*Resort gospodarki chce, by dyrekcje wszystkich kopalń, służby odpowiedzialne w nich za bezpieczeństwo oraz związki zawodowe zweryfikowały systemy oraz procedury bezpieczeństwa. *
Takie polecenie to efekt piątkowych obrad podzespołu ds. bhp, powołanego w ramach zespołu trójstronnego ds. bezpieczeństwa socjalnego górników.
Na debatę dotyczącą bezpieczeństwa naciskali związkowcy powrześniowej tragedii w kopalni _ Wujek-Śląsk _, gdzie w wyniku zapłonu i wybuchu metanu zginęło 20 górników.
Przedstawiciele spółek węglowych przedstawili działania tych firm w zakresie bezpieczeństwa, wskazując m.in. na systematyczny wzrost nakładów na ten cel. Związkowcy narzekali natomiast, że zbyt mało wiedzą o tych programach i mają zbyt mały wpływ na ich tworzenie i kontrolę.
Z kolei wiceminister gospodarki Joanna Strzelec-Łobodzińska opowiedziała się za wzmocnieniem roli służb bhp oraz społecznych inspektorów pracy. Zapewniła też, że pieniędzy na bezpieczeństwo nie brakuje, a nakłady na ten cel systematycznie rosną; w tym roku przeznaczono na to ponad 1 mld zł.
_ - Chodzi o to, by nie było cichej akceptacji dla drobnych uchybień w dziedzinie bezpieczeństwa. Na to nie potrzeba nakładów, a zmiany mentalności. Wydaje się, że mentalność cichego przyzwolenia występuje trochę na wszystkich szczeblach _ - uważa Strzelec-Łobodzińska.