Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Bartosz Krzyżaniak
|

Protestujący rezydenci na komisji zdrowia. "Mamy sytuację nadzwyczajną"

13
Podziel się:

Nie potrafimy się porozumieć z ministrem zdrowia. Bez premier Szydło nie rozwiążemy problemu - uważa Jarosław Biliński, wiceprzewodniczący porozumienia rezydentów.

Przedstawiciele rezydentów podczas poniedziałkowego posiedzenia sejmowej komisji zdrowia
Przedstawiciele rezydentów podczas poniedziałkowego posiedzenia sejmowej komisji zdrowia (PAP/Tomasz Gzell)

Nie potrafimy się porozumieć z ministrem zdrowia. Bez premier Szydło nie rozwiążemy problemu - mówi Jarosław Biliński, wiceprzewodniczący porozumienia rezydentów.

Od ośmiu dni około 20 lekarzy rezydentów prowadzi protest głodowy w hallu głównym Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Warszawie. Domagają się m.in. wzrostu finansowania ochrony zdrowia, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń.

Na poniedziałkowym posiedzeniu komisji zdrowia minister Konstanty Radziwiłł przedstawia działania resortu mające poprawić sytuację finansową lekarzy rezydentów oraz informację w sprawie prowadzonego przez nich strajku głodowego. Posiedzenie odbywa się na wniosek posłów.

- Mamy sytuację nadzwyczajną. Bardzo dziękuje za zwołanie tej komisji zdrowia, bo mam nadziej, że wreszcie wybrzmią jasno i klarownie nasze postulaty, a także sytuacja, z którą mamy do czynienia tam na miejscu w szpitalu - podkreślił Jarosław Biliński, który reprezentuje rezydentów.

Zobacz także: Zobacz też: Tak pracują polscy lekarze. Podają sobie kroplówki, żeby wytrzymać dyżur

Dodał, że kilkoro protestujących lekarzy musiało odstąpić już od głodówki "ze względów zdrowotnych".

- Ci ludzie trafiają na oddziały szpitalne z kroplówką, są w fatalnym stanie psychicznym mimo ciągłej opieki zdrowotnej - zaznaczył.

Podkreślił jednocześnie, że do protestu ciągle dołączają kolejni lekarze.

- Doszliśmy do momentu, w którym trzeba powiedzieć wyraźnie: bez wizyty premier Beaty Szydło nie rozwiążemy tego problemu. Nie wiemy, jak i kto doradza pani premier w sprawach ochrony zdrowia, natomiast wierzymy - i jesteśmy o tym przekonani - że jak usłyszy nasze argumenty i argumenty naszych ekspertów to będzie wiedziała, że wydatki na ochronę zdrowia to nie są wydatki - to jest inwestycja. Każda złotówka wydana na służbę zdrowia to jest 4 zł dla budżetu państwa - podkreślił. - Nie potrafimy porozumieć się z ministerstwem zdrowia - dodał.

Protestujący rezydenci podkreślają, że ich głównym postulatem jest wzrost finansowania ochrony zdrowia do poziomu 6,8 proc. PKB w trzy lata, z drogą dojścia do 9 proc. przez najbliższe dziesięć lat. Chcą też zmniejszenia biurokracji, skrócenia kolejek, zwiększenia liczby pracowników medycznych, poprawy warunków pracy i podwyższenia wynagrodzeń.

autorzy: Krzysztof Markowski, Paweł Żebrowski, Marcin Chomiuk

kraj
zdrowie
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(13)
wiecznieChory
6 lat temu
Mialem problem ze skórą, coś podobnego do łuszczycy mi się robiło. Chodziłem 8 lat po lekarzach specjalistach dermatologii, allergologii, pediatrach itd. Z NFZ i prywatnie, płaciłem za badania i nic. Jedna lekarka nawet mi powiedziała "Stary już pan jest, będzie się tak Panu robić do końca życia" mialem wtedy 28 lat. OD roku nie biorę żadnych tabeltek przepisywanych przez lekarza, jak jestem chory to conajwyzej polopiryna. od 9 miesięcy problemu ze skóra nie mam. 8 lat jadłem tabletki, używałem kremów i maści, wydałem kilka jak nie kilkanaście tysięcy leczyli mnie tak zeby choroba się utrzymywała., przytyllem 20 kilo. Tak działa medycyna "konwencjnalna" i konowały po medycynie.
Prac. Służb. ...
7 lat temu
Kolejna nadzwyczajna kasta jak sędziowie. Mniemanie o sobie mają , sra...ją wyżej niż 4 litery mają.
okrzesany
7 lat temu
..jezeli wycena uslug medycznych zwiazana jest bezopsrednio z placa lekarzy/wszystkich , plus pielegniarki , analityk , itd/ , to az sie prosi o wykonywanie uslug unijnych. Juz winny byc kolejki , ...... Mlodzi chca dyskusji budzetowej z P. Premier , P. mni , jest za maly , to skad biora sie podwyzkowe szkwaly. 6,5% , reszta moze na ocet , tam gdzie sa procenta tam sa glownie dziewczeta i znani z kapitalu "eksperta". No moze tak 6,56 , aby bylo co jesc , moze sieden aby uytzymal sie niejeden, osiem ....
Mario
7 lat temu
To jakiś bezsens. Lekarzy w Polsce brak, wykształcenie lekarza to około 500 tys. zł, a rząd nie ma pieniędzy aby pracowali oni w Polsce. Jest na wojsko (2.5 % PKB), pomniki, miesięcznice.. Ale rządzący leczą się na specjalnych prawach.
smerf
7 lat temu
z Bolszewikiem sie nie dogadasz- chyba ze zobaczy wylot Kalacha przed oczami