Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marek Kacprzak
Marek Kacprzak
|

Absurd polskiego prawa. Przedsiębiorcy płacą, by być kontrolowanymi

15
Podziel się:

O tym, że polskie prawo pełne jest absurdów wiadomo od dawna. Początkiem ich likwidacji ma być wchodząca 30 kwietnia w życie ustawa prawo przedsiębiorców. Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka, prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, jeśli nie pójdą za nią kolejne reformy będzie to "smutny koniec” walki z absurdami.

Absurd polskiego prawa. Przedsiębiorcy płacą, by być kontrolowanymi
(Andrzej Grygiel)

O tym, że polskie prawo pełne jest absurdów wiadomo od dawna. Początkiem ich likwidacji ma być wchodząca 30 kwietnia w życie ustawa prawo przedsiębiorców. Zdaniem Cezarego Kaźmierczaka, prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców, jeśli nie pójdą za nią kolejne reformy będzie to "smutny koniec" walki z absurdami.

- Za ustawą muszą pójść dalsze kroki – likwidacja absurdów w branżach. To tam jest cała masa zła - tłumaczył Kaźmierczak. Jak przypomniał, w Polsce istnieją 44 instytucje kontrolujące przedsiębiorców.

- To państwa w państwie całkowicie wyjęte spod kontroli. Kiedyś komuniści nad nimi sprawowali władzę polityczną, administracyjną i w razie czego dawali po łapach. Komuniści zniknęli, demokracja się nimi zajęła i oni sami się zorganizowali - dodał. Przykładem jest sanepid, który w różny sposób interpretuje prawo zależnie od regionu. Każe także przedsiębiorcom płacić za prowadzone kontrole.

wiadomości
wideo
gospodarka
KOMENTARZE
(15)
WYRÓŻNIONE
m-53
8 lat temu
Takim wrzodem na d. jest UDT. Skorumpowane, złodziejskie państwo w państwie. Mafia. Wie o tym każdy drobny przedsiębiorca mający jakiekolwiek urządzenie im podlegające - windę samochodową, podnośnik warsztatowy, wózek widłowy. Nóż się w kieszeni otwiera.
Znudzony
8 lat temu
Co fakt, to fakt z tymi Inspekcjami. Zwłaszcza sanitarną! Ale doją bo wiedzą, że bez ich kwitka nikt nie podziała na rynku kontaktu z klientem! Zwłaszcza w małych sklepikach...
Bartnik
7 lat temu
Nie tylko przedsiębiorcy, jeśli ktoś ma kilka uli i chce sprzedawać miód z własnej pasieki, to musi mieć tak zwaną sprzedaż bezpośrednią. Jeżeli zarejestruje ją u Powiatowego Lekarza Weterynarii. Wtedy w każdej chwili może pojawić się u niego kontroler PLW i będzie musiał za tę wizytę zapłacić ok 60 zł.