Rząd Japonii przyjął pakiet bodźców gospodarczych wartości 423 miliardów jenów (5,3 mld USD), starając się zapobiec recesji i wyprowadzić gospodarkę z deflacji, z którą kraj boryka się od kilkunastu lat.
Pakiet jest dwukrotnie większy niż przewidywali analitycy. Nowe bodźce gospodarcze będą sfinansowane z rezerwy rządowej. Premier Yoshihiko Noda zlecił swoim ministrom opracowanie w przyszłym miesiącu dalszych przedsięwzięć, mających pobudzić gospodarkę.
Ponad 264 miliardy jenów (3,3 mld USD) z przyjętego w piątek pakietu postanowiono przeznaczyć na zapobieganie skutkom klęsk żywiołowych i realizację projektów, mających wesprzeć gospodarkę północno-wschodniego wybrzeża, gdzie 11 marca 2011 roku trzęsienie ziemi o sile 9 i spowodowana przez nie fala tsunami pochłonęły ponad 19 tys. ofiar śmiertelnych i spowodowały wielkie straty materialne. Znaczna część tych środków będzie przeznaczona na wsparcie małych i średnich przedsiębiorstw.
Około 41 miliardów jenów (514 mln USD) przeznacza się na realizacje projektów w dziedzinie odnawialnych źródeł energii.
Z nowego pakietu bodźców sfinansowane zostaną zakupy kolejnych okrętów i śmigłowców dla japońskiej straży przybrzeżnej, by pomóc jej w skutecznym patrolowaniu wód terytorialnych wokół wysp na Morzu Wschodniochińskim, do których roszczenia zgłaszają Chiny.
Rząd postanowił przeznaczyć 3,8 miliarda jenów (47,5 mln USD) na wsparcie badań naukowych, związanych z pracami, które prowadzi japoński laureat tegorocznego Nobla w dziedzinie medycyny Shinya Yamanaka; chodzi o _ przeprogramowywanie _ dorosłych komórek do stadium komórek macierzystych, co może zaowocować nowymi rodzajami terapii wielu chorób.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Podniosą podatek o 100 proc. i stracą władzę Parlament Japonii zgodził się na rządową propozycję podwojenia podatku obrotowego. | |
USA stanowią duże zagrożenie dla gospodarki Z kolej dla UE największym zagrożeniem jest obecnie Hiszpania. | |
Duży bank tnie prognozy dla gospodarki Analitycy wskazują na pogorszenie globalnych wskaźników zaufania. W eurostrefie wyrazem słabej koniunktury jest wyraźny spadek popytu na dobra importowane. |