Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Jacek Frączyk
Jacek Frączyk
|

Chrześcijanie w odwrocie. Jaka przyszłość czeka pokolenie 500+?

276
Podziel się:

Pokolenie 500+ będzie wchodzić w dorosłość dokładnie w roku, w którym świat rozpocznie nową erę. Za 18 lat na świecie rodzić się zacznie więcej muzułmanów niż chrześcijan - podało Pew Research Center. Co więcej, muzułmanów dzielić ma od chrześcijan pogłębiająca się przepaść ekonomiczna. Wędrówka ludów, którą obecnie obserwujemy to nic w porównaniu do tego, co będzie się działo w niedalekiej przecież przyszłości.

Chrześcijanie w odwrocie. Jaka przyszłość czeka pokolenie 500+?
(Graf/APP/REPORTER)

Pokolenie 500+ wejdzie w dorosłość dokładnie w roku, w którym świat rozpocznie nową erę. Za 18 lat będzie rodzić zacznie więcej muzułmanów niż chrześcijan - podało Pew Research Center. Wędrówka ludów, którą obecnie obserwujemy to nic w porównaniu z tym, co będzie się działo w niedalekiej przyszłości.

Pew Research Center - amerykański instytut badający trendy społeczne na świecie, podał informację, zapowiadającą nadejście nowej epoki w historii ludzkości. Liczba muzułmańskich dzieci, które rodzić się będą od 2035 roku przekroczy tę, która rodzi się w rodzinach chrześcijańskich - napisano w raporcie. To wszystko już za 18 lat. W Polsce w dorosłość będą wtedy wchodzić pierwsze dzieci, które urodziły się na fali wypłat z Programu 500+.

Analitycy poinformowali przy tym, że bierni w kwestii przymnażania dzieci na tym świecie są niewierzący. Liczba osób niepowiązanych z żadną religią (ateistów, agnostyków) to około 16 proc. światowej populacji, którzy odpowiedzialni są za zaledwie jedną dziesiątą narodzin.

Do 2060 roku liczba muzułmanów i chrześcijan na świecie ma się prawie zrównać. Muzułmanów będzie wtedy prawie 3 mld, a chrześcijan 3,05 mld i stanowić będą odpowiednio 31,8 i 31,1 proc. populacji świata. Obecnie znaczącą przewagę liczebną - o prawie pół miliarda ludzi - mają chrześcijanie. Udział ateistów i agnostyków ma spaść z 16 do 12,5 proc.

Jednak w ciągu najbliższych 43 lat liczba muzułmanów wzrośnie o 70 proc., chrześcijan o 34 proc., a hinduistów o 27 proc.

Na korzyść wzrostu udziału wyznawców Mahometa w populacji globu dodatkowo wpływa fakt, że tylko niewielka ich liczba rezygnuje ze swojej religii.

W latach 2010-2015 wiarę utraciło 9 mln chrześcijan (większość z nich deklaruje się obecnie jako niewierzący), a przyrost naturalny wyznawców Chrystusa to 116 mln. Tymczasem przyrost naturalny wśród muzułmanów to 152 mln.

Nadchodzi potop

Jest jednak jeszcze jeden trend, który wskazuje, że obserwowana teraz wędrówka ludów z ogarniętych konfliktami krajów afrykańskich i Bliskiego Wschodu, zamienić się może w potop. Muzułmanów rodzi się co prawda więcej, ale nie są oni tak aktywni ekonomicznie jak chrześcijanie. W związku z tym przepaść w poziomie życia, zamiast być zasypywana, będzie się drastycznie pogłębiać.

Z danych Banku Światowego widać, że gospodarka krajów chrześcijańskich pozwala obecnie na dwukrotnie wyższy poziom życia swoich mieszkańców, niż to jest w przypadku krajów islamskich. Wytwarzają one 62 proc. światowego PKB, a kraje muzułmańskie zaledwie 8 proc.

Na przeciętnego mieszkańca państw z przewagą katolików przypada 21 tys. dol. produktu krajowego brutto rocznie liczonego według siły nabywczej (tj. z uwzględnieniem co za te pieniądze można w danym kraju kupić) a u protestantów jest to aż 27 tys. dol. Statystyki chrześcijan zaniżają nieco prawosławni, gdzie jest to 16 tys. dol.

Tymczasem w krajach muzułmańskich, mimo że wiele z nich dysponuje gigantycznymi zasobami surowców naturalnych, średnie PKB na mieszkańca to zaledwie 11 tys. dolarów.

Co więcej, rozwój u chrześcijan w najbliższych latach ma być o wiele szybszy. Według prognoz MFW, w latach 2015-2020 średni roczny produkt krajowy brutto na mieszkańca w krajach chrześcijańskich ma wzrosnąć o 4,1 tys. dol. na osobę. U protestantów będzie to odpowiednio 5,2 tys. dol. a u prawosławnych 2,5 tys. dol. Tymczasem gospodarka muzułmanów rosnąć ma zaledwie o 2,8 tys. dol. na głowę mieszkańca.

