Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na

Problem z polską koniną w Czechach

0
Podziel się:

Czeskie służby weterynaryjne zakwestionowały polską koninę. Okazało się, że jedna z partii końskiego mięsa zawierała śladowe ilości leku znanego pod nazwą fenylbutazon.

Problem z polską koniną w Czechach
(Photoshot/Reporter)

Kontrolerzy weterynaryjni znaleźli ślady fenylbutazonu w partii końskiego mięsa sprzedawanej w jednym ze sklepów w Morawskiej Ostrawie. Lek ten jest zwykle wstrzykiwany koniom sportowym w celu złagodzenia boleści.

Według obowiązujących nie tylko w Czechach przepisów, mięso od leczonych fenylbutazonem koni nie może być przeznaczone do spożycia przez ludzi. Ilości tego leku znalezione w zakwestionowanej partii polskiego mięsa, według czeskiej Inspekcji Weterynaryjnej, nie stanowią jednak zagrożenia dla życia człowieka.

Fenylbutazon stosowano w leczeniu ludzi w latach pięćdziesiątych. Później został wycofany, ponieważ mógł mieć niekorzystne działania uboczne.

Kontrole wszelkiego polskiego mięsa w Czechach będą kontynuowane.

Czytaj więcej w Money.pl
Kilka tysięcy zakładów mięsnych do kontroli W związku z głośnymi ostatnio przypadkami fałszowania mięsa i nieprawidłowościami w przetwarzaniu i handlu mięsem kontrole zarządził Główny Lekarz Weterynarii.
Zaskakujący ciąg dalszy afery z koniną Nie tylko koninę, ale także mięso osłów dodawano do wołowiny - donosi tygodnik "Sunday Mirror" powołując się na ustalenia brytyjskiej inspekcji w zakładach przetwórczych w Yorkshire.
Skandal w Rosji. Zamieszany któryś kraj Unii? - _ Prowadzone jest śledztwo, ustalane są firmy z krajów UE, które dostarczały surowiec _- napisano w oświadczeniu służb weterynaryjno-fitosanitarnych.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)