Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Martyna Kośka
|

"Rodzice by się tego po tobie nie spodziewali". Ujawniono skandaliczną treść maili pracowników RBS

22
Podziel się:

Wyrachowany jak sprzedawca kredytów hipotecznych – ciśnie się na usta po przeczytaniu maili, jakie wysyłali sobie pracownicy jednego z największych banków w Wielkiej Brytanii. Cynicznie wykorzystywali swoją pozycję, oferując toksyczne, niebezpieczne produkty bankowe.

Upubliczniona reśc korespondencji dowodzi, że pracownicy RBS mieli świadomość, że oferują toksyczne produkty
Upubliczniona reśc korespondencji dowodzi, że pracownicy RBS mieli świadomość, że oferują toksyczne produkty

Wyrachowany jak sprzedawca kredytów hipotecznych – ciśnie się na usta po przeczytaniu maili, jakie wysyłali sobie pracownicy jednego z największych banków w Wielkiej Brytanii. Cynicznie wykorzystywali swoją pozycję, oferując toksyczne, niebezpieczne produkty bankowe.

Światło dzienne ujrzały właśnie zapisy rozmów i e-maile wysyłane przez pracowników Royal Bank of Scotland, który przed wybuchem kryzysu gospodarczego w 2008 r. był jednym z najbardziej aktywnych graczy na rynku papierów wartościowych zabezpieczonych wpływami z kredytów hipotecznych (RMBS). Z korespondencji wynika, że bankowcy wypychali na rynek niewiele warte papiery z pełną świadomością tego, jak bardzo może to skrzywdzić klientów. Informuje o tym serwis Bankier.pl.

Dziennikarze zauważają, że choć bankowcy świetnie zdawali sobie sprawę, że biorą udział w procederze, który może wywołać kryzys gospodarczy, to dbali przede wszystkim o zarobek.

Pracownicy RBS mieli świadomość, że kredyty hipoteczne, na bazie których emitowano później papiery wartościowe, często udzielane były z pominięciem jakichkolwiek standardów oceny ryzyka. Pisali o tym bez zażenowania, niekiedy nawet żartowali z własnej przebiegłości.

Zobacz także: Kryzys gospodarczy. Szykuje się powtórka z rozrywki

Gra na krawędzi

- Jestem pewien, że twoi rodzice nigdy nie spodziewaliby się, że wychowają syna, który zniszczy rynek mieszkaniowy najbogatszego kraju na świecie – powiedział w rozmowie telefonicznej jeden z pracowników. Drugi skwitował to niby żartobliwym: "Bardziej pasuje mi »poważnie uszkodzi".

Bank niefrasobliwie podchodził do procedur, gdyż chciał utrzymać pozycję największego gracza na rynku. Gdyby podporządkował się wszystkim rygorom, inne banki mogłyby okazać się bardziej konkurencyjne.

Dziesięć lat po tamtych wydarzeniach władze banku wyraźnie odcinają się od przeszłości. W tym roku po raz pierwszy od dekady RBS wypłaci dywidendę. Prawie 2/3 trafi do brytyjskiego skarbu państwa, który jest akcjonariuszem większościowym. To właśnie brytyjscy podatnicy uratowali RBS, pompując do niego 45 mld funtów.

Skąd mamy wiedzę o treści maili i rozmów telefonicznych? Ich ujawnienie jest częścią ugody zawartej pomiędzy amerykańskim Departamentem Sprawiedliwości a bankiem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez * *dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(22)
kj
6 lat temu
ratujmy banki amerykańskie dla dobra klientów
poli
6 lat temu
no i co się ich czepiacie ???????? przecież w kapitalizmie ważny jest tylko zysk
ola
6 lat temu
rokordzista sprzedaży hipotecznych to katolik "inaczej" chciwość
Franio
6 lat temu
Prezydent Duda obiecał, nie wierzę żeby kłamał, to niemożliwe, to nie realne
Andrusa
6 lat temu
a z określenie "banksterzy" to się obrażają
...
Następna strona