieruchomości, który odnotował wzrost, choć analitycy oczekiwali jego symbolicznego spadku.
Mimo niezbyt przekonujących danych wczoraj zyskały wszystkie najważniejsze indeksy amerykańskiej giełdy. W stosunku do poprzedniej sesji zmieniła się jedynie kolejność. Tym razem _ największym _, ponad 0,3-proc. wzrostem mógł pochwalić się S&P500. DJIA i Nasdaq zyskały po około 0,2 procent.
src="http://static1.money.pl/i/intraday/2010-12-22/3.png?id=125514282"/>href="http://www.money.pl/webmaster/do_pobrania/wykresy/">
Dodaj wykresy do Twojej strony internetowej
Wzrostom wśród największych spółek ponownie przewodził sektor finansowy. Bank of America i JP Morgan zyskały odpowiednio 3,1 i 2,8 procent. Sesji do równie udanych nie zaliczą posiadacze akcji spółek technologicznych. Hewlett-Packard i Intel straciły po około 1 procent. Symbolicznie nad kreską notowania kończyły natomiast Cisco, czy IBM.