Money.pl: Czy po zwycięskich wyborach prezydenckich, PiS czuje się mocniejszy w negocjacjach koalicyjnych z PO i oczekuje od niej większych ustępstw programowych?
*Kazimierz Marcinkiewicz: *Dla nas to nie jest nowa sytuacja, dlatego, że mieliśmy pewność wygranej w wyborach prezydenckich. Nasza strategia od czasu wygrania wyborów parlamentarnych dotycząca rozmów koalicyjnych, pozostanie niezmieniona. Chcę zwrócić uwagę, że od samego początku mówiliśmy o rządzie równowagi. Tu nie chodzi o takie czy inne ustępstwa, ale o znalezienie tejże równowagi i będziemy jej poszukiwali w sposób jak najbardziej efektywny.
Money.pl: Czy ta równowaga będzie polegała m.in. na tym, że po równo zostaną podzielone resorty pomiędzy PiS i PO?
K.M.: Tak, równowaga ma m.in. na tym polegać, że jest mniej więcej równomierny rozkład ministrów. To będzie zależało także od struktury rządu. Jeśli chodzi o nazwiska, to jeszcze z Janem Rokitą nie rozmawialiśmy o personaliach. Jeśli pojawiają się składy Rady Ministrów w mediach, to z zainteresowaniem przyglądamy im się, wiedzę będziemy jednak czerpać z innych źródeł. Pierwsze rozmowy dotyczące składu RM mogą się rozpocząć dopiero w środę.
Money.pl: Które resorty powinny trafić w ręce PiS-u, a które w ręce Platformy?
*K.M.: *Zasada, którą przedstawiłem pierwszego dnia po uzyskaniu nominacji na premiera z ramienia PiS jest niezmienna i będę jej radykalnie przestrzegał. Najpierw uzgodnimy zasady rządzenia, co mamy już prawie za sobą, następnie program – tu są kwestie, do których powołaliśmy zespoły, aby je ustalić, na to dopiero nałożona zostanie struktura rządu, a następnie – można ją dzielić na poszczególne partie z zasadą równowagi obu partnerów koalicyjnych. W związku z tym dopiero w środę, gdy będą już zręby programu, będziemy mogli zacząć układać strukturę rządu i dobierać osoby, które będą mogły ten program, w tej strukturze najefektywniej realizować.
Money.pl: Jaką Polskę zamierza Pan budować razem z braćmi Kaczyńskimi?
*K.M.: *Polska, którą chcemy budować to jest Polska solidarnego państwa, solidarnych i wolnych obywateli. To jest Polska, która będzie miała naprawioną administrację, policję, cały wymiar bezpieczeństwa i sprawiedliwości, i która będzie prowadziła solidarną politykę gospodarczą. Będzie to polityka wysokiego i stabilnego wzrostu gospodarczego, z którego korzystają solidarnie wszyscy obywatele. Mówiąc w skrócie IV Rzeczpospolita.
Pytania zadano podczas konferencji prasowej, notowała Donata Wancel