Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Przemysław Ciszak
Przemysław Ciszak
|

Wojna cenowa na rynku kurierskim odbija się na pracownikach. Strajk kurierów był kwestią czasu

97
Podziel się:

Branża kurierska w okresie świątecznym aż kipi. Firmy szukają pracowników. Ci mają dość.

Tak w piątkowe przedpołudnie wyglądała sytuacja w bazie DHL w Warszawie.
Tak w piątkowe przedpołudnie wyglądała sytuacja w bazie DHL w Warszawie. (wp.pl)

Firmy kurierskie szukają pracowników. Ci mają dość. Strajk w DHL w szczycie sezonu? To było do przewidzenia. Niskie płace, wyżyłowany czas pracy, trudne warunki i ciągły stres. Wojna cenowa miedzy liderami rynku tylko spotęgowała ich problemy.

Piątkowy strajk pracowników DHL w samym szczycie sezonu może otworzyć kurierską puszkę Pandory. Co prawda zarządowi firmy udało się opanować sytuację, ale w branży zawrzało. Potwierdzają to wpisy na Facebooku i pod naszym materiałem.

"Może za DHL pójdzie reszta firm kurierskich i w końcu będą realne zmiany" - pisze jeden z internautow. "Szkoda, że DPD nie strajkuje, bo tam chyba kurierzy mają gorzej. Ale podpowiem dzisiaj doręczycielowi, co się dzieje w DHL" - zapewnia inny.

Jeden z wpisów jest szczególnie celny: "Kurierzy dostają tylko rykoszetem za te wojny cenowe. Nadawcy chcieli tanio i szli masowo tam, gdzie było 1 zł taniej i to jest efekt. Rozmawiałem o tym z ludźmi którzy zakładali Siódemkę".

**Trudny rynek**

Jak pokazują kolejne raporty analizujące rynek przesyłek kurierskich, ekspresowych i paczkowych, jak choćby PwC, branża rozwija się bardzo dynamicznie, a co za tym idzie - stale rośnie konkurencja.

Z roku na rok liczba przewożonych paczek się zwiększa. W 2016 roku firmy kurierskie dostarczyły 313 mln przesyłek - o 57 proc. więcej niż 4 lata wcześniej. Podczas gdy w 2015 roku rynek wyceniano na ok. 4,5 mld zł, to już w 2016 roku sięgnął 5 mld zł. W branży funkcjonowało już 100 operatorów.

Jak prognozuje PwC, w 2018 roku rynek wzrośnie w podobnym tempie, jak w ostatnich latach, czyli o około 12-13 proc. Szacuje się, że do końca 2018 roku nasz rynek przesyłek kurierskich osiągnie wartość 6,4 mld zł. Firmy kurierskie będą dostarczały już 440 mln paczek.

Wszystko to potęguje presję cenową. Ta wciąż się utrzymuje. Mało tego, jak przewidują autorzy raportu ”Perspektywy wzrostu rynku przesyłek kurierskich, ekspresowych i paczkowych (KEP) w Polsce do 2018 roku”, w najbliższych latach średnia cena przesyłki będzie nadal spadać.

Czasy, kiedy na rynku funkcjonowała jedynie Poczta Polska, to zamierzchła przeszłość. Dziś także państwowa spółka walczy o rynek. Boleśnie się o tym przekonała, kiedy w marcu bieżącego roku InPost - największy jej konkurent - obniżył ceny usług kurierskich dla klientów indywidualnych.

"Obniżkę cen przesyłek kurierskich traktujemy jako formę podziękowania Wam za zaufanie i coraz częstszy wybór usług InPost Kurier" - poinformowała firma należąca do Rafała Brzoski. "To dzięki Wam, w 2016 roku aż o 405 proc. wzrosła liczba dostarczonych przez InPost przesyłek kurierskich w porównaniu do roku poprzedniego" - zapewniał InPost.

Zobacz także: Kulisy strajku kurierów DHL

Stąd też wyścig w wprowadzaniu nowych usług i udogodnień. Paczkomaty InPostu, sieć click & collect (czyli odbiory np. na całodobowej stacji benzynowej czy sklepie) paczek z Poczty Polskiej, albo dostawa "kurier wieczór" wprowadzona wspólnie przez Allegro i DHL, oferująca dostawy nawet o 22. Nie mówiąc już o podstawowych udrożnieniach, jak wyposażenie kurierów w terminale płatnicze, wygodne śledzenie przesyłek czy zapewniona szybkość oraz terminowość dostaw.

**Rózga od listonoszy, wściekłoś** **ć kurierów**

Jednak elastyczne godziny dostaw i ich szybkość przy stale obniżanych cenach musiały mieć odbicie w innych kwestiach. Chodzi np. o wysokość stawek za przesyłki czy pensje listonoszy i kurierów.

