Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Płaskoń
|

Płaskoń: Abonament na misję mediów w Togo

0
Podziel się:

Uwaga emeryci, renciści, bezrobotni i korzystający z pomocy społecznej! Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przypomina, że macie nadal płacić abonament po staremu.

Płaskoń: Abonament na misję mediów w Togo

*Uwaga emeryci, renciści, bezrobotni i korzystający z pomocy społecznej! Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji przypomina, że macie nadal płacić abonament po staremu. Do czasu aż uprawomocni się nowelizacja ustawy przebadanej z pozytywnym wynikiem przez Trybunał Konstytucyjny, ale wciąż oczekującej na podpis pana prezydenta. Najważniejsza w RP Kancelaria uprzedza przy tym, że głowa państwa może się długo zastanawiać. Bo taki już ma zwyczaj. *

Zwolnione z haraczu grupy powinny jednak wdrażać się niezwłocznie do zaszczytnego przywileju, jaki je spotkał, gdyż łatwo nie będzie. Ustawodawca tak bowiem nakombinował, żeby powołana do zwalczania biurokracji komisja Palikota miała robotę przez kilka następnych kadencji.

Kutz: Z TVP zwolnić zbędnych ludzi, nie pozwalać na żebranie
Emeryci będą musieli pofatygować się na pocztę z odcinkiem ostatniej wypłaty, a pozostali z zaświadczeniem wydanym przez urząd pracy albo ośrodek pomocy społecznej. Jeśli osoba uprawniona do zwolnienia mieszka pod jednym dachem z rodziną objętą powinnością abonamentową, to zacznie się wyższa matematyka. Jeden wnuk, mający nawet sto lat, pozwala zachować ulgę, ale dwójka dzieci po trzydziestce - już nie.

Z czasem może się okazać, że trzeba uruchomić urząd kontroli abonamentów. Najlepiej z oddziałami w województwach i większych powiatach.

Nie czekając na rozwój sytuacji TVP, Polskie Radio oraz KRRiT utworzyły sztab kryzysowy. Chcą tłuc w bębny z powodu przewidywanego spadku wpływów abonamentowych, co zdaniem inicjatorów akcji zakłóci działalność misyjną publicznych mediów. Lakoniczny komunikat z pierwszego posiedzenia nie precyzuje, czy autorzy mieli na myśli misje w Togo, Boliwii, czy jednak na miejscu. Gdyby w grę wchodził tylko ostatni przypadek, to sztab powinien skorzystać ze sprawdzonych rozwiązań ekonomicznych ojca Tadeusza Rydzyka.

Dyrektor toruńskiego imperium medialnego zaapelował właśnie do słuchaczy i telewidzów, aby wspierali Radio Maryja i Telewizję Trwam - niezwłocznie oraz systematycznie każdego miesiąca, gdyż w kasie prześwituje dno. Misyjność publicznych mediów sprowadza się zasadniczo do preferowania interesów partii, które aktualnie nimi rządzą. Dlaczegóż więc nie wyciągnąć ręki do gorliwych zwolenników SLD oraz PiS-u albo duetu Platformy z PSL-em?

Eksperyment w tym zakresie przeprowadziła radiowa _ Trójka _, która w ciągu trzech miesięcy zebrała wśród słuchaczy prawie 400 tys. zł na dofinansowanie audycji kulturalnych. Co prawda jest to betka wobec milionów ściągniętych dotąd od wiernych przez ojca dyrektora, ale przecież wszystko zależy od rozmachu.

Jeśli sztab ratowania mediów publicznych ogłosi, że przy okazji misji chce ocalić stocznię, wznieść gmach ku chwale albo szukać w ziemi gorących źródeł, to być może zwolennicy obecnego układu na Woronicza też sypną groszem. W przeciwieństwie do anten toruńskich publiczne media zasilają się sporymi wpływami z reklam. Mogłoby się zatem okazać, że za jakiś czas PiS do spółki z SLD zniósłby całkowicie abonament. A potem - już tylko wygrane razem wybory. Cóż za piękna perspektywa!

Autor jest wiceprezesem Krajowego Klubu Reportażu

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)