Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sędzia sam powinien sięgać do publicznych rejestrów elektronicznych

8
Podziel się:

Sąd Najwyższy w jednym z najnowszych wyroków wskazał, że sąd powinien skorzystać z elektronicznego systemu ksiąg wieczystych, by rozwiać wątpliwości. Może to oznaczać odwrót od widocznego w sądach w ostatnich latach formalizmu.

Sędzia sam powinien sięgać do publicznych rejestrów elektronicznych
(Bartosz Krupa/East News)

Sędzia powinien sam sięgać po dowody z publicznych rejestrów, jeśli mogą zbliżyć go do prawdy - pisze "Rzeczpospolita".

Sąd Najwyższy w jednym z najnowszych wyroków wskazał, że sąd powinien skorzystać z elektronicznego systemu ksiąg wieczystych, by rozwiać wątpliwości. Może to oznaczać odwrót od widocznego w sądach w ostatnich latach formalizmu. To dobra zmiana, bo liczba publicznych rejestrów ułatwiających ustalenie prawdy z roku na rok rośnie.

Podstawą prawną dla takiej aktywności sędziego może stanowić art. 228 Kodeksu postępowania cywilnego. Zgodnie z nim nie wymagają dowodu fakty powszechnie znane, a za takie można uznać dane z publicznego rejestru.

Co o takim aktywnym sądzeniu sądzą sędziowie? - Nie dalej, niż w zeszłym tygodniu w jednej ze spraw istotne było dla obliczenia odsetek, kiedy pozwany odebrał pismo, a pełnomocnik tego nie wyjaśnił. Zarządziliśmy więc kilkuminutową przerwę i w systemie Poczty Polskiej ustaliliśmy datę doręczenia - mówi Marcin Łochowski, sędzia cywilny Sądu Apelacyjnego w Warszawie. - Nie raz, nie dwa korzystam z takich danych, choć rozumiem, że ścierają się tutaj dwa poglądy o trendy. Z jednej strony formalizm procesowy, z drugiej potrzeba ustalenia prawdy, w czym niewątpliwie rozwój nowych technik i nowych rejestrów pomaga - dodaje.

- Sięgam nieraz po dane z komputera, z rejestru np. elektronicznych ksiąg wieczystych czy KRS. Uważam, że sędziowie powinni mieć jeszcze szerzy dostęp do nich, np. do historii wpisów, gdyż mogą być istotne dla sprawy - wskazuje Bartłomiej Przymusiński, sędzia gospodarczy z Poznania.

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(8)
taka prawda
7 lat temu
Zarabiają tyle kasy, a mają problem żeby zajrzeć do Internetu podczas procesu, żeby ustalić proste fakty. To jest arogancja czy faktyczna niewiedza?
Olsztyn.
7 lat temu
Co można wymagać od skorumpowanych Sędziów pochodzenia Rolniczego . Ta patologia ma w oczach pieniądze.
olek22
7 lat temu
Sędzia nie jest przepracowany , tylko zamiast rozpatrywać sprawy siedzi i czeka kto do niego przyjdzie po "układ" i za ile
Niel
7 lat temu
Szok sędzia w Warszawie ma 800 spraw w referacie wokandy po 8 godzin bez przerwy i wszystkie weekendy zajete na pisanie uzasadnien i nie ma czasu ?!!!! Lenie smierdzące !!!
daro13167
7 lat temu
W większości przypadków sędziowie to niedouczone głąby i dlatego opierają się na opiniach biegłych . Nawet nierzetelna opinia lub wręcz sfałszowana staje się podstawą do wydania wyroku , bo sędzia nie ma czasu na dokładną analizę czegoś na czym się nie zna , działa zazwyczaj w interesie podmiotów silniejszych , dużych firm , koncernów i instytucji. Zwykły obywatel kiedy stanie oko w oko z taką firmą w polskim sądzie nie znajdzie sprawiedliwości , bo dla sędziego jest po prostu zerem.