Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Przemysław Ciszak
|

Strajk pielęgniarek paraliżuje służbę zdrowia. Odwołane zabiegi i gigantyczne kolejki

6
Podziel się:

W strajku bierze udział 85 proc. wszystkich pielęgniarek zatrudnionych w placówkach publicznej służby zdrowia.

W strajku bierze udział 85 proc. wszystkich pielęgniarek zatrudnionych w placówkach publicznej służby zdrowia.
W strajku bierze udział 85 proc. wszystkich pielęgniarek zatrudnionych w placówkach publicznej służby zdrowia.

Portugalskie pielęgniarki rozpoczęły w poniedziałek rano pięciodniowy strajk o podłożu płacowym. Protest doprowadził do chaosu w publicznych szpitalach i ośrodkach zdrowia w całym kraju.

Jak poinformował Jose de Azevedo, szef Związku Zawodowego Pielęgniarek (SE), w poniedziałek do godzin popołudniowych w strajku brało udział około 85 proc. wszystkich pielęgniarek zatrudnionych w placówkach publicznej służby zdrowia w Portugalii.

W efekcie strajku w większości portugalskich szpitali i przychodni medycznych odwołane zostały zabiegi, a na ostrych dyżurach tworzyły się długie kolejki pacjentów. W niektórych szpitalach zamknięte zostały oddziały pediatrii i psychiatrii.

Zobacz także: Paski pielęgniarek. Ile naprawdę zarabiają?

"Na przełomie lipca i sierpnia br. odwołaliśmy zaplanowane wówczas akcje protestacyjne, aby zasiąść do rozmów z kierownictwem ministerstwa zdrowia. Niestety, nie przyniosły one żadnych rezultatów" - napisali w komunikacie organizatorzy strajku.

Chcą podwyżek

Władze syndykatu pielęgniarek wyjaśniły, że postulaty protestujących dotyczą wprowadzenia kilkuprocentowych podwyżek oraz ustanowienia nowej kategorii w zawodzie pielęgniarki, tzw. specjalistki.

Dodatkowym żądaniem protestujących jest postulat objęcia obowiązującym od ub.r. w Portugalii 35-godzinnym tygodniem pracy wszystkie pielęgniarki.

Jak powiedział Rui Raposo, działacz związkowy z Lizbony, w dalszym ciągu znaczna część pracowników zatrudnionych w sferze budżetowej, zarówno w publicznej służbie zdrowia, jak i w administracji publicznej, nie może korzystać w Portugalii z krótszego tygodnia pracy.

- Ustawa przewiduje bowiem, że przywilej ten dotyczy tylko osób, które mają umowę z instytucją państwową. Tymczasem w samych portugalskich szpitalach połowa personelu posiada tzw. umowy indywidualne, zawierane przez pracowników z podmiotami prywatnymi - wyjaśnił Raposo.

To nie pierwszy strajk pielęgniarek

Rozpoczęty w poniedziałek strajk to drugi w tym półroczu protest w portugalskich szpitalach.

26 maja jednodniowy strajk, do którego przyłączyli się również pracownicy administracji publicznej, przeprowadziły załogi publicznej służby zdrowia. Do pracy przyszło wówczas zaledwie 10 proc. pracowników szpitali i ośrodków zdrowia.

Zarobki pielęgniarek są problemem w wielu w krajach. Ale nie we wszystkich. Ile faktycznie zarabiają? Sprawdziliśmy w money.pl.

4,3 tys. euro w Skandynawii, 2,8 tys. euro w Niemczech, niecałe 800 euro w Polsce - na takie zarobki mogą liczyć pielęgniarki i położne w Europie. W Polsce co roku kształconych do pracy w szpitalach jest średnio około 5 tysięcy absolwentów. Ale do zawodu w naszym kraju przystępuje mniej więcej od 2 do 3 tysięcy pielęgniarek. Co się dzieje z resztą? Niemal natychmiast wyjeżdżają.

Z Lizbony Marcin Zatyka

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(6)
Piel
7 lat temu
Mówimy tutaj o płacy a wyobraźcie sobie jak pielęgniarka lub położna zostaje sama z pacjentami na cały dyżur. I co masz się zająć.Są mili ludzie ale są też chamscy i niemili są zgony na oddziałach chirurgicznych z ran leci krew trzeba zmieniać dawać leki od bólu.Lekarz jest albo się zamknie w gabinecie. Masz tyle pracy że najchętniej to by się uciekło z tamtąd. Ale nie robisz wszystko sumiennie bo pacjenci mają do ciebie zaufanie koleżanki również.Za pomyłki słono się płaci a jak dostaniesz zawału i umrzesz na pojedynczym dyżurze to salowa cię znajdzie ale nikt łezki nie uroni. Sama wybrałaś ten zawód więc sama jesteś sobie winna.Pielegniarki to tylko jedzą piją kawe i plotkują. Lekarz to hrabia jego było by szkoda.
Stefi
7 lat temu
Pielęgniarki wyjeżdżajàce do pracyza granicę powinny zwracać pieniądze za szkołę/studia albo odpracować je w Polsce. W końcu wszyscy płacimy za ich szkolenie a pożytek z nich żaden. Państwo wydaje ciężkie pieniądze a korzysta Niemiec, Szwed, Anglik.
Stefania
7 lat temu
Sprzątalam w GB. pensja 1.560 F. .Praca legalna z ubezpieczeniem . Prpsze przeliczyć to na złotówki ,Zabieram swoje dokumenty o pracy w Polsce ,(24 lata ) do Anglii będę miała na liczoną emeryture Anglielską . Po naliczeniu emerytury w Anglii wracam do Polski . nie będę wam pisać ile to będzie , bo podniosłabym wam ciśnienie.
Basia
7 lat temu
O ile ja znam swój pasek z wypłaty to 550 euro więc cóż za kłamstwo
Wronq
7 lat temu
Ok z wyjazden Ale ekwiwalent pielegniarki 300 tys eur Lekarze 1 mln eur Za edukacje platne w 5 lat od wyjazdu