Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

Decyzja o podwyżkach cen energii może kosztować szefa URE stanowisko. Ministerstwo o nowych taryfach nie chce słyszeć

44
Podziel się:

Ceny hurtowe energii rosną, więc prezes URE rozważa podwyżki dla gospodarstw domowych. W okresie przedwyborczym taka decyzja nie może się spodobać ministrowi energii, więc szef Urzędu ryzykuje pogorszenie współpracy, a w najgorszym wariancie – także dymisję.

Decyzja o podwyżkach cen energii może kosztować szefa URE stanowisko. Ministerstwo o nowych taryfach nie chce słyszeć
(STANISLAW KOWALCZUK)

Ceny hurtowe energii rosną, więc prezes URE rozważa podwyżki dla gospodarstw domowych. W okresie przedwyborczym taka decyzja nie podoba się ministrowi energii, więc szef Urzędu ryzykuje pogorszenie współpracy, a w najgorszym wariancie – także dymisję.

Prezes Urzędu Regulacji Energetyki Maciej Bando poinformował w środę, że w związku z rosnącymi cenami hurtowymi energii, już wkrótce może być zmuszony podnieść ceny prądu dla gospodarstw lokalnych. Zapowiedzi podwyżek nigdy nie są popularnymi decyzjami, ale szefa URE mogą one kosztować stanowisko – informuje "Dziennik. Gazeta Prawna".

Jeszcze latem minister energii Krzysztof Tchórzewski naciskał na kontrolowane przez Skarb Państwa koncerny, by nie podnosiły cen prądu dla gospodarstw domowych, co nieprzypadkowo zbiegło się ze zbliżającymi się wyborami samorządowymi. Jednocześnie, jak wyliczyła "DGP", brak podwyżek w taryfie G oznacza utratę 3 mld zł przychodów w skali roku.

Zobacz także: Tańszy prąd i gaz dzięki innowacjom

Mimo to ministerstwo nie chce słyszeć o podwyżkach. Minister Tchórzewski podejrzewa, że za wzrostami cen hurtowych może stać wzrost cen uprawnień do emisji CO2 i że może to być skutek zamierzonych działań rynkowych (w ciągu roku podrożały one czterokrotnie, osiągając cenę 22 euro za tonę).

Minister poprosił komisarzy UE Margrethe Vestager i Miguela Ariasa Caneto o zbadanie sprawy.

Zdaniem analityków Ipopema Securities, ceny prądu dla odbiorców indywidualnych powinny wzrosnąć o 15-20 proc. Spodziewają się jednak, że jeśli Maciej Bando zaakceptuje nowe taryfy, może zostać odwołany. Nie zaistniała jeszcze żadna okoliczność, która uzasadniałaby odwołanie prezesa przez premiera, ale zdaniem dziennikarzy niewykluczona jest taka zmiana przepisów, która szefowanie URE przekazywałaby trzyosobowemu zarządowi w miejsce obecnego rozwiązania.

Koncerny energetyczne dopiero będą składały wnioski taryfowe na przyszły rok. Niezależnie od tego, czy URE wyrazi zgodę na podwyżki, comiesięczne rachunki konsumentów i tak wzrosną, gdyż wróci zawieszona na ten rok kilkuzłotowa opłata za zielona energię.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
KOMENTARZE
(44)
WYRÓŻNIONE
rynio
7 lat temu
po wyborach nie będą mieli innego wyjścia podwyżki muszą wejść w życie; jeśli przegrają będzie można jak zwykle wmawiać narodowi : za naszego rządu (nierządu) mieliście jak w niebie, same dodatki w plusach. rozpieprzą całą gospodarkę a potem niech martwią się inni. jaki ten naród jest naiwny
As
7 lat temu
Dostałem rachunek za prąd w garażu: 38 zł. z czego 32 to opłaty stałe... Pytam się: ZA CO?
D.
7 lat temu
NO i zobaczcie jak to manipuluje się ludźmi. Teraz są wybory to bronią się jak mogą przed wprowadzeniem podwyżek, a jak już oddacie głosy to polecą z kopyta.
...
Następna strona