Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Artur Nawrocki
|

Paliwo po siedem złotych. Tak, jeśli...

0
Podziel się:

Artur Nawrocki ocenia, czy Iran może zagrozić rynkowi ropy naftowej.

Paliwo po siedem złotych. Tak, jeśli...

Straszyli, ostrzegali, a ostatnio grozili – mimo tegoamerykański lotniskowiec _ Abraham Lincoln _ wpłynął do Zatoki Perskiej bez żadnych problemów. Irańczycy podkulili ogon i wbrew zapowiedziom nie zablokowali cieśniny Ormuz. Kolejny raz okazało się, że z wielkiej chmury spadł kapuśniaczek.

Stany Zjednoczone i Unia Europejska nie cackają się ostatnio z Iranem, domagając się zgody na kontrolę jego programu nuklearnego. Pierwsi wysyłają coraz większe siły w stronę Zatoki Perskiej, natomiast drudzy nakładają embargo na irańską ropę. Czy muszą się obawiać, że ceny ropy pobiją kolejne rekordy?

Prezydent Ronald Reagan zawiesił wszelkie kontakty handlowe z Iranem już w 1987 roku. Iran nie ma karty przetargowej, w postaci blokady dostaw ropy, gdyż eksportu irańskiej ropy do USA po prostu nie ma. Embargo UE, również nie jest szokiem dla rafinerii na Starym Kontynencie - irański surowiec stanowi zaledwie 4-5 procent całych dostaw _ czarnego złota _ do Unii. Uzupełnienie braków nie będzie stanowiło żadnego problemu, gdyż jest wielu chętnych chcących przejąć tę część tortu, która teraz przypada Iranowi. Choćby Arabia Saudyjska, która w każdej chwili może zwiększyć wydobycie.

Iran zdając sobie sprawę, jak bezbronny jest wobec polityki Zachodu, spróbował postraszyć zablokowaniem przepływu tankowców płynących z innych krajów, producentów ropy. Jak oświadczył dowódca irańskiej marynarki, admirał Habibollah Sajjari - _ zamknięcie ruchu tankowców byłoby łatwiejsze niż wypicie szklanki wody. _
Na to Zachód jednak nie może już sobie pozwolić, ponieważ cena baryłki ropy na rynkach światowych momentalnie wystrzeliłaby w górę. W miarę jak więcej irańskich statków zaczęło się pojawiać w cieśninie Ormuz, tym więcej okrętów amerykańskich zaczęło napływać w okolice Zatoki Perskiej. Im bliżej znajdowała flotylla USA na czele z atomowym lotniskowcem _ Abrahamem Lincolnem _, tym bardziej irańskie stanowisko się łagodziło.

Na dzień przed wpłynięciem potężnego okrętu, szef irańskiej Gwardii Rewolucyjnej generał Hosejn Salami powiedział - _ obecność jednostek amerykańskich w Zatoce Perskiej nie jest niczym nowym _. Iran wiedział, że Stany Zjednoczone nie zawahają się użyć siły, i choć irańska marynarka jest nowoczesna to nie miałaby szans w starciu z militarnym gigantem.

Nie pomogliby też sojusznicy Iranu - Rosja i Chiny. Choć są potężni, prawdopodobnie nie kiwnęliby palcem, ponieważ sieć międzynarodowych połączeń handlowych zostałaby zerwana. A na tym straciliby wszyscy, w tym chińskie i rosyjskie elity finansowe. Biznesmeni z tych krajów kontrolują ogromne firmy, które w dużej mierze zależą od eksportu ma Zachód. Brak takiego partnera handlowego jak USA czy Unia przekreśliłby prognozy wzrostu w Państwie Środka lub Rosji. Potencjalny konflikt uderzyłby również w portfele elit w tych państwach, gdyż wiele oszczędności lokują na światowych rynkach. Decydenci nie postawią na szali własnych pieniędzy - zbyt duże ryzyko.

Pomijając geopolityczny charakter napięć na linii Zachód-Iran, po raz kolejny groźba konfliktu w Zatoce Perskiej posłużyła spekulantom do napompowania cen ropy naftowej. W zeszłym roku była Libia, teraz Iran, następna może być Nigeria, która ma problemy ze paliwowymi związkowcami. Jeśli rządy będą dalej stwarzać preteksty do spekulacji na rynku paliw, to przyjdzie nam zapłacić na stacjach nie sześć, ale siedem złotych za litr diesla czy popularnej etyliny.

więcej o napięciach w Cieśninie Ormuz w Money.pl
Iran się wypiera. Wcześniej groził blokadą Szef MSZ Iranu Ali Akbar Salehi powiedział, że jego kraj nigdy nie próbował zablokować strategicznej cieśniny Ormuz.
USA odpowiedzą siłą, jeśli oni to zrobią Przez cieśninę transportowana jest ropa naftowa. Irańscy Strażnicy Rewolucji zagrozili dziś po raz kolejny, że ją zamkną.
"Wielki Prorok" zablokuje kluczową cieśninę? Tą morską drogą przepływa 40 proc. światowego transportu ropy.

Autor jest analitykiem Money.pl

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)