Wzrost gospodarczy w krajach podzielonych wg religii dominującej
liczba krajów populacja (mln) zmiana proc. populacji 2010-2015 proc. światowego PKB w 2015 roczne PKB na głowę (dol.)* wzrost PKB na głowę 2010-2015 (dol.)* prognoza wzrostu PKB na głowę 2015-2020 (dol.)*
chrześcijanie ogółem 124 2518,0 6,6 62,3 22679,2 3039,6 4136,8
chrześcijanie-katolicy 65 1255,3 5,4 25,9 20989,4 2598,9 3682,1
- Niemcy (29 proc. katolicy) 81,4 -0,4 4,6 48041,7 8488,5 6810,8
- Polska (88 proc. katolików) 38,0 -0,1 0,7 26862,3 5905,6 7671,1
chrześcijanie-protestanci 45 948,8 9,1 33,8 27146,2 3771,6 5254,8
- USA (47 proc. protestantów) 321,4 3,9 24,5 56115,7 7741,7 10948,6
chrześcijanie-prawosławni 13 312,0 3,9 2,7 15909,1 2580,1 2543,8
-Rosja (41 proc. prawosławnych) 144,1 0,9 1,8 24451,4 3953,4 2877,1
islam ogółem 51 1487,2 9,4 7,9 10691,7 1896,0 2810,5
islam-sunnici 41 1308,3 9,2 6,6 10087,3 1959,5 2560,8
- Indonezja (86 proc. sunnitów) 257,6 6,6 1,2 11057,6 2763,5 3994,7
islam-szyici 5 132,4 10,6 1,0 17129,2 1575,0 5366,9
- Iran (89 proc. szyici) 79,1 6,5 0,6 17571,6 888,7 4935,8
buddyści 7 121,1 3,7 1,5 19347,5 4296,7 5187,2
- Tajlandia (93 proc. buddystów) 68,0 1,9 0,5 16340,0 3832,3 4299,3
ateiści/agnostycy 8 1592,1 2,5 18,8 15003,3 4843,9 5946,0
- Chiny (52 proc. ateistów/agnostyków) 1371,2 2,5 15,0 14450,2 5211,4 6043,6
hinduiści 3 1340,8 6,5 2,9 6036,5 1714,5 3057,1
- Indie (80 proc. hinduistów) 1311,1 6,5 2,9 6100,7 1737,8 3106,5
religie tubylcze 2 31,5 14,8 0,0 1464,2 138,4 327,0
- Madagaskar (52 proc. wyznawców religii tubylczych) 24,2 15,0 0,0 1465,3 103,0 292,9
szintoiści 1 127,0 -0,9 6,0 40763,4 7022,9 3565,7
- Japonia (52 proc. szintoiści) 127,0 -0,9 6,0 40763,4 7022,9 3565,7
judaiści 1 8,4 9,9 0,4 36575,9 7813,3 2895,5
- Izrael (judaiści 75 proc.) 8,4 9,9 0,4 36575,9 7813,3 2895,5
świat 197 7226,1 6,1 100,0 15618,1 3039,8 4051,6
Źródło: WP money na podst. danych Pew Research Center, Banku Światowego, MFW, wikipedii * z uwzględnieniem siły nabywczej (PPP)

Wyznawcy Mahometa obserwować będą więc coraz większą przepaść między jakością ich życia a "niewiernych”. Może z wyjątkiem Iranu, w którym likwidacja embargo na sprzedaż ropy powinna w latach 2015-2020 poprawić PKB na osobę o 4,9 tys. dol.

Zdecydowana większość muzułmanów będzie jednak miała silną motywację, by polepszyć sobie poziom bytu i przenieść się do krajów bardziej zamożnych. A skoro liczba mahometan na świecie będzie przyrastać najszybciej, tym więcej ich będzie próbować przenosin do państw, w których żyje się lepiej.

Dane wskazują gdzie trend wzrostu udziału społeczności muzułmańskiej może być największy. Najszybciej liczba muzułmanów w Nigerii i w Rosji.

Od 1,0 do 1,3 pkt. proc. ma rosnąć udział wyznawców Proroka w ludności Wielkiej Brytanii, Hiszpanii, Niemiec, Włoch i Indii.

Ma to się zresztą w większości z tych krajów wiązać ze spadkiem liczby chrześcijan - w największym stopniu w Wielkiej Brytanii (spadek z 64 proc. do 59,1 proc. w społeczeństwie), Hiszpanii (z 78,6 proc. do 75,2 proc.) i Niemczech (z 68,7 proc. do 66 proc.). W tym ostatnim państwie nastąpił zresztą ostatnio przełom historyczny.

