Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Ruszyła pomoc w walce z suszą. Poszkodowani mogą już składać wnioski

15
Podziel się:

Od 250 zł do tysiąca złotych do hektara. Tyle wynoszą stawki dla osób poszkodowanych przez suszę. O rządowe wsparcie mogą ubiegać się osoby, które żywioł doświadczył najmocniej. Nabór wniosków ruszył dzisiaj (14 września).

Rząd przeznaczy na walkę z suszą 1,5 mld zł.
Rząd przeznaczy na walkę z suszą 1,5 mld zł.

Od 250 zł do tysiąca złotych do hektara. Tyle wynoszą stawki pomocy dla osób poszkodowanych przez suszę. O rządowe wsparcie mogą ubiegać się osoby, które żywioł doświadczył najmocniej. Nabór wniosków ruszył 14 września.

Tegoroczna susza była bezlitosna dla rolników. Szacuje się, że w jej wyniku ucierpiało ok. 200 tys. gospodarstw w Polsce. Rząd przygotował specjalną pomoc.

OGLĄDAJ: *Rząd zapłaci rolnikom odszkodowania za susze dużo więcej niż 800 mln zł. Będzie nowelizacja budżetu *

**

**

Kto może liczyć na wsparcie? Przede wszystkim rolnicy, których straty chociaż w jednej uprawie wyniosły 70 proc. Wtedy stawka zapomogi wyniesie 1000 zł do hektara. Co ważne, co najmniej połowa upraw powinna być ubezpieczona. Brak polisy oznacza, że stawka wyniesie 500 zł.

Podobny warunek będzie w przypadku rolników, których straty wynoszą pomiędzy 30 a 70 proc. Czyli 500 zł dopłaty do hektara, przy polisie obejmującej 50 proc. gospodarstwa. Brak ubezpieczenia oznacz obniżenie stawki o połowę do 250 zł do hektara.

Nabór wniosków ruszył 14 września i potrwa przez dwa tygodnie (do 28 września). Poszkodowani mogą składać dokumentację w powiatowych biurach Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

W międzyczasie ruszy kolejny nabór. Rolnicy, którzy nie zdążyli w pierwszym terminie, będą mogli składać wnioski jeszcze od 26 września. Co ważne, druga tura będzie przewidziana wyłącznie dla rolników, których straty upraw wyniosą co najmniej 30 proc., ale nie więcej niż 70 proc.

Jak długo trzeba będzie czekać na pieniądze? Ministerstwo Rolnictwa przekonuje, że najbardziej poszkodowani gospodarze otrzymają pieniądze najpóźniej kilka dni od złożenia wniosku. Jednak osoby, których straty oszacowano na mniej niż 70 proc. będą musiały poczekać na wypłaty nieco dłużej. Urzędnicy zapewniają, że wtedy pierwsze pieniądze powinny trafić do potrzebujących 26 września.

Szef resortu rolnictwa zapewnił, że pieniądze dla poszkodowanych przez żywioł na pewno nie przepadną. Ważne jest jednak, aby rolnicy dostarczyli potrzebną dokumentację, która będzie stanowić dowód faktycznie poniesionych strat. Pomoc na walkę z susza ma wynieść ok. 1,5 mld zł.

Brukselazostała już poinformowana o trudnej sytuacji polskich rolników. Jest zgoda na to, aby 16 października uruchomiono wypłatę zaliczek na poczet dopłat bezpośrednich. Do końca listopada rolnicy mają otrzymać około 11 miliardów zł.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(15)
XXXX
6 lat temu
Susza wystąpiła tylko w województwach zachodnich tam gdzie w samorządach rządzi PO-PSL... więc jeśli rolnicy nie dostaną odszkodować za suszę to będzie to wina samorządów, które błędnie wypełniają wnioski o odszkodowania.
rita
6 lat temu
A komu wogóle przysługuje ta zapomoga z kąd ja pochodzę to chyba nikt nie dostanie bo ci co mają bydło to już im się nie należy tylko ciekawe czym mają je wykarmić jak był tylko jeden pokos trawy zebrany
Inka
6 lat temu
Tak tak z tym ubespieczeniem to jest tak jak idziesz do biura to wszystko ok. Tylko zapłać. Ale jeśli sie okaże że strata jest na cały kraj to jeśli ubespieczalnia by miała wypłacić wszystkim odszkodowanie to ta firma bankrutuje. Wiec niepłacą. Kuku też niewchodzi w gre wiec gdzie pomoc. Jak ja mam 100ha kuku na kiszonke i zero strat to co mam powiedzieć bydłu ? Do kiedy mi starczy to bedziecie jadły a dalej to głodówka do następnych zbiorów.
lBolek
6 lat temu
Zapomoga dla poszkodowanych. Co to ma wspólnego z walką z suszą? Wogóla z jkąś walką.....
piada
6 lat temu
czyli albo rolnicy podniosą ceny sprzedaży albo udadzą się na roboty do Niemiec , zamieniając pola na pastwiska lub prywatne lasy