Polenergia, w której ponad 50 proc. akcji ma Kulczyk Investments, a konkretnie jej dwie spółki zależne Amon i Talia, wniosły do sądu w Katowicach pozew przeciwko Tauron Polska Energia. Wszystko przez zerwanie długoterminowych umów sprzedaży energii ze źródeł odnawialnych produkowanej przez Amon i Talię na rzecz spółki zależnej Taurona - Pierwszej Kompanii Handlowej (PKH). Łącznie chodzi o kwotę ponad 343 mln zł.
Uprzedzając podejrzenia, że sprawa może mieć zabarwienie polityczne i PiS w ten sposób chce dokuczyć rodzinie Kulczyków, trzeba z miejsca dodać, że zerwanie umowy miało miejsce już w marcu 2015 r., czyli przed nastaniem rządu premier Szydło i przed wymianą zarządu w Tauronie.
Spółka Amon domaga się zapłaty łącznie 205 mln zł, z czego 47,6 mln zł to odszkodowanie wraz z odsetkami i kosztami procesu a ponad 158 mln zł za szkody przyszłe. Spółka Talia chce łącznie ponad 138 mln zł, z czego 31,3 mln zł tytułem odszkodowania wraz z odsetkami i kosztami procesu a niecałe 107 mln zł za szkody przyszłe.
- Podkreślamy, że stroną sporów z operatorami farm wiatrowych jest Polska Energia
- Pierwsza Kompania Handlowa Sp. z o.o., a nie TAURON Polska Energia - komentuje informację o pozwie Tauron.
Bo prąd zrobił się za tani
Umowa długoterminowa między Amon i Talia a PKH zawarta została 23 grudnia 2009 r. Dotyczyła sprzedaży energii elektrycznej wytwarzanej w farmach wiatrowych w Modlikowicach i Łukaszowie, należących do Amon i Talia oraz sprzedaży praw majątkowych wynikających ze świadectw pochodzenia, potwierdzających wytworzenie tam energii.
Prawa majątkowe i energia były nabywane przez PKH dla potrzeb grupy Tauron. Wszystkie prawa majątkowe nabywane przez PKH odsprzedawane były następnie przez PKH z zyskiem do Tauron Sprzedaż na podstawie wieloletniej umowy.
"Wobec spadku cen rynkowych oraz niewyrażenia przez Amon i Talia zgody na wprowadzenie do umów zmian korzystnych wyłącznie dla grupy Tauron podjęto działania zmierzające do uchylenia się od wykonania zaciągniętych zobowiązań i wygaszenia długoterminowych umów" - opisuje Polenergia. Innymi słowy kontrakt długoterminowy zrobił się niewygodny dla Tauronu, gdy ceny spadły.
Tauron odstąpił od połączenia PKH z Tauron Sprzedaż. Doprowadził też do "przeniesienia składników majątkowych oraz zyskownych segmentów działalności PKH na inne spółki z grupy Tauron, pozostawiając w PKH wyłącznie umowy długoterminowe" - twierdzi spółka Kulczyków.
PKH została potem przez Tauron postawiona w stan likwidacji. Poleneegia uważa, że celem było zerwanie lub wygaśnięcie umów na skutek likwidacji i wykreślenia PKH z rejestru.
Powołani przez Tauron likwidatorzy PKH, pełniący zarazem, jak podaje Polenergia funkcje dyrektorów departamentów Tauron, doprowadzili do zerwania długoterminowych umów zawartych m.in. z Amon i Talia, składając w dniu 18 marca 2015 roku oświadczenie o ich wypowiedzeniu. Według Polenergii są one "pozbawione podstaw".
Po upływie terminu wypowiedzenia, PKH zaprzestała nabywania od Amon i Talii energii i praw majątkowych, "co doprowadziło do powstania szkody po stronie Amon i Talia" - czytamy w komunikacie.
Zdaniem Amon i Talia, Tauron - jako jedyny wspólnik PKH i jako podmiot, który podjął działania zmierzające do wygaśnięcia długoterminowych umów oraz do złożenia bezpodstawnych oświadczeń o wypowiedzeniu tych umów "świadomie skorzystał z wyrządzonej Amon i Talia szkody - jest odpowiedzialny za szkodę, jaką w związku z zerwaniem długoterminowych umów poniosły i nadal ponoszą Amon i Talia", napisano w materiale. Tym samym w ocenie Amon i Talia ich roszczenia są zasadne i zasługują na zasądzenie zgodnie z powództwem wytoczonym przez obydwie spółki.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl