"Skład rządu będzie trochę szerszy. Będą w nim eksperci Platformy Obywatelskiej" *- powiedział Kazimierz Marcinkiewicz w programie "Linia Specjalna" w TVP2. *
Pytany był o wyniki rozmów liderów Prawa i Sprawiedliwości i Platformy obywatelskiej w Gdańsku, po którym politycy odjechali nie mówiąc ani słowa dziennikarzom. Nie zdradził jednak wiele. Powiedział, że gdańskie rozmowy pozostaną poufne.
"Wyjaśniliśmy sobie cały szereg spraw. Jestem przekonany, że będą kolejne ważne rozmowy i że kolejne rozmowy doprowadzą do przybliżeń i zakończą się sukcesem" - tak enigmatycznie podsumował spotkanie.
Marcinkiewicz zapowiedział, że rząd będzie się składał także z przedstawicieli centroprawicy. W jego skład wejdą także eksperci PO. Nie odpowiedział, czy chodzi tu o Zbigniewa Religę jako ministra zdrowia.
Przyszły premier powiedział też, że PiS może się porozumieć programowo z PO. "Różnice oceniam na 5 procent" - powiedział Marcinkiewicz. Nie zdradzał również ustaleń personalnych - wciąż nie znamy składu przyszłej rady ministrów. Potwierdził jedynie, że szefem MSWiA będzie Ludwik Dorn i nie planuje podziału tego resortu na dwa ministerstwa (oddzielenia spraw wewnętrznych od administracji), czego domaga się PO.
Wypowiadając się o klimacie w stosunkach PiS - PO powiedział, że nie są one dobre, ale poprawiają się. Jest szansa na powrót do rozmów o koalicji. "Koalicja jest możliwa z jednego powodu: Polsce jest potrzebny silny rząd" - stwierdził Marcinkiewicz.