Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na

Sealand, czyli jak zostać księciem i robić na tym biznes

0
Podziel się:

Brytyjski major w spoczynku, nękany problemami podatkowymi w Wielkiej Brytanii, schronił się na platformie przed skarbówką. Założył w tym miejscu piracką rozgłośnię, a następnie korzystając z zapisów w prawie międzynarodowym ogłosił Sealnad księstwem.

Sealand, czyli jak zostać księciem i robić na tym biznes
(http://www.sealandgov.org/)

Liczy około 500 metrów kwadratowych. Ma władcę, własną konstytucję, wydaje znaczki pocztowe, paszporty, a nawet bije własną walutę. Mowa o księstwie Sealand, położonym na platformie wystającej z Morza Północnego. Choć to mikroterytorium jest powszechnie nieuznawane na arenie międzynarodowej, od ponad pół wieku spokojnie funkcjonuje, a ostatnio staje się coraz bardziej atrakcyjne również dla biznesu.

Historia tego miejsca zaczyna się w czasach II wojny światowej. Wielka Brytania zbudowała w tym czasie kilka betonowych twierdz morskich, które miały chronić wybrzeże przed inwazją wojsk niemieckich. Stacjonowało na nich po kilkudziesięciu uzbrojonych po zęby żołnierzy aż do 1956 r., gdy platformy opustoszały po wycofaniu wojsk.

W latach 60. ubiegłego wieku te powojskowe obiekty zaczęły przyciągać pirackie rozgłośnie radiowe, które mogły nadawać programy docierające do brytyjskich miast, ciesząc się bezkarnością. Większość z platform leżała bowiem na wodach międzynarodowych, gdzie nie sięgała brytyjska jurysdykcja.

Jedną z nich w 1967 r. zajął, brytyjski major w spoczynku Roy Bates, który był nękany problemami podatkowymi w Wielkiej Brytanii i schronił się na platformie przed skarbówką. Wraz z rodziną założył w tym miejscu piracką rozgłośnię radiową, a następnie, 2 września 1967 roku, korzystając z zapisów w prawie międzynarodowym o "porzuconej własności" i "ziemi niczyjej", ogłosił Sealnad księstwem, a sam mianował siebie władcą nowo powołanego państwa.

galeria
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(0)