Minister podkreślił, że zarówno polski, jak i węgierski rząd uważają, że najważniejsze w negocjacjach z Unią jest zagwarantowanie rolnikom z tych krajów szans na równą konkurencję z rolnikami krajów obecnie wchodzących w skład wspólnoty.
W rozmowie z IAR minister Cimoszewicz przyznał, że wspólne stanowisko Polski, Węgier, a także Czech i Słowacji w sprawie tych propozycji wzmocniłoby ich pozycję negocjacyjną w rozmowach z Unią. Dodał zarazem, że jeszcze w tym miesiącu odbędzie się spotkanie premierów tych czterech państw poświęcone rozmowom z Unią Europejską. Minister zaznaczył, że wspólny sprzeciw wobec propozycji wspólnoty oznacza także wyrażenie poparcia dla prawa do wolnej konkurencji.
Jednocześnie Włodzimierz Cimoszewicz podkreślił, że propozycje Komisji Europejskiej mają charakter wstępny i trudno w tej chwili powiedzieć jakie będzie ostateczne stanowisko Unii w tej sprawie.
Pod koniec stycznia Komisja Europejska zaproponowała państwom członkowskim Unii Europejskiej, żeby z budżetu unijnego na lata 2004-2006 przeznaczono dla 10 nowych członków nieco ponad 40 mld euro. Zaproponowała też wypłacanie w 2004 roku dopłat bezpośrednich dla rolników w wysokości 25 procent tego, co otrzymują rolnicy w Piętnastce, 30 procent w 2005 i 35 procent w 2006 roku.
Dojście do pełnego wymiaru dopłat potrwałoby 10 lat. Komisja przekonuje, że przyznanie pełnych dopłat zahamowałoby restrukturyzację rolnictwa w krajach kandydackich i uniemożliwiłoby poprawę jego konkurencyjności.