Przełom - Niemcy są katolickie

Niemcy nie są już protestanckie! Tak wynika z najnowszych badań kościoła ewangelickiego opublikowanych w grudniu ub.r. Katolicy liczą 23,8 mln osób i stanowią 28,9 proc. społeczeństwa a choć ich udział spadł z 31 proc. w poprzednich badaniach, to znacznie szybciej ludzie odchodzą od protestantyzmu.

Marcin Luter pewnie przekręca się w grobie słysząc, że protestantów wśród Niemców jest już zaledwie 27,1 proc. (22,3 mln osób), gdy w poprzednich latach było 32 proc. Cała reformacja, wojny religijne zdały się na nic. Muzułmanów jest tam już 5,5 proc. (w 2020 roku będzie 6,9 proc.). W ten sposób Niemcy zasiliły w naszych statystykach grono państw katolickich i podnoszą dane w górę.

Trzeba przyznać, że Polska jest godnym członkiem tego grona. Nasze tempo rozwoju w latach 2015-2020 przekraczać ma dwukrotnie liczoną w dolarach średnią ważoną dla krajów katolickich (patrz tabela wyżej). Dynamika utrzymać się powinna na poziomie z poprzedniej pięciolatki, czyli ponad 28 proc. w ciągu pięciu lat.

To nie kraje chrześcijańskie rozwijają się jednak najszybciej. Palma pierwszeństwa w najbliższych latach przypadnie hinduistom. W latach 2015-2020 mają o 51 proc. zwiększyć PKB liczone wg siły nabywczej. To zasługa dynamiki jaką mają osiągnąć Indie, wychodzące zresztą ze skrajnej biedy. 6,1 tys. dol. PKB na głowę wg siły nabywczej to jedna czwarta tego co w Polsce.

Wysokie tempo rozwoju mają też mieć kraje, gdzie większość ludzi nie wyznaje żadnej religii. Tu statystykę "wyrabiają” jednak Chiny, których populacja stanowi aż 86 proc. liczby ludności tej grupy krajów. Tempo rozwoju Chin ma wynosić ponad 40 proc. w ciągu pięciu lat do 2020 roku. W gronie państw ateistycznych są też m.in. Korea Południowa, Czechy, Holandia i Ukraina.

Najwięcej dzieci rodzi się w krajach, gdzie dominuje religia tubylcza, czyli głównie na Madagaskarze. Od 2010 do 2015 roku liczba ludności wzrosła tam o 15 proc. Niestety dla mieszkańców tego kraju biedni Hindusi mogą uchodzić za bogaczy. Do tego tempo rozwoju jest bardzo niskie.

Ochrzczeni zdominowali świat, ale sami wkrótce zostaną zdominowani

Rok temu pisaliśmy, że ochrzczeni zdominowali świat. To cały czas prawda - gospodarka krajów, w których większość wierzy w Jezusa Chrystusa daje dwie trzecie światowego PKB. Przyszłość należy jednak najwyraźniej do muzułmanów. I to wcale nieodległa.

Jeśli nawet kraje, które już teraz są muzułmańskie nie zdominują świata gospodarczo, to Niemcy, Rosja, Francja czy Hiszpania jeszcze za naszego życia będą oscylować w stronę tej religii. We Francji już za trzy lata ma być 8,3 proc. muzułmanów. Niemcy przestały być protestanckie, ale i liczba katolików tam spada, tymczasem liczebność muzułmanów wzrośnie niedługo do 7 proc. społeczeństwa.

W tle jest grupa ateistów i agnostyków zasilana odchodzącymi od wiary chrześcijanami. Grupa, jak pokazują dane, wcale nieskora do płodzenia dzieci i prawdopodobnie skupiona na korzystaniu z życia.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(276)
Obserwator
5 lata temu
Nie kombinuj z tym potopem. Muzułanie jeszcze szybciej od katolików rzucają religię. Dlaczego ? - bo w nim jest więcej nonsensów. Łatwiej zauważyć, że to bardzo "nieświeży" ideologizm. Oczywiście jeszcze długo fanatycy, apologeci wiary będą walczyć o swoje idee, krew się poleje w imię bogów.
garBaty
6 lat temu
Takich mamy polityków! Nasze dzieci powinny uczyc sie arabskiego bo niedługo bedą u nich racować
Fakty mówią s...
6 lat temu
Wyznawcy pedofila jak widać to leniwa ciemnota niezdolna do pracy, potrafiąca jedynie wyciągać brudne łapska po efekty wysiłków innych. Są jak szarańcza, po której zostanie jedynie śmietnisko.
pollo
6 lat temu
Mieszkałem w Hiszpanii w bloku z muzułmanami - leniwe, rozbestwione, nie potrafiące niczego uszanować bydło !!!! Tyle w temacie .
taan
6 lat temu
Ciemność i ciemnota spadnie na świat na setki a może tysiące lat.
...
Następna strona