Dzisiejsza "Gazeta Wyborcza" publikuje rozmowę, jaką z wicepremierem i ministrem rolnictwa Jarosławem Kalinowskim - między innymi o jego wystąpieniu w Brukseli.
Kalinowski podkreśla, że wejście do Unii Europejskiej nie jest celem samym w sobie, tylko środkiem - między innymi do poprawy życia na wsi. Zastrzega, że "gdyby z analiz, jakie przeprowadziliśmy, wynikało, że to będzie oznaczało katastrofę i degradację naszego rolnictwa, to jako rolnik nie mogę tego poprzeć". Ostrzega też, że "w pierwszym roku możemy z Unii dostać mniej niż damy", wyliczając wysokość naszej rocznej składki i porównując ją z funduszami, które przyzna nam Unia Europejska.
Autorka wywiadu, Krystyna Naszkowska przypomina, że według niektórych członków rządu - między innymi Danuty Huebner - przebywający w Brukseli Jarosław Kalinowski powiedział zbyt dużo, strasząc Unię zawieszeniem rozmów o liberalizacji handlu, jeśli ta nie zwiększy dopłat bezpośrednich dla naszych rolników. "Nie będzie więcej komentowania wypowiedzi jednego członka rządu przez drugiego. Póki będę wicepremierem, będę jeździł do Brukseli i na pewno nie będę się pytał pani Huebner, co mam tam powiedzieć" - zastrzega Jarosław Kalinowski.
Wywiad z wicepremierem i ministrem rolnictwa, zatytułowany "Odpowiednia waga mojej osoby", w dzisiejszej "Gazecie Wyborczej".
Gazeta Wyborcza 23-24.02/Skrzypczak/sawicka
