Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Osiecki
|

Maksymiuk: Lepper musi zostać

0
Podziel się:
Maksymiuk: Lepper musi zostać

Money.pl: Podczas spotkania lidera Samoobrony z rolnikami pojawiły się gwizdy i mało przyjemne dla pana szefa okrzyki. Czy to nie oznacza, że rolnicy mówią, iż „Andrzej Lepper musi odejść”? Janusz Maksymiuk wiceprzewodniczący Samoobrony: Pan premier spotkał się z rolnikami, wyjaśnił wszystkie sprawy, a jego słowa zostały przyjęte ze zrozumieniem. A, że rolnicy byli niezadowoleni? No, oni nie mają się z czego cieszyć. I pan premier Lepper też nie jest zadowolony, stąd były kolejne rozmowy, przygotowania i w końcu podjęta decyzja o skupie interwencyjnym żywca wieprzowego.

Money.pl: Pan mówi tak jakby wszystko przebiegało spokojnie, ale widać było z relacji telewizyjnych, że rolnicy są niezadowoleni z działań ministra rolnictwa. J.M.: Oczywiście, bo cena skupu wieprzowiny spadła i stąd niezadowolenie. Ale to wcale nie oznacza, że oni wyrażali swoją dezaprobatę wobec Andrzeja Leppera jako ministra. Wyrażali dezaprobatę wobec sytuacji w jakiej wszyscy się znaleźliśmy, bo jest ta górka świńska i trzeba ją rozwiązać.
* Money.pl: Ale chyba premier czuje, że traci poparcie u rolników, bo przecież wysłał im ostatnio razem z dokumentami KRUS także swoją ulotkę w której proponował, aby zapomnieć o tym co było źle i zająć się sytuacją obecną. J.M.:* Wszystko się zgadza. Chodzi o to by myśleć to co jest teraz, podkreślić to co jest dobre, a złe rzeczy rozwiązać

Money.pl: Więc to wygląda na jakąś próbę załagodzenia sytuacji. J.M.: Sytuację można załagodzić jedynie uruchamiając skup interwencyjny, wpłynąć na wzrost ceny i zrobić wszystko, aby rolnicy pozbyli się nadwyżek, które przerastają, tracą na wartości i jakości. Te działania pan premier prowadzi w resorcie

Money.pl: Zapytam się wprost: czy premier Lepper ma problemy jako minister i jest w konflikcie z rolnikami? J.M.: Gdyby nie było problemów z rolnikami to nie byłoby potrzebne ministerstwo rolnictwa i zdolni ludzie na fotelu ministra rolnictwa, bo problemy same rozwiązywałyby się.

Money.pl: A jak skończy się ten problem? J.M.: Będzie uruchomiony skup interwencyjny. Zostanie skupione około miliona sztuk trzody chlewnej. To pójdzie na rezerwy państwa. Na wykup jest przeznaczone prawie pół miliarda złotych

Money.pl: Czyli Andrzej Lepper nie odejdzie ze stanowiska mimo protestów rolniczych? J.M.: Andrzej Lepper jest po to ministrem, żeby takie trudne sprawy rozwiązywać. I na pewno zrobi to lepiej niż jego poprzednicy.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)