Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Radość urzędników po raporcie NIK wytykającym ich błędy

0
Podziel się:

Kontrolerzy skrytykowali GDDiKA za kierowanie się kryterium ceny i nierzetelne weryfikowanie ofert. Drogowcy się cieszą.

Radość urzędników po raporcie NIK wytykającym ich błędy
(Reporter Poland)

_ - NIK pozytywnie oceniła działania Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i to nas cieszy - _powiedziała rzeczniczka GDDKiA Urszula Nelken, odnosząc się do informacji NIK o wynikach kontroli działań Dyrekcji w latach 2008-2012.

Najwyższa Izba Kontroli zawarła w raporcie, że GDDKiA rozstrzygała przetargi na budowę dróg głównie na podstawie kryterium najniższej ceny, co przy dużej konkurencji na rynku prowadziło niekiedy do składania ofert poniżej realnych kosztów budowy. W opinii NIK urząd nie zawsze weryfikował kondycję finansową wykonawców, więc czas realizacji inwestycji wydłużał się lub nawet dochodziło do ich przerwania. Choć GDDKiA według Izby rzetelnie dbała o interesy inwestora - czyli państwa - to w umowach zabrakło wystarczających zabezpieczeń dla podwykonawców. Precyzyjnie określono obowiązki i uprawnienia stron, terminy płatności, kary umowne, okresy gwarancji oraz zabezpieczenie należytego wykonania umowy. NIK ma jednak zastrzeżenia do wysokości zabezpieczenia należytego wykonania umowy, które ustalano na poziomie 5 proc. ceny całkowitej podanej w ofercie.

Zdaniem Izby należało w tej sytuacji zastosować stawkę 10 procent. W umowach zabrakło natomiast odpowiednich zabezpieczeń chroniących podwykonawców, zwłaszcza w wypadku niewywiązywania się przez wykonawców ze zobowiązań płatniczych. Mimo stwierdzonych nieprawidłowości, NIK wystawiła ocenę pozytywną, pozytywnie oceniła też pozyskiwanie środków z funduszy unijnych.

_ - Cieszy nas ocena NIK dotycząca wydatkowania środków unijnych. NIK przyznała bowiem, że z puli środków przyznanych Polsce na projekty drogowe wszystkie zostaną wydane na ten cel. Zawarte na dziś umowy o dofinansowanie przewidują bowiem wykorzystanie 100 proc. tych środków _ - powiedziała Nelken. _ To, że Komisja Europejska zrefundowała już około 70 proc. z puli na projekty GDDKiA wyraźnie pokazuje, że GDDKiA prawidłowo zarządza tymi środkami _ - zaznaczyła.

NIK wskazał także, że GDDKiA zwróciła ponad 258 mln zł z refundacji unijnych, ponieważ uznała, że obejmują one wydatki nie kwalifikujące się do objęcia wsparciem. Rzeczniczka oceniła, że to efekt ostrożnego podejścia Dyrekcji do pieniędzy publicznych.

Zdaniem Izby, drogowcy nierzetelnie weryfikowali oferty zawierające rażąco niską cenę. Przytoczono przykład chińskiego konsorcjum Covec, które miało budować dwa odcinki autostrady A2 Stryków-Konotopa. Konsorcjum zadeklarowało, że wybuduje je za cenę o ponad połowę niższą, od kosztorysu GDDKiA. Urząd odstąpił od umowy dopiero po 20 miesiącach, gdy chińskie firmy zalegały wobec podwykonawców z płatnościami sięgającymi już 117 mln zł. Nelken zauważyła, że sama Izba wskazała, że nie ma jednoznacznej definicji rażąco niskiej ceny. Dodała, że GDDKiA także wielokrotnie zwracała na to uwagę.

Rzeczniczka GDDKiA komentując ustalenia NIK wskazała również, że dwa dokumenty w tej samej sprawie - czyli wystąpienie pokontrolne skierowane do Generalnego Dyrektora Dróg Krajowych i Autostrad i informacja udostępniona mediom - różnią się od siebie. Na przykład w wystąpieniu pokontrolnym NIK przyznała rację GDDKiA usuwając z ostatecznego dokumentu zapisy dotyczące rzekomo niewłaściwego nadzoru nad oddziałami czy kwestie niezależności inżyniera kontraktu - powiedziała Nelken.

Dodała, że w informacji dla mediów pojawiły się nowe elementy, których na etapie wystąpienia pokontrolnego nie było. _ Chodzi przede wszystkim o ocenę, iż nierzetelne realizowanie postępowań przetargowych przejawiało się korupcjogenną dowolnością postępowań _ - powiedziała rzeczniczka. _ Przedstawione wnioski są sformułowane jako ogólna diagnoza, podczas gdy dotyczą jednostkowych przypadków. Tym bardziej, iż w ostatniej wersji wystąpienia NIK wskazał, że nie stanowiły rażącego naruszenia przepisów i nie miały wpływu na wynik postępowania _ - dodała.

_ - Warto też przypomnieć, że drogi w Polsce nareszcie budujemy za europejskie ceny _ - podsumowała rzeczniczka. Przypomniała, że średni koszt kilometra budowanej w Polsce autostrady wynosi 9,6 mln euro, czyli prawie tyle, co europejska średnia wynosząca 10 mln euro.

W latach 2008-2011 Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad wydała prawie 79 mld zł na budowę 1371 km nowych i modernizację starych dróg. Nakłady te zostały częściowo refundowane ze środków unijnych. Łącznie z I półroczem 2012 r. kwota refundacji wyniosła 19,3 mld zł. W wyniku różnych okoliczności środki unijne zostały zmniejszone o 464 mln zł. GDDKiA ma jednak szansę wykorzystać te pieniądze na budowę innych dróg, pod warunkiem, że rozpocznie inwestycje w 2013 roku.

Czytaj więcej w Money.pl
Tak wydano 79 mld złotych. Miażdżący raport NIK o budowie dróg GDDKiA głównie kierowała się najniższą ceną. Nie dbano o podwykonawców.
Dostaniemy na to aż 831 milionów euro Komisarz Hahn: _ Są to strategiczne inwestycje, które powinny wpłynąć korzystnie na gospodarkę zarówno w Polsce, jak i poza jej granicami _.
Monitoring na drogach i autostradach Przy węźle Północ Autostradowej Obwodnicy Wrocławia do marca 2014 r. powstanie Centrum Zarządzania Ruchem.
wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(0)