Zakończyło się spotkanie w gdańskiej kurii liderów PO i PiS. Rozmawiali o możliwości utworzenia wspólnego rządu. Nie chcieli jednak rozmawiać z dziennikarzami i nie znamy efektów rozmów.
Na scenie politycznej nastąpiło przełamanie lodów i wzajemnych niechęci. Liderzy PiS i PO spotkali się w Gdańsku. Jednak wiele wskazuje na to, że rozmowy nie przyniosły pozytywnych ustaleń.
Także metropolita gdański arcybiskup Tadeusz Gocłowski nie chciał odpowiadać na pytania dziennikarzy. Powiedział jedynie: "Nie daj Boże, aby biskup komentował spotkania polityków".
Dopytywany czy spotkanie zakończyło się pozytywnie, odparł: "Życzymy wszystkiego dobrego Polsce. Szczęść Boże".
Na spotkaniu stawił się prezes Prawa i Sprawiedliwości - Jarosław Kaczyński, desygnowany na premiera Kazimierz Marcinkiewicz oraz marszałek Sejmu Marek Jurek. Platforma do rozmów wystawiła natomiast szefa partii Donalda Tuska oraz Jana Rokitę.
Powstanie koalicji byłoby dobrą wiadomością dla większości Polaków.
74 proc. według sondażu TVP chce takiego rozwiązania.
*Czytaj też:* O warunkach, jakie postawił Donald Tusk * *Jak Prawo i Sprawiedliwość odpowiada liderowi PO **