Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Maciej Miskiewicz
|

Polskie stocznie pójdą na dno?

0
Podziel się:

Dziś mija termin ultimatum Brukseli. Jeżeli KE nie zaakceptuje planów prywatyzacji stoczni, zakłady upadną.

Polskie stocznie pójdą na dno?
(PAP/Jerzy Undro)

Dziś o północy mija termin ultimatum Brukseli. Jeżeli KE nie zaakceptuje planów restrukturyzacji stoczni, zakłady upadną.

Polski rząd ma ostatnią szansę na to, by przekonać Komisję Europejską, że zakłady w: Szczecinie oraz Gdańsku i Gdyni będą w stanie funkcjonować bez pomocy państwa.

Jeżeli Bruksela nie zgodzi się na realizację planów restrukturyzacyjnych uzgodnionych z inwestorami, którzy chcą przejąć zakłady w Gdyni i w Szczecinie, stocznie będą musiały zwrócić pomoc publiczną, jaką otrzymały po wejściu naszego kraju do UE.

Jakie kwoty wchodzą w grę? Zdaniem resortu skarbu najbliższe prawdy są wyliczenia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Według Piotra Pełki, dyrektora departamentu monitorowania pomocy publicznej w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów - od momentu wejścia Polski do UE - w sumie stocznie dostały 8,5 mld zł pomocy publicznej.

Łączna kwota udzielonej pomocy publicznej po 1 maja 2004r.
Stocznie Kwota
Gdańsk i Gdynia 5,46 mld zł
Szczecin 2,99 mld zł
Razem 8,45 mld zł

źródło: UOKiK, stan na 12.09.2008 r.

Zwrot pomocy publicznej oznaczałby upadłość stoczni
Stocznia Gdańsk S.A. I choć KE może domagać się jedynie zwrotu pomocy udzielonej po naszym wejściu do UE, to i tak wiadomo, że stocznie nie mają takich pieniędzy. Konieczność oddania byłaby jednoznaczna z upadłością zakładów.

Rzecznik MSP Maciej Wiewiór przyznaje w rozmowie z Money.pl, że rząd poważnie bierze pod uwagę taki scenariusz.

Zdaniem rzecznika Sekcji Krajowej Przemysłu Okrętowego Solidarności Marka Lewandowskiego rząd wynajął już nawet firmę PR i kancelarię prawną, które przygotowują od strony medialnej i prawnej procedurę upadłości polskich stoczni.

Stocznie Bruksela może rozliczać od 2004 roku. Posłuchaj Piotra Pełki, dyrektora Departamentu Monitorowania Pomocy Publicznej w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów:

dźwięk: IAR, 2008-07-22.

W ramach pomocy publicznej stocznie dostawały nie tylko gotówkę. Większą jej część stanowiły wszelkiego rodzaju ulgi podatkowe, poręczenia kredytowe i inne subsydia.

Tylko samych tylko poręczeń kredytowych na budowę statków w stoczni w Gdyni i Szczecinie szacuje się na ponad miliard złotych. Jeżeli one upadną, to państwo będzie musiało spłacić wierzycielom należne kwoty. Stocznie pozostawią pewien majątek, który będzie można sprzedać i część środków odzyskać.

Większość pomocy nie była udzialana w gotówce. Posłuchaj Piotra Pełki, dyrektora Departamentu Monitorowania Pomocy Publicznej w Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów:

dźwięk: IAR, 2008-07-22

Bankructwo stoczni oznaczałaby, że bez pracy może pozostać ponad 10 tysięcy osób w nich zatrudnionych. Stocznia w Szczecinie zatrudnia 3,5 tys. pracowników. W Gdyni pracuje 4200 osób. _ - A razem z ludźmi z firm w 100 proc. powiązanych kapitałowo ze stocznią jest ich 5,5 tysiąca _- mówi Janusz Wikowski, rzecznik Stoczni Gdynia SA. Zakład w Gdańsku zatrudnia ok. 2500 osób.

W takiej samej sytuacji mogą znaleźć się też pracownicy firm, których działalność silnie powiązana jest z istnieniem stoczni. Według szacunków może ich być kilka, a nawet kilkanaście tysięcy.

_ W lipcu minister skarbu Aleksander Grad mówił, że na upadłości stoczni państwo straciłoby 4,6 mld zł. _

Inwestorzy wykładają karty na stół

Plany restrukturyzacyjne dla stoczni zostały przygotowane przez resort skarbu razem z inwestorami zainteresowanymi zakładami. W przypadku zakładu w Szczecinie to Mostostal Chojnice. W Stocznię Gdynia zainwestować chce - i połączyć oba zakłady - właściciel gdańskiej stoczni, ukraińska firma ISD.

By inwestorzy zechcieli przejąć zakłady, rząd zapowiedział przyznanie kolejnych 1,2 mld zł pomocy publicznej.

Stocznia Szczecińska Nowa ma dostać około 400 mln zł. Środki mają być przeznaczone na pokrycie strat generowanych przez nierentowne kontrakty i kosztów anulowania części kontraktów.

Stocznia Gdynia dostanie w sumie 835 mln dodatkowej pomocy. 385 mln zł na spłatę starych długów, 250 mln pomocy warunkowej oraz 200 mln zł pomocy zwrotnej w formie podwyższenia kapitału. Minimalny wkład własny inwestora ma wynieść 320 milionów euro.

Jak będzie wyglądać pomoc publiczna? Posłuchaj ministra skarbu:

dźwięk: IAR, 2008-09-04

Ministerstwo zawarło też z inwestorami szereg umów, które zabezpieczą funkcjonowanie stoczni. Między innymi wyznaczone zostały dolne limity produkcji statków, by stocznie po sprywatyzowaniu nie zaprzestały ich wytwarzania.

Ponadto ustalono też, jakie grunty i maszyny są w stoczni zbyteczne i mogą zostać sprzedane. Uzyskane w ten sposób nadwyżki rząd również przeznaczy na sfinansowanie pomocy publicznej.

Oczywiście nowa pomoc zostanie udzielona tylko wtedy, gdy KE zgodzi się na restrukturyzację zakładów.

Dlaczego państwo musiało pomagać stoczniom? **Posłuchaj ministra skarbu:

dźwięk: IAR, 2008-09-04

Dlaczego państwo musiało pomagać stoczniom? **Posłuchaj dyrektora Pełki z UOKiK:

dźwięk: IAR, 2006-08-29

Wojna o stocznie z polityką w tle

Batalia o los polskich stoczni od początku toczy się w atmosferze wzajemnych oskarżeń polityków o doprowadzenie stoczni na skraj zagłady.

Wrześniowy protest pracowników
Stoczni Gdańskiej
PAP/Adam Warżawa

Najnowszym aktem tej wojny jest zapowiedź skierowania wniosku o postawienie przed Trybunałem Stanu Wojciecha Jasińskiego, ministra skarbu w rządzie PiS.

W połowie 2007 r. ówczesnemu ministrowi skarbu ofertę kupna trzech stoczni złożył holenderski Fortis Intertrust. Według informacji _ Polityki _ Fortis usłyszał wówczas, że powinien starać się o każdą stocznię oddzielnie.

Z kolei by samemu bronić się przed atakami ze strony PiS, minister Grad przygotował tzw._ Białą Księgę, _ z której wynika, że winnymi zaniedbań w sprawie stoczni są poprzednie rządy SLD i PiS. (kliknij tu, by zobaczyć wyciąg z Białej Księgi)

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)