W dzisiejszym wydaniu "Gazeta Wyborcza" poświęca 2 strony kwestii wprowadzenia wiz dla Rosjan, Białorusinów i Ukraińców oraz szczelności polskiej granicy wschodniej.
Gazeta pisze miedzy innymi, że jej zdaniem, polska granica wschodnia osiągnęła już normy Unii Europejskiej. Do unijnych polityków nie trafia jednak - zdaniem gazety - argumentacja, że przez granicę na Bugu przenika znacznie mniej imigrantów niż przez południowe wybrzeża Hiszpanii czy Włoch. O szczelności polskich granic świadczy także liczba imigrantów zawróconych z Niemiec - rocznie to tylko 2,5 tysiąca. Natomiast w wypadku Czech to 10 tysięcy, a Austriii nawet 17.
Według Zenona Kosiniaka-Kamysza, wiceministra MSWiA nasze słuzby konsularne powinny znaleźć jakieś rozwiązanie dla Polaków mieszkających poza granicą wschodnią ułatwiające im zdobycie polskiej wizy. Jak jednak podkreślił wiceminister, nie możliwości zwolnienia ich z obowiązku posiadania wiz w ogóle. Kosiniak-Kamysz dodał, że cena polskich wiz nie będzie wysoka, jak powiedział, rząd nie chce cen zaporowych.
"Wyborcza" dodaje, że szczególnie wprowadzenia wiz do Polski obawia się białoruska Grodzieńszczyzna. Michał Karniewicz z niezależnej gazety "Birża Informacji" z Grodna powiedział, że cały region utrzymuje się z handlu przygranicznego. "Jeśli tego zabraknie - mówi Karniewicz - wiele rodzin stanie przed widmem bakructwa".
Więcej szczegółów w artykule "Polska granica Europy" w "Gazecie Wyborczej".
GW/gut/magos
