Biały Dom oświadczył, że ramach przygotowywanej amerykańsko-afgańskiej umowy bezpieczeństwa USA nie zamierzają przepraszać Afgańczyków za kontrowersyjne działania wojskowe przeciw terrorystom prowadzone na ich terytorium.
Rząd w Kabulu poinformował, że osiągnął porozumienie z Waszyngtonem dotyczące obecności amerykańskich wojsk w Afganistanie po 2014 roku po tym, jak prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama zapewnił, że napisze list do narodu afgańskiego, w którym ma potwierdzi błędy popełnione w czasie 12-letniej _ wojny z terroryzmem _, wskutek których ucierpieli Afgańczycy.
Doradczyni ds. bezpieczeństwa narodowego Susan Rice powiedziała w wywiadzie dla CNN, że nie ma planach żadnych przeprosin. _ Nie ma potrzeby, aby Stany Zjednoczone przepraszały Afganistan. Wręcz przeciwnie _ - podkreśliła.
List Obamy i projekt umowy bezpieczeństwa ma być przedstawiony na rozpoczynającym się w czwartek posiedzeniu Loji Dżirgi (Wielkiej Rady). Obrady potrwają kilka dni.
Czytaj więcej w Money.pl