Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Hubert : Orzechowski
|

Raport NIK: dyrektor Teatru Polskiego we Wrocławiu wypłacał pieniądze reprezentującej go agencji

19
Podziel się:

Spadek frekwencji, nieprawidłowości w wydatkach i ponad milion długu – to uchybienia w Teatrze Polskim we Wrocławiu, w którym rządzi Cezary Morawski. Nieprawidłowości wykazała kontrola NIK.

Kontrola NIK była bezlitosna dla Cezarego Morawskiego
Kontrola NIK była bezlitosna dla Cezarego Morawskiego (Krzysztof Kaniewski/REPORTER)

Spadek frekwencji, nieprawidłowości w wydatkach i ponad milion długu – to uchybienia w Teatrze Polskim we Wrocławiu, w którym rządzi Cezary Morawski. Nieprawidłowości wykazała kontrola NIK.

- Przychodząc otrzymał instytucję oddłużoną przez marszałka województwa. Powierzona mu została misja zażegnania kryzysu personalnego związanego z konfliktem z częścią zespołu aktorskiego. Uważamy, że tej misji pan dyrektor Morawski nie wypełnił – stwierdził na antenie TVN24 rzecznik prasowy urzędu dolnośląskiego Michał Nowakowski.

Według niego niegdyś jedna z najlepszych scen w Polsce obecnie jest w rozpadzie, a konflikt personalny uległ pogłębieniu. A to nie koniec kłopotów teatru. Instytucja ma ponad 1,3 mln długu.

Co więcej, z kontroli NIK wynika, że poza dyrektorską pensją Morawski wypłacił sobie 180 tys. zł. Były to honoraria za występy, przygotowanie scenografii i reżyserię. I to mimo że urząd nie zgodził się, żeby Morawski sam ze sobą podpisywał umowy.

Zobacz także: Powstanie hollywoodzka wersja "Jacka Stronga". MKDiN walczy o to, by zrealizowano ją w Polsce

Ponadto stwierdzono m.in.: nielegalne finansowanie przez teatr kosztów wynajmu mieszkania dla dyrektora, nielegalne zawieranie umów, nieterminową spłatę zobowiązań finansowych i wydatkowanie środków publicznych i zaciąganie zobowiązań z przekroczeniem limitów wyznaczonych w planach finansowych.

Według kontrolerów Morawski jako dyrektor wypłacał pieniądze agencji artystycznej, która go reprezentowała jako aktora. Za przygotowanie jednej z ról Morawski dostał 22 tys. zł. Żaden z aktorów podległej mu placówki nie dostawał pieniędzy za przygotowanie jakiejś roli. Ponadto brał np. pieniądze za udział w próbach – to także nie jest praktykowane przez pozostałych aktorów.

W ubiegłym miesiącu w teatrze odcięto ogrzewanie i ciepłą wodę. Wznowiono je dzięki pieniądzom i pomocy marszałka wojewódzka.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(19)
Waleczek
6 lat temu
Kontrolujący z NIK, podobnie jak w przypadku Opery Wrocławskiej, wykazali się rażącą niekompetencją i nieznajomością prawa. Polecam Art 31a ust. 3 Ustawy o organizowaniu i prowadzeniu działalności kulturalnej. Urząd nie wyraził zgody na podpisywanie przez dyrektora własnych umów jako druga strona - i słusznie - wymagane jest inne rozwiązanie prawne i takie znaleziono. Teatr zaś został zadłużony przez poprzedniego dyrektora. Jeszcze raz - albo ktoś w NIK jest motywowany politycznie, co jest wielce prawdopodobne biorąc pod uwagę niedawne podobne zarzuty dla dyrektora Opery, albo skrajnie niekompetentny.
🤭
6 lat temu
W dzisiejszych czasach premierem i prezydentem moga byc aktorzy 🤮
vice redaktor
6 lat temu
A wystarczy nie krasc-prawda pani SZYDLO?
nie ZŁODZIEJ
6 lat temu
SPiSiał do reszty,ale przykład idzie od Pani Szydło i kolesi.
Ursyn Martini
6 lat temu
Po prostu człowiek "dobrej zmiany", w której nawet konie z Janowa zdychają.