Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Piotr Kucharski
|

Kurski: Biała księga pokazuje, że PO pali się pod siedzeniem

0
Podziel się:
Kurski: Biała księga pokazuje, że PO pali się pod siedzeniem

Money.pl: Minister Skarbu opublikował _ białą księgę _ o stanie polskich stoczni. Jak Pan ocenia ten dokument? Jacek Kurski, poseł PiS: Radzę ministrowi żeby tę księgę powiesił sobie na gwoździu w miejscu w którym w samotności spędza od czasu do czasu chwile, podczas których mógłby sobie przypomnieć miesiące niekompetencji i nieróbstwa w sprawie stoczni. Bo do tego się ta księga nadaje.

To ma być taka socjotechniczna osłona własnej niekompetencji i bezczynności przez parę miesięcy. Jest takim zrywem na koniec, kiedy się już pali pod siedzeniem. Wtedy tworzy się księgę, żeby stworzyć wrażenie, że jeżeli teraz będzie jakaś katastrofa to winny będzie PiS.
A PiS zostawił stocznie, może nie w idealnym stanie, ale jakoś tam przy życiu. Za to Platforma przez parę miesięcy się w ogóle nie interesowała i teraz jak to mówi młodzież szuka dupokrytki.

Money.pl: PO chce postawieniaJarosława KaczyńskiegoiWojciecha Jasińskiegoprzed Trybunałem Stanu. Czy słusznie?

Absolutnie nie, bo zrobili wszystko co było możliwe. Po prostu nie było inwestorów. I tak myśmy znaleźli jednego przez półtora roku, a Platforma przez rok żadnego. Dopiero potem wróciła do rozmów z tym inwestorem, którego myśmy znaleźli, tylko daje mu jeszcze jedną stocznię. No więc, gdzie są ci mityczni inwestorzy?

Money.pl: To dlaczego rząd PiS zerwał rozmowy z Fortisem, który chciał kupić 3 stocznie i z którym negocjacje wznawia minister Grad?

Dlatego, że takich inwestorów jest na pęczki. To nie są nigdy poważne oferty. Przecież ten Fortis Intertrust to jest pośrednik. Pośrednik dosyć egzotycznych inwestorów arabskich z Kuwejtu. Mnie Kuwejt nie bardzo kojarzy się z budową statków. Poza tym nie było żadnej bieżącej oferty, był jak to mawiaLech Wałęsa, wstęp do prologu. Czyli była mowa o ewentualnym zainteresowaniu. Ale były też bardzo duże żądania, czyli wyłączność na trzy miesiące.

To by oznaczało, że minister musiałby przerwać rozmowy z tymi, z którymi rozmawiał. Czyli żądali bardzo wiele w zamian niczego nie gwarantując. Poza tym wystawienie trzech stoczni naraz wystawiłoby ministra na zmasowaną krytykę w przypadku niepowodzenia, że nie zdywersyfikował ryzyka. A oferta Fortis do tego zmierzała. Zaryzykuj i daj jakimś Kuwejtczykom, Arabom wyłączność i wszystkie stocznie. To szalony pomysł.

Money.pl: To kto w takim razie powinien odpowiadać za zaniedbania w sprawie stoczni?

Czołowi Polscy politycy od 88 roku. Na czele z Mieczysławem Rakowskim, który postawił stocznie w stan upadłości. On powinien otwierać tę listę, a później powinno być na niej ładnych paru polityków Platformy Obywatelskiej, która dzisiaj chce pierwsza rzucać kamień w PiS. No i jeszcze SLD do tego.

Money.pl: A PiS nie?

My, a dlaczego?

wiadomości
wywiad
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)