Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Jacek Frączyk
|

Powierzchnie biurowe rosną jak na drożdżach. Polska za dziesięć lat doścignie Monachium

34
Podziel się:

W Polsce jest już 10 milionów mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej. I szybko jej przybywa. Jak tak dalej pójdzie, to za dziesięć lat przegonimy lidera niemieckich miast. O ile tam się nic nowego nie wybuduje.

Więcej wieżowców to pośrednie świadectwo rozwoju gospodarczego
Więcej wieżowców to pośrednie świadectwo rozwoju gospodarczego (PAP/Marcin Czechowicz)

W Polsce jest już 10 milionów mkw. nowoczesnej powierzchni biurowej. I szybko jej przybywa. Jak tak dalej pójdzie, to za dziesięć lat przegonimy... lidera niemieckich miast. O ile tam się nic nowego nie wybuduje.

Firma doradcza Savills podsumowała rynek nieruchomości w sektorze nowoczesnych biur. „Nowoczesne”, czyli nie chodzi o takie z epoki PRL-u, ale te „na poziomie”, z wszystkimi wygodami wymaganymi przez korporacje. Z analizy wynika, że jest już ich w Polsce ponad 10 mln mkw. Według prognoz, do 2028 roku całkowite zasoby biurowe mogą zwiększyć się nawet do 24 mln mkw.

- W nieco ponad osiem lat podwoiliśmy całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej. To dowodzi imponującego tempa rozwoju polskiego rynku - mówi Tomasz Buras, dyrektor zarządzający Savills w Polsce.

Zobacz także: Zobacz też: Klimatyzacja w biurze? Cierpi na tym zdrowie

Jak podaje, Warszawa jest pod względem zasobów biurowych liderem wśród środkowoeuropejskich stolic. Na 10 mln mkw. w Polsce składa się blisko 5,4 mln mkw. powierzchni w Warszawie i ponad 4,6 mln mkw. w ośmiu głównych miastach regionalnych (Kraków, Wrocław, Trójmiasto, Katowice, Poznań, Łódź, Lublin i Szczecin).

Tylko w tym roku oddano do użytku m.in. Olivia Star w Gdańsku, Sagittarius Business House we Wrocławiu, Proximo II oraz Equator IV w Warszawie, a także O3 Business Campus III w Krakowie, Spokojna 2 w Lublinie i KTW I w Katowicach.

O sporym wzroście rynku biurowego informował na początku czerwca GUS. Powierzchni nowo oddanych do użytku budynków przybyło o 67 proc. więcej niż rok wcześniej.

- Rosnąca pozycja naszej gospodarki, którą obrazuje chociażby zmiana klasyfikacji Polski w prestiżowych międzynarodowych indeksach ekonomicznych, pozwala nam zacząć porównywać się do miast Europy Zachodniej. W tym kontekście Polska ma nadal sporo do nadrobienia, a tym samym potencjał do dalszego dynamicznego rozwoju - twierdzi Buras.

Za 10 lat Polska jak Monachium

Sprzyjać ma temu wysoka aktywność najemców i inwestorów. Jak podaje Savills, przy obecnej dynamice w ciągu najbliższych 10 lat nasz rynek biurowy powinien przekroczyć 24 mln mkw. To jednak tylko niewiele więcej niż obecnie wynoszą zasoby w samym tylko Monachium. Co prawda miasto to jest największym rynkiem biurowym w Niemczech, ale zawsze to tylko jedno miasto, do którego trzeba porównywać całą Polskę.

Ponad połowa całkowitych zasobów nowoczesnej powierzchni biurowej w Polsce powstała w ciągu ostatnich 10 lat. Warszawa niemal podwoiła w tym czasie podaż powierzchni biurowej.

Dla porównania, w tym czasie zasoby powierzchni biurowej wzrosły w Madrycie z 12,1 mln mkw. do 13,1 mln mkw., czyli o 8 proc., w Berlinie z blisko 18,4 mln mkw. do prawie 19,6 mln mkw. (7 proc.), a w Brukseli z 12,8 mln mkw. do 13 mln mkw. (2 proc.).

W Warszawie jest ponad dwa razy mniej powierzchni biurowej niż w Wiedniu czy Sztokholmie i ponad cztery razy mniej niż w Monachium. Naszej „stolicy biznesowej” najbliżej jest do Amsterdamu (blisko 6,1 mln mkw.) oraz Dublina (3,7 mln mkw.).

Warszawa, z popytem na poziomie 820 000 mkw. wynajętej powierzchni biurowej w 2017 r., plasowała się na czwartym miejscu wśród głównych miast europejskich. Przyrost liczby najemców jest u nas wyższy niż na rozwiniętych rynkach we Frankfurcie, Oslo czy Madrycie.

