Premier Kazimierz Marcinkiewicz powiedział w czwartek w programie "Co z tą Polską", że w ciągu roku rządów jego gabinetu bezrobocie zmniejszy się o ok. 1,5 proc. Obecnie bezrobocie wynosi 18,1 proc. Premier zapowiedział też, że jesienią wzrost gospodarczy przekroczy 5 proc.
Marcinkiewicz odpierał zarzuty PO, że rząd nie robi nic, by walczyć z bezrobociem. Jak powiedział, jego gabinet przygotował odpowiednie projekty ustaw, przede wszystkim - jak mówił - chodzi o znajdujący się od grudnia w Sejmie projekt nowelizacji ustawy Prawo zamówień publicznych.
Jak mówił premier, przyjęcie nowelizacji jest konieczne m.in. po to, by umożliwić wzrost inwestycji w naszym kraju. Ten z kolei pociągnie za sobą wzrost gospodarczy i stworzy więcej miejsc pracy - przekonywał premier.
Jego zdaniem, pracę nad projektem opóźnia Platforma.
Marcinkiewicz zapytany, jakie niepopularne decyzje podejmie rząd, zapowiedział przyjęcie projektu ustawy o finansach publicznych. W jego opinii, będzie ona niepopularna, bo doprowadzi do tego, że państwo i finanse publiczne będą przezroczyste. "Nie będzie żadnego elementu budżetowego, który będzie poza budżetem państwa, nie będzie budżetów żadnych agencji, ani funduszy, które nie będą skonsolidowane" - mówił szef rządu.
Pytany, dlaczego nie uczestniczył w środowym spotkaniu sygnatariuszy paktu stabilizacyjnego, odpowiedział, że nie dotyczyło ono żadnych spraw kadrowych. "Z bardzo prostego powodu, PiS zaproponowało, wprowadzenie konkretnej zasady stanowisk w państwie, to jest zasada kompetencji" - dodał.