Głośno było o zorganizowanym 6 grudnia proteście pocztowców. Wrocławscy listonosze publicznie wymierzyli zarządowi Poczty Polskiej "rózgę". Manifestacja pod hasłem "Rózga dla zarządu Poczty Polskiej” był drugi po styczniowym strajku pracowników, którzy domagają się podwyżek. Listonosze mający dość pracy za 1,6 zł domagają się podwyżek pensji do 3,2 tys. zł brutto. Poza tym narzekają na warunki pracy i potencjalne kary. Poniższy post obrazuje ich zdesperowanie.

Poczcie brakuje przy tym rąk do pracy, o czym pisaliśmy w money.pl. To przekłada się na obłożenie obowiązkami obecnie zatrudnionych.

Podobnie sprawa ma się z kurierami. Serwisy oferujące pracę pełne są ofert dla nich. Na popularnym OLX ponad 9 tys. Ale i tu warunki płacowe mało zadowalające. Jak wynika z badań rynku, przeprowadzonych przez portal wynagrodzenia pl., średnia pensja kuriera to 2,7 tys. zł brutto.

Niektóre firmy kurierskie prócz pensji około 2 tys. zł na rękę kuszą dodatkiem w postaci premii za każdą doręczoną przesyłkę. Jak pokazują piątkowe wydarzenia w DHL w Warszawie, to niewystarczająca zachęta. O pracy kurierów przeczytasz również w innym naszym materiale opublikowanym w WP Finansach.

"Kurierzy potraktowali serwis i zarząd DHL, jak oni traktują kurierów, sami sobie dopowiedzcie. Paczka kosztuje 20-30 zł, dla kuriera z tego jest 10 proc. a odpierdziela najbardziej hardcorową robotę w całym łańcuchu otrzymując przy tym zero szacunku i w dodatku mobbing" - czytamy w komentarzach pod naszym artykułem.

Trudno się więc dziwić, że okresie wzmożonej pracy i wielkiego ruchu rośnie napięcie wśród pracowników tej branży. Widmo strajku w gorącym czasie to poważny problem również dla pracodawców. Pozostaje pytanie, czy właściciele firm kurierskich wyciągną w wnioski z ostatnich wydarzeń i czy strajk w DHL wpłynie na branżę.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(97)
kurier
6 lat temu
Praca kuriera to współczesne niewolnictwo! Za 1 dostarczoną paczkę ,niezależnie od wagi kurier dostaje 1,6zł, by dostarczyć wszystkie przesyłki w danym dniu musi je rozwozić ok.12-14 godzin.Stosowane są KARY!!!!.Niepojętym jest ,że to wszystko jeszcze funkcjonuje.Ludzie przychodzą do pracy ,po 2-3 dniach rezygnują widząc co się dzieje.Stawiasz się o 6 rano,wracasz o 22,na sen zostaje 5-6 godzin,jazda w ekstremalnym czasie,narażanie się na niepożądane zdarzenia,kurier często ma przy sobie 20-30 tysięcy zł z pobrań, odbieranie telefonów w trakcie jazdy ,po ok.100,praktycznie cały czas pod telefonem.Firmy kurierskie to jedno wielkie bagno i wyzysk pracownika.
Lukasz
6 lat temu
Pracowalem 5 lat dla poczty polskiej i powiem tak wielki szacun dla kumpli z ktorymi robilem a reszte to zaorac. Komunistyczna firma.
Realista
6 lat temu
tak jest wszedzie -w transporcie ciezarowym to prawdziwa masakra- leasingi do splacenia zmuszaja do przyjmowania zlecen pozwalajacych TYLKO pokryc koszty dzialalnosci !!!! do tego doprowadzila wojna cenowa i spedycje.
Maciej
6 lat temu
Kiedys kurier mial placone za kazda paczke i latwo bylo liczyc ile zarobi wtedy wszyscy chcieli pracowac w dhlu a teraz placa za punkt doreczenia gorzej jak trzasniecie drzwiami w taksowce. Wielu klientów wysyla wiecej niz jedna paczke i za kazda placi. Kurierzy musza to dzigac a placone tylko za punkt. Pracowalem w dhl 9 lat temu kiedy nastepowaly zmiany z paczki na punkt dostawy. Zarobki zmalaly drastycznie a pracy durzo wiecej. Sredni zarabialem przy placy za paczke 10 tys na miesiac po zmianach 6,5 tys. Praca przed 9 h po zmianach 12h i wiecej. Z tego co wiem teraz jest jeszcze gorzej a wymagania ogromne.
Tomek
6 lat temu
Witam jestem przewoźnikiem w firmie DHL od 12 lat i jeszcze tak złe nie było z dnia na dzień jest coraz gorzej zarząd nic sobie z tego nie robi że przewoźnicy z długoletnim stażem odchodzą !
...
Następna strona