Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Mateusz Ratajczak
|

Ryczałt za wynajem mieszkania nie dla każdego. Fiskus zaostrza stanowisko

62
Podziel się:

Prosty i niski ryszałt nie dla najbogatszych wynajmujących mieszkania. Takie zmiany w nowelizacji ustawy o podatkach dochodowych i o ryczałtach proponuje Ministerstwo Finansów. Resort chce uporządkować przepisy.

Ryczałt za wynajem mieszkania nie dla każdego. Fiskus zaostrza stanowisko

O co chodzi? O zasady rozliczania się z pieniędzy zarobionych na wynajmowaniu mieszkań.

W tej chwili wynajem mieszkania można opodatkować na dwa sposoby. Można opłacać podatki na zasadach ogólnych według skali podatkowej lub ryczałtem od przychodów ewidencjonowanych. Stawka ryczałtu wynosi 8,5 proc., z kolei podatek PIT może wynosić 18 lub 32 proc. (wyższy próg dla kwoty powyżej 85 tys. zł).

Istotna różnica? Ryczałtem opodatkowuje się przychód, czyli nie sposób odjąć kosztów (remontu, czynszu). Z kolei w ramach zasad ogólnych opodatkowany jest dochód (czyli koszty odjęte są od przychodu), ale stawka jest istotnie wyższa.

Ministerstwo Finansów proponuje wprowadzenie limutu w wysokości 100 tys. zł dla ryczałtu. Po przekroczeniu tej kwoty wynajmujący musiałby płacić 18 lub 32 proc. PIT. O sprawie pisze "Rzeczpospolita".

Na przykładach - 100 tys. zł przekroczy wynajmujący mieszkanie za 8,3 tys. zł miesięcznie. Próg na pewno przekroczą też osoby, które wynajmują kilka mieszkań. Jak wynika z danych Ministerstwa Finansów - w 2015 roku średni dochód wyniósł niewiele ponad 18 tys. zł. A to oznacza, że uporządkowanie zasad opodatkowania najmu dotknie wyłącznie najbogatszych.

Po co zmiany? Ministerstwo chce rozstrzygnąć, w którym momencie najem prywatny zaczyna się po prostu regularnym zarabianiem i bliżej mu do firmowego. W przepisach nie ma jednego progu, interpretacje są różne. Jak przypomina "Rzeczpospolita", różne są też wyroki.

"Skarbówka długo zgadzała się, że wynajmujący ma prawo sam zdecydować, jak się rozlicza. Potwierdzała, że działalności gospodarczej nie prowadzi nawet ten, kto wynajmuje nawet kilkadziesiąt mieszkań" - wyjaśnia dziennikowi Grzegorz Gębka, doradca podatkowy w kancelarii GTA. Gębka dodaje, że fiskus zaostrzył ostatnio stanowisko.

Nowy limit ma obowiązywać od 1 stycznia 2019 roku. W Polsce wynajem mieszkań to źródło dochodów dla prawie pół miliona osób.

najważniejsze
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(62)
Wawiak
7 lat temu
To będzie dotyczyć tylko tych, co mają co najmniej 4 lub 5 mieszkań pod wynajem. szaraków z jedną kawalerką to nie dotyczy.
Grzegorz
7 lat temu
Weźcie się za przepisy które są z 1974 roku i pozwalają na to aby wynająć lokal jako mieszkalny za 14,50 zł za metr nie wyposażając lokalu w wodę, toaletę,piec i nie wymieniając stolarki okiennej. Prawnicy załamują ręce.
Tomasz
7 lat temu
Przeciez nikt, kto ma kilka mieszkan nie rozlicza sie na zasadzie ryczaltu... to sie kompletnie nie oplaca, bo nie daje mozliwosci odliczenia kosztow. Kazdy kto sie troche zna i tak sam z siebie wybiera PIT, bo przy uwzglednieniu juz samej amortyzacji przyswpieszonej nie placisz podatku z inwestycji przez dobre 10-15 lat... wiec po co oddawac 8.5% skoro mozna wrzucic calosc w koszty i nie zaplacic nic?
Muniek
7 lat temu
8.3 tyś zł/miesiąc to chyba za Belweder .Co za bzdety ...
Pierniczek
7 lat temu
Problem tkwi w tym, że trudno natrafic na uczciwego najemcę. Przez kilka lat moje mieszkanie stało puste, gdyż bałam sie je komukolwiek wynajmować. Pewnego razu koleżanka z pracy poprosiłą, bym wynajeła to mieszkanie jej córce i to był mój nawiększy błąd. Niestety kolezanka z pozorumieniu ze swoją córką i zieciem wyprowadzili moje meble kuchenne z mojego mieszkania, zostawiając w tym mieszkaniu po okresie najmu jakąś zbieranine rupieci (chyba ściągnietych ze śmietnijka). Do tego bardzo starannie się przygotowali. Pomimo, ze pobrałam kaucje za mieszkanie i kaucja zgodnie z umową miała zostac zwrócona po okresie najmu, to z nalezności za ostatni miesiąc potrącili kwotę kaucji, która mi wpłacili, mimo tego, że mieszkanie nie zostało przez nich jeszcze opuszczone i nie zostało rozliczone jeszcze zużycie wody i centralnego ogrzewania za ostatni kwartał. Gdy kilkakrotnie dzwoniłam do najemców i mojej koleżanki by uiścili nalezne opłaty za okres najmu, ci oświadczyli, że na ten temat nie będą dyskutować i ze ich nękam. Oczywiście był ogromny problem, by po zakończeniu najmu zapłacili mi nalezne kwoty wynikające z rozliczen za wodę i CO i kwerstionowali rozliczenie za wodę, Nawet telefoniczna konfrontacja koleżanki z księgową zarządcy nieruchomosci nie dała żadnego rezultatu. Niestety swoich mebli nie odzyskałam, natomiast po tym, jak poinformowałam koleżanke, że o tym, że powiadomie prokuraturę i pracodawcę o tym, że mioje meble zostały pzrewłąszczone na jej rzecz mąż i zięc mojej "kolezanki" przywieźli mi jakieś meble ale sa one bardzo zniszczone i jakościowo daleko im do tych mebli, które były w moim mieszkaniu w chwili, gdy je wynajmowałam. Moje meble były drewniane z renomowanej firmy Boniek Meble, a oni mi przywieźli meble ze sklejki i to w dodatku bardzo sfatygowane. Nie mam jednak siły, by użerać sie z tą bandą. Jednak przestrzegam każdego, kto ma zamiar wynajmowac mieszkanie, by do umowy najmu dołącztyl zarówno dokładny opis wyposażenia, jak i zdjecia mieszkania i wyposażenia, a wszelkie zmiany dot. wyposażenia mieszkania uzgadniali na piśie. Bo oszustów w obecnych czasach niestety nie brakuje.
...
Następna strona