Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Inspekcja pracy pilnuje stawki godzinowej. Chce uniemożliwić jej obchodzenie

146
Podziel się:

Choć większość przedsiębiorców przestrzega minimalnej stawki godzinowej w przypadku zleceniobiorców i samozatrudnionych, to niektórzy mają sposoby, by jej nie wypłacać. Państwowa Inspekcja Pracy proponuje zmiany w przepisach, które to uniemożliwią. Propozycjami zajmą się posłowie z komisji ds. kontroli państwowej.

Potrącenie za odzież roboczą albo spóźnienie - to sposoby na obejście minimalnej stawki godzinowej.
Potrącenie za odzież roboczą albo spóźnienie - to sposoby na obejście minimalnej stawki godzinowej.

Choć większość przedsiębiorców przestrzega minimalnej stawki godzinowej w przypadku zleceniobiorców i samozatrudnionych, to niektórzy mają sposoby, by jej nie wypłacać. Inspekcja Pracy proponuje zmiany, które to uniemożliwią. Propozycjami zajmą się posłowie.

"Dziennik Gazeta Prawna" podaje, że trzech na czterech przedsiębiorców stosuje przepisy o minimalnej stawce godzinowej (13,70 zl w 2018 r.) dla pracujących na zleceniu oraz samozatrudnionych. Pozostali jednak stosują wybiegi. Na przykład: potrącają wynagrodzenie za wypożyczenie odzieży roboczej lub za spóźnienia do pracy. Może to być nawet kilka tysięcy złotych. Pracownik jednej z firm w Kielcach - jak podaje gazeta - otrzymał w ten sposób 1454 złote zamiast 4803,5 złotych. Innym wybiegiem jest z kolei zaniżanie liczby przepracowanych godzin.

Zobacz: Płaca minimalna w górę. Zobacz, ile z tego zabiera ci państwo

PIP proponuje zatem wprowadzenie limitu potrąceń z wynagrodzenia zleceniobiorcy i określenia kwoty, od której takich potrąceń w ogóle nie można byłoby robić. Chce również doprecyzować termin wypłaty wynagrodzenia oraz zasady prowadzenia ewidencji czasu pracy.

Zmiany nie dotyczyłyby zatrudnionych na umowach cywilnoprawnych członków zarządów, menedżerów oraz specjalistów, których czas pracy trudno rozliczyć.

- Wdrożenie propozycji PIP oznaczałoby dalsze ujednolicanie umów cywilnoprawnych z tymi o pracę. A mają one służyć innym celom. Warto pomyśleć raczej o ułatwianiu zatrudniania na etacie, bo obecne przepisy, zwłaszcza dotyczące rozwiązywania umów o pracę, zniechęcają do tego - komentuje dla "DGP" Wioletta Żukowska-Czaplicka, ekspert Pracodawców RP.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

praca
wiadomości
KOMENTARZE
(146)
WYRÓŻNIONE
Edward
8 lat temu
Najlepsze są firmy ochroniarskie. Każą płacić pracownikom za prowadzone przez siebie szkolenia, więc cieć nocny zamiast np. zarobić za 240h po 13,7zł 3288zł brutto, to dostaje ok. 2000zł brutto, bo obowiązkowe szkolenia kosztują rzekomo ponad 1000zł :))))) Ubeki i trepy nie mogą się pogodzić z tym że MUSZĄ zacząć ludziom uczciwie płacić.
zly
8 lat temu
po co zaraz wieszac albo 5 lat wiezienia dowalic milion kary i bedzie porzadek tak jest w kanadzie i tam nikt nie kombinuje
Basta
8 lat temu
Po co ta gadka, przecież Polaków już nie chcą zatrudniać. Teraz zatrudniają Ukraińców na czarno, lub ewentualnie umowa o dzieło, I nikt tego nie kontroluje, nawet nikt nie próbuje ścigać takich pracodawców. Rząd dlatego robi takie obostrzenia w zatrudnianiu Polaków , żeby właśnie pracodawcy wybierali Ukraińców, za których nie muszą płacić podatku, ani składek. Tak trzymajcie PISowcy, aby do wyborów.
...
Następna strona