Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Tomasz Sąsiada
|

Nie ma chętnych do pracy w MOPS-ach. Placówki polują na kandydatów

131
Podziel się:

W ośrodkach pomocy społecznej brakuje pracowników socjalnych. Doświadczeni odchodzą na emeryturę. Młodzi wolą pracować w Biedronce niż wykonywać wyjątkowo obciążającą pracę za śmieszne pieniądze.

Nie ma chętnych do pracy w MOPS-ach. Placówki polują na kandydatów
(M.Lasyk/REPORTER)

W ośrodkach pomocy społecznej brakuje pracowników socjalnych. Doświadczeni odchodzą na emeryturę. Młodzi wolą pracować w Biedronce niż wykonywać wyjątkowo obciążającą pracę za śmieszne pieniądze.

O problemach kadrowych w MOPS-ach pisze we wtorek "Dziennik Gazeta Prawna". W ośrodkach w różnych miejscach w całej Polsce są wakaty, a ich zapełnienie trwa miesiącami. Braki w zatrudnieniu są i w Polsce powiatowej, i w stolicy.

Według danych ministerstwa rodziny, pracy i polityki społecznej w ubiegłym roku na 2,5 tysiąca ośrodków pomocy społecznej w Polsce tylko dwa tysiące spełniało wskaźnik zatrudnienia wynikający z ustawy o pomocy społecznej.

Dlatego MOPS-y robią, co mogą, by jakoś zasypać tę dziurę. Informują o rekrutacji na plakatach w autobusach i zatrudniają ludzi bez doświadczenia, dopiero po studiach. Placówki narzekają, że absolwenci nie nabyli w czasie studiów praktyki, a ta jest niezbędna właściwie od razu po podjęciu pracy w placówce.

Zobacz też: "Białorusini coraz chętniej przyjeżdżają szukać pracy w Polsce"

Z powodu dużych obciążeń psychicznych młodzi nie kwapią się do podjęcia pracy w tym zawodzie. Nie zachęca ich też do tego niska pensja. W OPS na warszawskiej Woli można dostać 3,3 tys. zł brutto, w GOPS w Stoczku - 2,3 tys. zł brutto plus samochód do dojeżdżania do mieszkańców. Młodym już bardziej opłaca się pójść do mniej wyczerpującej psychicznie pracy w Biedronce. Albo wyjechać za granicę, mówi "DGP" pracownik jednej z placówek OPS w Warszawie.

W 2017 roku w Polsce było 19,6 tys. pracowników socjalnych. W 2013 roku - 19,8 tysiąca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez *dziejesie.wp.pl *

praca
wiadomości
gospodarka
KOMENTARZE
(131)
WYRÓŻNIONE
Łajdactwo
7 lat temu
Moja znajoma bardzo sobie pracę w GOPS chwaliła do czasu, ale teraz też stała się socjalem i już nie pracuje. Faktycznie musi być jakiś wysoki stres w pracy z tą częścią społeczeństwa, ponieważ zarabiała nieźle, jeszcze paliwo, talony i jakieś dodatki a jednak woli teraz być klientką GOPS niż pracownikiem.
fake news
7 lat temu
Bzdura, akurat Biedronka preferuje Ukraińców.
Ja
7 lat temu
Pani z trójką dzieci( każde z innym ojcem) przychodzi do MOPS u sztuczne paznokcie,zrobiona fryzura,oryginalne ciuchy.I pobiera różne zasiłki,zapomogi,500+ itp.benefity na kwotę około 4 tyś.zł.A pani pracuje w MOPS za 1700 zł, codziennie po 8 godzin.
...
Następna strona