Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jan Płaskoń
|

Płaskoń: Żałoba narodowa po polsku

0
Podziel się:

Jaki największy dylemat finansowy mieli polscy internauci w czwartek wieczorem?

Płaskoń: Żałoba narodowa po polsku

Dla ułatwienia podpowiem, że nie wiązał się on ze wzrostem indeksów na warszawskiej giełdzie, co byłoby naturalnie uzasadnione, gdyż sporo luda w ostatnim czasie straciło na tym parkiecie trochę grosza. Dla dalszego ułatwienia pierwszy cytacik z forum. "Myślałem, że wszyscy według Konstytucji są, równi, ale się pomyliłem". Napisał niejaki "Normalny".

Jeśli myślicie Państwo, że spór dotyczy zbliżenia pułapu pensji lekarzy i pielęgniarek, przypomnijcie sobie zabawę z młodości i usłyszcie: zimno, zimno... O nauczycieli również nie chodzi, mimo że wobec Konstytucji są tak samo równi jak biały personel. Czyli mają podobnej wielkości żołądki. Z wyjątkiem tych, którym lekarze część wycięli z powodu owrzodzenia, co, jak wiadomo, bywa często wynikiem długotrwałego stresu.

Zatem cytat nr 2. "To jak, mamy tę kasę w budżecie czy nie? Bo czegoś tu nie rozumiem". Podpisał się "Obywatel", wiedziony zapewne narodową, a może i katolicką troską. Myślicie, że rzecz tyczy się policjantów zapowiadających protesty na wiosnę? Zimno prawie jak Syberii.

O celników również nie chodzi, choć to mógłby być trafiony temat na niejednym internetowym forum. W ramach umacniania rubieży unijnych polscy celnicy zablokowali naszą wschodnią granicę, żeby wymusić na rządzie podwyżki. Lada moment TIR-y z Ukrainy ruszą więc pewnie do Europy przez Słowację. Będzie Mrożek w dziewiczym wydaniu.

"Czy prezydent albo premier wykłada tę kasę z własnej kieszeni!" -oburza się "Zejmsbont5" - i rozwija wątek z całą mocą intelektualnego rażenia: "Codziennie giną ludzie w wypadkach i nikt nie pomaga ich rodzinom".

ZOBACZ TAKŻE:
Premier: Będzie pomoc dla rodzin ofiarNatomiast "Izulka" nie ukrywa osobistych obaw: "Kto mi da zapomogę, jak mój mąż zginie w wypadku? Rząd znowu chce się pokazać jaki to jest dobry, ale niech lepiej dadzą tym, co naprawdę potrzebują." Należałoby Izulce odpowiedzieć, że gdyby została starą panną, to miałaby rządowe gwarancje, że nigdy męża nie pochowa. Wątpliwe jednak, żeby zrozumiała intencję tej sugestii.

No więc ciepło, ciepło, Drodzy Państwo. W czwartek wieczorem rzeszom internautów spędzała sen z powiek wiadomość, że rodziny pilotów, którzy zginęli w katastrofie koło Mirosławca, otrzymają zapomogi w wysokości 15 tys. zł.

W dniu ogłoszenia żałoby narodowej i odprawiania nabożeństw w kościołach tysiące ukrywających się za nickami Polaków dopadł problem umysłowy, który najpełniej wyraził myśliciel nie silący się nawet na pseudonim: "To od ilu ofiar dają renty i zapomogi? Jaki paragraf w państwie prawa to reguluje?"

Następny, podpisujący się Lopo, dał wyraz oburzeniu nie tylko z powodów finansowych: "Za co awans? Co, zginęli na wojnie? Może jeszcze odznaczenia pośmiertne? Kpiny jakieś!".

Trudno pojąć, dlaczego nikt dotąd na podstawie analizy przestrzeni internetowej nie stworzył dzieła o postępującym skretynieniu narodu polskiego. Chyba nie przez przypadek to nasz pisarz, a nie jakiś tam Balzac, Stendhal czy Hemingway sformułował oczywisty wniosek, że dwóch półgłówków nigdy nie zastąpi jednej głowy.

Autor jest wiceprezesem Krajowego Klubu Reportażu
i redaktorem naczelnym "Panoramy Opolskiej".

wiadomości
felieton
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)