Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Ewgenia Manołowa
|

Skład rządu w Bułgarii wciąż niejasny. Będą kolejne wybory?

0
Podziel się:

Wybrany trzy tygodnie temu parlament Bułgarii dzisiaj rozpoczął pracę. Wciąż nie ma jednak ustaleń ws. przyszłego rządu.

Bojko Borysow
Bojko Borysow (European People's Party/CC BY 2.0/wikimedia commons)

Wybrany trzy tygodnie temu parlament Bułgarii dzisiaj rozpoczął pracę. Posiedzenie było poprzedzone serią konsultacji, które jednak nie doprowadziły do konkretnych ustaleń ws. przyszłego rządu.

Do 240-miejscowego Zgromadzenia Narodowego weszło osiem partii. Najwięcej głosów uzyskał centroprawicowy GERB byłego premiera Bojko Borysowa, lecz nie tyle, by utworzyć samodzielny rząd. Powszechnie oczekuje się jednak, że Borysow ponownie obejmie stanowisko premiera.

Negocjacje, zainicjowane przez GERB, nie doprowadziły do konkretnych wyników i kształt przyszłego rządu, który dla zdobycia większości wymaga udziału co najmniej trzech partii, nadal nie jest jasny. W wypowiedziach polityków nie brak przypuszczeń, że w najbliższych miesiącach może dojść do ponownych wyborów.

Prezydent Rosen Plewnelijew podkreślił w przemówieniu konieczność jak najszybszego powołania gabinetu. _ - Największym zagrożeniem obecnie jest niestabilność. Zadłużenie (państwa) rośnie, inwestycje są na niskim poziomie. Należy dążyć do zgody _ - mówił.

Przypomniał, że przed przyszłymi władzami stoją trudne zadania: reformy w systemie sądowniczym, energetyce, systemie ubezpieczeń społecznych, a w pierwszej kolejności decyzja o losie zamkniętego od ponad czterech miesięcy banku KTB, w którym zamrożone są depozyty kilkuset tysięcy klientów. Cele te należy realizować na drodze dialogu - podkreślił prezydent.

Według lidera GERB _ trudne czasy wymagają szukania tego, co łączy, a nie tego, co dzieli _. Borysow przedstawił trzy scenariusze, podkreślając, że _ jest przygotowany do każdego z nich _. Partie parlamentarne mogą porozumieć się w sprawie ograniczenia kadencji przyszłego rządu do jesieni 2015 lub 2016 r. albo też założyć, że przetrwa on całą czteroletnią kadencję. Borysow zapewnił, że w razie wybrania trzeciego wariantu nie będzie kandydował na prezydenta w 2016 r. _ - Chcę położyć koniec spekulacjom _ - powiedział.

Druga siła w obecnym parlamencie - lewicowa koalicja Bułgarska Partia Socjalistyczna-Lewicowa Bułgaria (BSP) - oświadczyła, że zamierza pozostać w opozycji. Podobną decyzję ogłosiła również nacjonalistyczna Ataka.

Przeszkodą na drodze do utworzenia centroprawicowej koalicji, która miałaby poparcie większości parlamentarnej, jest brak zgody centroprawicowego Bloku Reformatorskiego (RB) i nacjonalistycznego Frontu Patriotycznego do udziału w przyszłym gabinecie, czego domaga się GERB. Według Borysowa przyszły gabinet ma być _ rządem podzielonej odpowiedzialności _. Z drugiej strony poparcia dla koalicji, która w jakikolwiek sposób liczyłaby na głosy nacjonalistów, kategorycznie odmawia trzecia parlamentarna siła - zrzeszający mniejszość turecką Ruch na rzecz Praw i Swobód (DPS).

Decyzję o kształcie przyszłego gabinetu liderzy partii parlamentarnych podejmą na spotkaniu we wtorek lub środę - poinformował Borysow. Na przewodniczącą parlamentu wybrano Ceckę Caczewą z GERB-u, która pełniła tę funkcję w latach 2009-13. Przeciwnych jej kandydaturze było tylko 12 posłów partii Ataka.

Czytaj więcej w Money.pl

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(0)