Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Kto rzeczywiście zainwestuje w farmy wiatrowe na Bałtyku?

9
Podziel się:

Potencjalni inwestorzy to firmy energetyczne i paliwowe, zarówno polskie jak i potężne koncerny zagraniczne. Możliwe, że po norweskim Equinorze ( dawna nazwa Statoil), który podpisał umowę z Polenergią, na bałtyckie projekty zaczną patrzeć inni giganci, np. Shell.

Firmy prześcigają się w deklaracjach dotyczących budowy farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim
Firmy prześcigają się w deklaracjach dotyczących budowy farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim (WOJCIECH STROZYK/REPORTER)

Potencjalni inwestorzy to firmy energetyczne i paliwowe, zarówno polskie, jak i potężne koncerny zagraniczne. Możliwe, że po norweskim Equinorze (dawna nazwa Statoil), który podpisał umowę z Polenergią, na bałtyckie projekty zaczną patrzeć inni giganci, np. Shell.

Firmy prześcigają się w deklaracjach dotyczących budowy farm wiatrowych na Morzu Bałtyckim. Planowany w polskim prawie nowy system wsparcia to tylko jeden z powodów dla którego o morskich projektach energetycznych jest znów głośno. Offshore przyciąga uwagę nie tylko w Polsce, głównie z powodu dramatycznego spadku kosztów i podniesienia wydajności turbin.

Najmocniejsza turbina na świecie

Turbiny 3-3,6 MW dla projektów offshore to już przeżytek. Nowo budowane morskie farmy wiatrowe zamawiają turbiny o mocy 7 i 8 MW, a w drodze są jeszcze potężniejsze siłownie. Duńsko-japoński MHI Vestas ma w ofercie turbinę V164-9,5 MW. Jak podaje firma, to obecnie najmocniejsza turbina dla morskich farm wiatrowych na świecie. W grudniu 2016 roku ustanowiła w swoim segmencie rekord, produkując w ciągu 24 godzin 216 MWh energii. Łopaty wiatraka mają 80 m długości, ważą 35 ton i mają powierzchnię przetaczania 21 124 m2. W przyszłym roku 23 takie turbiny zostaną zamontowane w belgijskim projekcie Northwester 2 (224 MW). Belgia niedawno zadeklarowała, że do 2025 roku chce mieć 4 GW nowych mocy z offshore.

Zobacz także: Zobacz także: Prawo wodne łagodne dla rolników. Wody Polskie chcą ich edukować, nie karać

Amerykanie nie pozostają w tyle. GE Renewable Energy zaprezentował w marcu plan opracowania najpotężniejszej przybrzeżnej turbiny wiatrowej: Haliade-X. "Wyposażona w generator o mocy 12 MW i wiodący w branży współczynnik wydajności brutto wynoszący 63 procent, Haliade-X wyprodukuje 45 procent więcej energii niż jakakolwiek inna turbina na morzu dostępna obecnie" - czytamy w komunikacie. Według obliczeń opartych na warunkach panujących na Morzu Północnym, jedna taka turbina ma wytwarzać rocznie 67 GWh energii. W przypadku elektrowni o mocy 750 MW wystarczyłoby energii dla miliona Europejczyków. Demonstracyjnie turbina ma być gotowa w przyszłym roku, komercyjnie - dwa lata później.

Większa moc turbin to dla inwestorów większy zysk. Można postawić mniej fundamentów i przyłączeń i uzyskać zaplanowaną moc elektrowni. Inwestor redukuje też koszty serwisowania. Jednocześnie przy większej wydajności pracy, spadają nakłady inwestycyjne na jednostkę energii produkowanej w całym cyklu użytkowania siłowni.

*Czy morskie farmy wiatrowe potrzebują wsparcia i gdzie jest haczyk? *O tym w dalszej części artykułu na portalu WysokieNapiecie.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(9)
EURUSD
6 lat temu
Moim zdaniem najlepiej zarabia się na forexie w Hot forex
Trolololo
6 lat temu
Wągiel! Tylko wągiel się liczy! Mówię wam!
maciek
6 lat temu
I to jest przyszłość energetyki fermy wiatrowe fermy słoneczne . Kto jest innego zdania jest po prostu nieukiem jak minister Tchórzewski
de soto
6 lat temu
Wybuduje ten kto weźmie kolesi rządzących do spółek na prezesów i dyrektorów oraz będzie musiał mieć w każdej firmie po dziesięć komórek związkowych ,oczywiście solidarności . Inni nie mają szans co zresztą widać jak to niszczą. Monopol pisu musi być .
Katolik
6 lat temu
Oj Tadeus z powinien iwestowac w Farmy Wiatrowe on się bardzo dobrze zna na biznesie.