Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
Witold Ziomek
Witold Ziomek
|

Umrzeć. Tego nie robi się bankom. Absurdalne żądania SKOK

486
Podziel się:

Pani Zdzisława przekazała mieszkanie mieszkanie swojej siostrze. Dwa lata później zmarła. Teraz SKOK, w którym kobieta zaciągnęła przed śmiercią kredyt uznaje darowiznę za "działanie na szkodę wierzyciela".

Umrzeć. Tego nie robi się bankom. Absurdalne żądania SKOK
(EAST NEWS)

Pani Zdzisława przekazała mieszkanie swojej siostrze. Dwa lata później zmarła. Teraz SKOK, w którym kobieta zaciągnęła przed śmiercią kredyt, uznaje darowiznę za "działanie na szkodę wierzyciela" i domaga się pieniędzy.
Pani Zdzisława zaciągnęła kredyt w 2011 roku. Raty spłacała regularnie.
- Nie było żadnych opóźnień ani zaległości - mówi pani Danuta, siostra zmarłej, od której SKOK domaga się zaległej pożyczki. - Wiem, bo kiedy leżała w szpitalu, tuż przed śmiercią, to ja robiłam za nią wszystkie opłaty. Została jej jedna, ostatnia rata, której nie zdążyła przelać.
W 2013 roku pani Zdzisława odkupiła od miasta swoje mieszkanie, które rok później przekazała siostrze.

- Siostra nie bardzo umiała sobie poradzić z różnymi urzędowymi sprawami. Była taką trochę sierotą po PRL-u - opowiada pani Danuta. - Wiele rzeczy robiłam za nią, ciągle musiała mi pisać jakieś upoważnienia. Mieszkanie przepisała na mnie głównie po to, żeby nam było łatwiej.
Pani Zdzisława zmarła w 2016 roku. Jej siostra zrzekła się spadku. Ostatnia rata pożyczki pozostała niezapłacona. Po dwóch latach jej siostra otrzymała wezwanie do zapłaty zaległości, razem z odsetkami. Na dzień 10.08.2018 łączna kwota to 5604 złote i 21 groszy.
- Jestem emerytką od 30 lat, to jest dla mnie bardzo duża kwota - mówi pani Danuta. - Zresztą, dlaczego miałabym to robić? Siostra regularnie płaciła, kredyt był ubezpieczony.

Zdaniem SKOK, przekazanie darowizny na dwa lata przed śmiercią, było działaniem na szkodę wierzyciela, bo mieszkanie nie weszło w skład spadku.
- Okoliczność śmierci dłużnika nie wpływa na możliwość dochodzenia roszczeń i uznania za bezskuteczną względem Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa im. F. Stefczyka z siedzibą w Gdyni zawartej pomiędzy Panią a zmarłą umowy darowizny - piszą prawnicy reprezentujący SKOK w piśmie skierowanym do pani Danuty i domagają się NATYCHMIASTOWEJ DOBROWOLNEJ ZAPŁATY (wielkimi literami).

Prawnicy mają jednak na ten temat nieco inne zdanie.
- Gdyby dłużnik przekazał komuś darowiznę i świadomie w ten sposób spowodował albo pogłębił swoją niewypłacalność, aby utrudnić lub uniemożliwić bankowi dochodzenie jego wierzytelności to tak, bank mógłby się od obdarowanego domagać pieniędzy - komentuje radczyni prawna Agata Bzdyń. - W tym przypadku takiej okoliczności nie ma, bo zmarła spłacała pożyczkę do momentu śmierci.
Rodzina zmarłej odrzuciła spadek, a co za tym idzie nie można jej obciążyć zaległą ratą.
- Moim zdaniem, to jest taka próba zastraszenia - komentuje Agata Bzdyń. - To jest starsza pani, ktoś może pomyśleć, że nie stać ją na prawnika i dla świętego spokoju zapłaci. Wątpię, żeby faktycznie doszło do sprawy sądowej. Ja bym to SKOK-owi odradzała.
Poprosiliśmy o komentarz zarówno SKOK jak i kancelarię prawną, która go reprezentuje. Zapytaliśmy m.in. o to, z jakim wyprzedzeniem dłużnik powinien zaplanować swoją śmierć, żeby nie "działać na szkodę wierzyciela", przekazując komuś darowiznę.
Kancelaria odpowiedziała: "Informuję, że właściwą do udzielenia odpowiedzi jest Spółdzielcza Kasa Oszczędnościowo-Kredytowa im. F. Stefczyka jako wierzyciel w sprawie".
Na odpowiedź SKOK czekamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

wiadomości
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(486)
ZEUS
6 lat temu
:)
Irene
6 lat temu
:)
ZEUS
6 lat temu
:)
Nick
6 lat temu
No
Test
6 lat temu
No
...
Następna strona