Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Bereźnicki
|

Ponad pół miliarda na podwyżki dla górników. Związkowców to i tak nie zadowala

45
Podziel się:

Były wiceminister gospodarki Jerzy Markowski uważa, że wzrost wynagrodzeń powinien być powiązany z większą efektywnością pracy.

Średnia płaca w JSW w 2017 roku wynosiła 8,52 tys. zł brutto.
Średnia płaca w JSW w 2017 roku wynosiła 8,52 tys. zł brutto. (PAP/Andrzej Grygiel)

Co najmniej 570 mln zł według szacunków "Rzeczpospolitej" wyniosą w tym roku koszty podwyżek i dodatków dla górników. Związki zawodowe wykorzystują lepszą sytuację w branży i walczą o więcej. Eksperci ostrzegają, że poprawa koniunktury wynika tylko ze wzrostu cen węgla na światowych rynkach.

Jak pisze "Rzeczpospolita", wiele spółek górniczych już porozumiało się ze związkami zawodowymi w sprawie podwyżek. Decyzja taka nie zapadła jeszcze w największej z nich - Polskiej Grupie Górniczej.

Na stronie kontrolowanej przez rząd spółki wyskakuje komunikat, w którym zarząd PGG informuje, że na podwyżki zamierza przeznaczyć 200 mln zł, czyli cały planowany zysk w tym roku. Spółka zastrzega, że jeśli sytuacja spółki okaże się lepsza, jej zarząd rozważy zwiększenie kwoty na podwyżki.

Zobacz także: Wideo: Morawiecki: węgiel to podstawa naszej energetyki, nie chcemy z niego rezygnować

Poniżej znajduje się fragment wyraźnie skierowany do związkowców: "Przeznaczenie kwoty wyższej niż 200 mln zł na podwyżki dla pracowników może spowodować straty finansowe i zagrozić funkcjonowaniu naszej firmy, a nie chcemy być zmuszeni do ponownego zawieszenia dopiero co przywróconej 14. pensji".

Na porozumienie ze związkami w sprawie podwyżek już w grudniu zdecydowała się Jastrzębska Spółka Węglowa, także pozostająca pod kontrolą rządu. Przywrócenie 14. pensji i deputatu węglowego tylko w tym roku będzie kosztować 350 mln zł.

Źródło: pgg.pl

Jak pisze "Rzeczpospolita", w 2017 r. średnia płaca w JSW bez wypłaty nagród z zysków wynosiła 8,52 tys. zł. Oznacza to, że w ciągu roku wzrosła aż o 30 proc. Część związkowców chce, by w tym roku pensje ponownie poszły w górę.

Pod koniec lutego 5-procentowe podwyżki oraz jednorazowe premie zostały przyznane pracownikom w spółce Lubelski Węgiel "Bogdanka".

Cytowany przez gazetę ekspert ds. górnictwa, były wiceminister gospodarki Jerzy Markowski uważa, że wzrost wynagrodzeń powinien być powiązany z większą efektywnością pracy. Tutaj postępów jednak brak.

Problem polega też na tym, że poprawa sytuacji finansowej spółek górniczych nie jest związana z inwestycjami czy lepszym zarządzaniem, lecz wzrostem ceny węgla na światowych rynkach. Jeśli cena węgla spadnie, obciążone dodatkowym balastem kosztów pracy spółki mogą znaleźć się w bardzo trudnej sytuacji.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(45)
wolny38
6 lat temu
O wirtualna szczujnia opowiada sie za górnikami. Nie wierze. Wiatr im sie zmienił czy co.
MK
6 lat temu
Walki ze smogiem ciąg dalszy... Bez komentarza.
Antonio
6 lat temu
Daje sobie uja uciąć, że 80% negatywnych opinii o górnikach piszą budowlańce.
gomok
6 lat temu
Nowa zmiana grani podatników
Patr
6 lat temu
Tylko kasa się liczy ale to ze najbiedniejsi nie kupią węgla bo ich nie stać to już nie. Nikt inny tylko naród płaci za dobrobyt górników którzy tak naprawdę to więcej gadają niż robia
...
Następna strona