Prawdopodobnie żaden opozycyjny klub parlamentarny nie poprze propozycji rządu. Jednak ustawa o wydatkach państwa zostanie przyjęta, bo Partia Ludowa ma w parlamencie większość miejsc.
Mieszkańców Hiszpanii czeka kolejny,trudny rok. Ponad połowę przyszłorocznego budżetu pochłoną zasiłki dla bezrobotnych, emerytury i spłata zaciągniętych przez rząd pożyczek. Nie będzie dodatkowych pieniędzy na oświatę i służbę zdrowia. Dług publiczny ma osiągnąć 98 procent PKB, a deficyt Hiszpanii spaść ma do poziomu 5,6 procent PKB.
Minister Finansów Luis de Guindos zapewnia, że 2014 będzie ostatnim rokiem oszczędności, a kraj nie tylko wyjdzie z recesji, ale najpóźniej w czerwcu wzrost gospodarczy Hiszpanii osiągnąć ma 1 procent PKB.
Opozycja obawia się jednak, że poprawy sytuacji wciąż nie odczują mieszkańcy kraju, bo nie wcześniej niż w 2015 roku zacznie spadać poziom bezrobocia. Nie wiadomo też, kiedy banki rozpoczną ponownie udzielać kredytów. Bez ich pomocy - przypomina opozycja - nie można mówić o ożywieniu gospodarczym.
Czytaj więcej w Money.pl | |
---|---|
Lekarze i pacjenci razem na ulicach 16 miast Uczestnicy protestów oskarżyli rząd o dyskryminację publicznej służby zdrowia i domagali się wstrzymania prywatyzacji szpitali i ośrodków. | |
Jeszcze bardziej zacisną pasa. Wybuchną? Hiszpański parlament przyjął budżet na 2013 rok. _ Nierealny, niesprawiedliwy, antyspołeczny _ - to tylko niektóre z epitetów, jakie padały z mównicy. | |
Gigantyczne protesty w stolicy. Czego chcą? Tysiące Hiszpanów protestowało przeciw wprowadzanym przez rząd Mariano Rajoya oszczędnościom w budżecie państwa. |