East News/LESZEK KOTARBA

Choć biur w Warszawie przybywa szybko, to w miastach regionalnych jeszcze szybciej. Obecnie jest tam ponad trzy razy więcej biur niż w 2008 r.

Jeszcze 10 lat temu całkowite zasoby nowoczesnej powierzchni biurowej we wszystkich głównych miastach regionalnych w Polsce były łącznie ponad dwukrotnie mniejsze i wynosiły ok. 1, 435 mln mkw.), niż zasoby samej Warszawy (2,979 mln mkw.). W całym kraju, łącznie ze stolicą, było wówczas mniej powierzchni biurowej niż dzisiaj w miastach regionalnych.

Od pięciu lat w regionach przybywa jednak co roku więcej biur niż w Warszawie. Obecnie powierzchnia biurowa w Krakowie, Wrocławiu, Trójmieście, Katowicach, Poznaniu, Lublinie i Szczecinie stanowi ok. 46 proc. wszystkich nieruchomości w tym sektorze w Polsce, ustępując Warszawie jedynie o ok. 777 000 mkw - podaje Savills.

Rekord dwa lata temu

W ostatnim dziesięcioleciu na rynku nieruchomości biurowych rekordowy był rok 2016, kiedy w całej Polsce przybyło 893 600 mkw. nowej powierzchni. Nigdy wcześniej ani później nie wybudowano tak dużo powierzchni w ciągu roku, zarówno w regionach, jak i w Warszawie.

- Nic nie wskazuje na to, by dynamika rozwoju polskiego rynku biurowego miała w najbliższym czasie wyhamować. Z czasem coraz większym wyzwaniem będą stawały się jednak obiekty już istniejące - doda - ocenia Buras.

Jak podaje, budynki oddane do użytku dziesięć lat temu, w wielu lokalizacjach wchodzą obecnie w swój „trzeci cykl” najmu.

- W krajach, w których rynek biurowy rozwijał się dużo dłużej niż u nas, taka nieruchomość nigdy nie byłaby postrzegana jako budynek stary. W Polsce takie obiekty nie tylko są modernizowane, ale coraz częściej rozważa się nawet ich wyburzenie. To kosztochłonne inwestycje, które dodatkowo wymagają dużego zaangażowania ze strony zarządców i wynajmujących, ale na rynku nie brakuje inwestorów, którzy są zainteresowani podnoszeniem wartości tego rodzaju nieruchomości. To cena bycia dojrzałym rynkiem, który wraz ze swoim rozwojem staje się również coraz bardziej konkurencyjny i wymagający - podsumowuje Tomasz Buras z Savills.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

budownictwo
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(34)
Polak
6 lat temu
Nie ma co się równać z Niemcami to kraj który ma 2x więcej ludności, potężna gospodarkę i nie oddał miliardów za wojne Polsce. Jak taki kraj jak polska ma być taka sama po 28 latach ? My nie potrzebujemy tyle biur co tam tylko połowę tego .
Scrutinizer
6 lat temu
No, to super za xxx lat Polska dogoni Monachium, a potem Frankfurt, Hamburg Duisburg...
Baca z północ...
6 lat temu
Ach biura ... A jak tam porównanie fabryk?
Felucjan
6 lat temu
Jeszcze warto by dodać, że u nas na identyczne normy metrażowe stosuje się w więzieniach i biurowcach, czyli 3 m kw. na głowę, a w przypadku chętnych do kibelka w więzienia są wyższe standardy, bo tylko osadzeni z danej celi korzystają. Nie będę wspominał, że w Monachium, czy Madrycie przeciętna osoba sprzątająca biurowiec zarabia tyle samo, co u nas menadżer średniego szczebla z nowoczesnego biurowca. Ostatnia rzecz: u nas 'nowoczesne biurowce' standardem odpowiadają średniakom z Monachium. W Monachium 'nowoczesny' biurowiec ma tzw 'zielone przestrzenie', strefy ciszy, strefy relaksu, itp. Byłem ostatnio w warszawskim 'nowoczesnym' biurowcu: jak zmieścisz kwiatek na biurku, to będziesz miał zieloną przestrzeń (10 cm kw.), a jak chcesz relaksu, to sobie biegnij po schodach ,a nie korzystaj z wind, bo jest ich za mało.
Marek
6 lat temu
Kochani, weźcie pod uwagę, że w Niemczech są zupełnie inne standardy pracy. U nas 5 osób w pokoju 30 m2 u nich 1-2. Kochani pracodawcy oczekują wydajności zachodnioeuropejskiej przy jakości wyposażenia, jaką mieli Niemcy 50 lat temu.
...
Następna strona