Politolodzy o wyborze Piechocinskiego na prezesa PSL

- _ Ten wybór jest na pewno wielkim zaskoczeniem dla wszystkich, łącznie z głównymi bohaterami. Wydaje się, że nie byli oni przygotowani mentalnie na taki scenariusz wydarzeń. Wydawało się, że zwycięstwo Waldemara Pawlaka jest zapewnione, a co się stanie jeśli będzie inaczej, tego nikt nie rozpatrywał. Wydaje się, że jeśli chodzi o decyzję co zrobić dalej, pewnie nie zapadnie ona od razu _ - mówi Jarosław Flis, socjolog.

Jarosław Flis odniósł się do zapowiedzi Waldemara Pawlaka o rezygnacji z funkcji w rządzie po przegranej w wyborach na prezesa partii. Zaznaczył, że deklaracje były emocjonalne i nie sposób przewidzieć co będzie się działo dalej.

- _ Po przemyśleniu, sytuacja może wyglądać zupełnie inaczej. Ale samo to rozstrzygnięcie jest informacją, która jest bardzo dobra dla polskiej polityki, nie ze względu na to, kto wygrał, a kto przegrał, tylko ze względu na to, że wewnętrzna demokracja w partiach ma znaczenie, że w trakcie takich wyborów członkowie partii są w stanie wyrazić swój pogląd i to może doprowadzić do zaskakujących rozwiązań _ - mówi profesor Flis.

Jarosław Flis zaznaczył, że rywalizacja między Januszem Piechocińskim i Waldemarem Pawlakiem przebiegała w kulturalny sposób.

Najczęściej podawanym powodem porażki Waldemara Pawlaka są zaniedbania, jakich się dopuścił. To między innymi opinia Wawrzyńca Konarskiego. Politolog jest przekonany, że w PSL-u rozpoczną się teraz głębsze zmiany. - J_ anusz Piechociński ma doskonały aparat działaczy terenowych, ma silne wpływy w samorządzie, więc ma podstawy do tego, by istnieć jako silna partia. To co się dzieje w tej chwili, to jest niestety wina Waldemara Pawlaka _ - mówi ekspert.

Rafał Chwedoruk podaje kilka przyczyn porażki Pawlaka. To kryzys gospodarczy, który dotyka najbiedniejszych oraz głośna sprawa z ministrem rolnictwa Markiem Sawickim. Zdaniem politologa byłego szefa ludowców czeka teraz dramatyczna walka o przetrwanie. - _ W tak dramatycznej sytuacji lider ludowców chyba jeszcze nie był. Nawet wtedy, gdy niegdyś musiał na rzecz innych swoich kolegów oddać przywództwo _ - mówił politolog.

Janusz Majcherek widziałby nowego szefa ludowców w rządzie. Profesor uważa, że Janusz Piechociński może się okazać łatwiejszym partnerem do rozmów dla premiera Donalda Tuska, niż Waldemar Pawlak. Szczególnie podczas negocjowania nowego budżetu Unii Europejskiej.

- _ Piechociński jest mniej niż Pawlak przywiązany do tego rolniczego elektoratu, dlatego łatwiej zapewne przełknąłby ewentualne ograniczenia w dopłatach bezpośrednich dla polskiego rolnictwa _ - powiedział profesor.

Janusz Piechociński podtrzymuje deklarację, że do rządu się nie wybiera. Zamierza namówić Waldemara Pawlaka do pozostania na zajmowanych stanowiskach.